czwartek, 6 listopada 2014

SSSman czyli polityczny syndrom gejowskiego jelita [ historya krotochwilna jak feministka zgwałciła pedała ].

Oto Eryk Reczyński, nasza świętokrzyska gwiazdeczka, CZŁONEK Stowarzyszenia Stop Stereotypom, kandydat na radnego w nadchodzących wyborach samorządowych [ jakie wybory taki kandydat ] i wojownik Tęczowej Armii w [na]stroju bojowym :


...i już bez spiętej dupy, na zluzowanym zwieraczu :


Zdjęcia p. Eryka pochodzą z ogólnodostępnego portalu randkowego na którym ''szuka dziewczyny'' - to jakby kto chciał skorzystać. Porównajmy je z fotkami jego kacapskiego odpowiednika, ruskiego ''antyfaszysty'' i bojownika Donieckiej Republiki Ludowej Wiaczesława Bielskiego :





- ależ ciacho, fiuty lizać, normalnie gejowski Rambo. Trza przyznać, że z bronią, którą tak mocno dzierży w dłoniach mu do twarzy, przecież karabin jest taki falliczny, stanowi niezbędny atrybut męskości [ nieokiełznanej męskiej aryjskiej zmysłowości wręcz rzekłbym ] i przedłużenie wiadomo czego - czy frontowym gejom serie kul nie kojarzą się aby z wytryskami a sama wojna z masową, permanentną orgietką ? W takim razie odwrót oznaczałby zwykłe w tym towarzystwie dawanie d... Wiaczesław również jest gwiazdką ichnich lokalnych mediów, ot choćby tutaj broni jakiejś ''noworosyjskiej'' pipidówy przed ukraińskimi naziolami zapewniając przy tym twardo iż Machnowszczyzny u nich niet bo wraz z innymi bojcami bezwzględnie podlegają swym komandirom i ufają im [ w oryg. ''но Махновщины не будет, потому что мы подчиняемся нашим командирам и верим в них'' ] - cóż za wzruszający przykład ''braterstwa'', szorstkiej ale czułej opieki jaką starsi doświadczeni mundurowi geje roztaczają nad wojskowymi nowicjuszami na co ci odpowiadają tkliwie słodkim, niewinnym przywiązaniem... Oj musi się dziać w okopach i koszarach, dupa aż furczy a gęby się nie zamykają i to bynajmniej od gadania ! Pomyślmy tylko : mnóstwo młodych, spoconych męskich ciał, proste, surowe przyjemności, podniecająca bliskość śmierci i zero bab - czyż to nie wymarzone warunki dla ''prawdziwych mężczyzn'' ? Wprawdzie nasz tęczowy wojownik póki co prezentuje się blado bez kałasz-fallusa na tle o[d]bytego już z bronią i prawdziwą wojną rus-geja ale przecież i on zaczynał od przymiarek i póz z wiertarką i młotkiem jak na jednej z powyższych fot widać więc i przed rodakiem jeszcze wszystko możliwe - będzie można strzelić se słitfocię a la pedalski van Damme i wrzucić na portal zmilitaryzowanych gejów, a wówczas nie trzeba już desperacko ''szukać dziewczyny'' lecz oni sami, to jest te dziewczyny, będą włazić Erykowi w tyłek [ dosłownie ] aby tylko poczuć jego władczą knagę w ustach bowiem jak wiadomo ''za mundurem geje sznurem'' a dziarskie chłopaki są takie ''hot''. W ogóle uważam, że w rejon walk na Ukrainie powinien zostać zrzucony desant ''tęczowej armii'', który zaszedłby OD TYŁU kacapską ''antifę'' [copyright Fox ] jak i banderonazioli co zapewne zresztą nie byłoby im takie znów niemiłe, ostatecznie przecież cała wierchuszka pokrewnej im ideowo SA to był właściwie jeden wielki oddział bojowy LGBT, wśród towarzyszy broni i założycieli ruchu aż roi się od nazi-gejów jak dowódca Freikorpsów Gerhard Rossbach, ''duchowy ojciec'' Hitlera Lanz von Liebenfels [ ten w dodatku żeby było jeszcze śmieszniej był Żydem ], biseksualny, pedofilski przywódca Homo-Jugend Baldur von Schirach czy brunatna ''drag queen'' Goring [ wiadomo : III Rzesza - III płeć ], są nawet tacy co twierdzą iż sam Adolf w swych głodnych wiedeńskich latach dorabiał sobie jako ''seksualny proletariusz'', całkiem możliwe, żadna praca nie hańbi. Można też sobie wyobrazić tęczowe komando wysłane z ''misją pokojową'' na Ukrainę by pedały po obu stronach barykady przestały zabijać się w bratobójczej walce... Przekształcili by tragedię w radosną orgietkę przypieczętowując pojednanie zbiorowym waleniem w dupala - zaiste piękna wizja.

Póki co Eryk mierzy zamiary na siły startując skromnie na radnego ale kto wie co będzie później - może nawet STOLEC prezydencki ? Choćby i lokalny : już oczyma wyobraźni widzę jak ten przegięty Superman rzuca wyzwanie regionalnemu patriarchatowi i małomiasteczkowemu kołtuństwu Klerykowa uosobionemu symbolicznie w sumiastych wąsach Lubawskiego, naprawdę chciałbym ich obu zobaczyć w otwartej debacie razem na jednej scenie i w bezpośredniej konfrontacji, bliskim zwarciu by tak rzec tym bardziej iż miłościwie nam kielczanom panujący od wielu lat prezydent [ będzie już cała epoka ] sam oświadczył kiedyś iż ubóstwia przytulać ludzi więc kto wie, może taką razą czeka nas jeszcze głośny coming out a w kolejnym tomie spłodzonych przezeń [ z dyskretną ''pomocą'' p. Natkańca ] przygód Małgosi-karateki okaże się ona mężczyzną uwięzionym w ciele kobiety, transem na wojnie w poszukiwaniu utraconego luja co spierdolił przed nim do Legionów ew. wiekopomne to dzieło tyczyć będzie ułanów malowanych znaczy się ''dżenderowych'', którzy bynajmniej nie pod sukienki garnąć się będą a końskie zady na ten przykład by było weselej. Niestety, wielce żałuję ale nie będę mógł zagłosować na Eryczka gdyż nie startuje z mojego okręgu, serio uważam bowiem iż świetnie pasowałby do tych jemiołów z kieleckiej Rady Miasta, byłby tam barwnym ptakiem ożywiającym nieco swymi wystąpieniami lub choćby samą obecnością na sali sesje tej szarej, buraczanej masy pogrążonej w małych przekrętach i urzędniczej nudzie, jebanym w d... kakadu błyszczącym na tle lektorów partyjnych przemianowanych na profesorów czy TW-''patriotów'' z bożej łaski. Zresztą dotąd największym komunogejem w regionie był ponury ubol tow. Jaskiernia więc trza przyznać iż jest jakiś ''postęp''. Eryk wzbudził mój niekłamany zachwyt od pierwszego wejrzenia, wpadłem wręcz w euforię gdym obaczył tego pedalskiego Kononowicza bo facet jest chodzącą parodią cioty nawet a więc parodią parodii - zwyczajnie żaden ''antyklerykalizm'', dżendery i insze tęczowe wynalazki nie mają szans w Polsce dopóty firmować je będą takie kurioza lub szemrane postacie pokroju hucpiary Mareninowej, jej ex-fuhrera Janusza ''Boga kocham'' [ dlatego nawet gdy znajdował się na szczycie fali miałem go za ''naszego człowieka po drugiej stronie'' ], niedoszłego ojcobójcy Armanda Ryfińskiego, buraczanego transa Annę Grodzkiego wyglądającego jak przebrany w damskie łachy bazarowy cebulak czy nieudacznej żydowskiej okularnicy Kazi a teraz jeszcze dochodzą mnie słuchy o widmie bankructwa wiszącym nad UrbaHowskim [ tak, to nie błąd - używajmy prawdziwych nazwisk ] ''Nie'' : gdyby ta szczęsna wiadomość ziściła się byłby to faktycznie koniec pewnej ''epoki''. Wybryki Marenin budzą niesmak nawet wśród wielu lewicowców, w dodatku ostry lans na ''samotną matkę'' co to nie ulękła się plebana po różnych tefałenach i inszych resortowych programach zarannych dla wyzwolonych z mózgu kurw domowych przyniósł żałosny rezultat w postaci zaledwie 600 głosów w eurowyborach, na regionalnej liście biłgorajskiego bimbrownika, która przerżnęła jak wszędzie, tylko 2 kompletnie anonimowe kandydatury na 10 zebrały mniej głosów od lumpexowej księżniczki Diany Małgorzaty i to niewiele -  między 400 a 500, babsztyl jednak zamiast wyciągnąć logiczne wnioski i dać sobie spokój narobił histerii odstawiając żałosną komedię opuszczenia z hukiem tonącego politycznego okrętu pieprząc na odchodne coś o ''utraconych ideałach'' : doprawdy trzeba być wyjątkowo bezczelnym lub głupim a najpewniej jedno i drugie aby wspominać o czymś takim w kontekście noszącego od początku wszelkie znamiona skleconego naprędce przez ubecję szemranego towarzycha dysponującego największym elektoratem w kryminałach. Na tą bandę głosowali jedynie ostatni żule, pedały, kuce czy niedojebane stare komuszki - nawet byle szanująca się ciota czy kieszonkowiec nie daliby za nich złamanego grosza a co dopiero krzyżyk na wyborach. Durna Małgosia chce powtórzyć ten numer już na własny rachunek w jeszcze bardziej karykaturalnym wydaniu wyciągając z kapelusza Eryczka i prezentując tego nieszczęsnego niedorozwoja gawiedzi o rozdziawionych ze zdumienia gębach a w dodatku rżnie w żywe oczy głupa przecząc by umieszczenie na liście wyborczej matki i siostry mogło w ogóle stanowić jakieś podejrzenie o nepotyzm, brakuje tam jeszcze tylko dziada z babą, zresztą dziada właściwie już ma, potrzebna tylko baba z brodą do kompletu, jakaś kielecka Lucelia Salceson czy insza Tralala, ale spokojna kiepełe, i na to przyjdzie pora gdyż nie ma takiego dna żenady do której nie mógłby się posunąć ten kiepski polityczny cyrk. Wystarczy spojrzeć na menażerię, którą wokół siebie skupiła - doprawdy nie wiem skąd ona wynajduje te siroty, istne zoo, aż żal patrzeć. Jeszcze bym coś dorzucił ale zmilczę bo jako ''homofob'' nie chcę naruszyć czyjegoś ważnego ''interesu społecznego'' [ błe ] i odpowiadać z PRL-wskiego art. 212 - no dobra, ujmę to ''poprawnie politycznie'' : zgrywanie ''samotnej matki'' wcale nie musi wykluczać życia w nieformalnym związku i ponoszenia wespół z konkubentem kosztów wychowania dziecka za co jak widać w klerofaszystowskiej, ''zacofanej'' Polsce nie grozi ukamienowanie ani nawet ostracyzm [ niestety ], z kolei udział przynajmniej jednego z tych panów w tym pociesznym w swej nieudolności propagandowym filmiku zakrawa z jego strony na mentalny sadomasochizm. I to tyle w tej tomacie.

Jedno wszakże trzeba przyznać Mareninowej, że akurat z Erykiem strzeliła w punkt o tyle, że faktycznie jest ''wykluczony'' i to podwójnie - nie tylko seksualnie ale i intelektualnie : ten pajac nie potrafi sklecić poprawnie na piśmie nawet dwóch zdań po polsku a i z wymową idzie mu jak po grudzie co doskonale widać w zalinkowanym na samym początku słynnym już spocie [ choć i jego mistrzyni niewiele ustępuje mu w konkurencji drętwego dukania z kartki ] za to mądrzy się bezczelnie na tematy na których g... się zna z racji [samo]wykluczenia takie jak aborcja czy rodzina [ ee, to jak to było z tym, że ksiądz nie ma prawa mówić o takich sprawach - a pedał może ?! ]. Owszem, zdaję sobie sprawę że brzydko jest szydzić z upośledzonego tyle, że akurat to on sam wystawia się na pośmiewisko i aż prosi o wirtualne bęcki, naprawdę trzeba mieć miedzianą blaszkę zamiast płatów czołowych by wygenerować coś takiego jak ''klip reklamowy'' Ciechana - jeśli już tak bardzo chcesz ogłosić bojkot jakiegoś produktu to go zwyczajnie nie kupujesz, cóż to obchodzi producenta co klient robi z towarem byle zań zapłacił, Eryk mógłby sobie nawet spróbować wypić pyffko wlewając je w alternatywny wobec gębowego otwór ciała  i nikomu nic do tego co ten biedny dureń robi ze swym marnym żywotem [ najwyżej pierdziałby bąbelkami albo przy następnym miłosnym zwarciu poszłoby szampanskoje z dupska ], grunt że tak czy siak kaska dla p. Jakubiaka jest, poza tym tylko skończony bałwan marnuje w tak haniebny sposób dobry alkohol i na widok podobnego barbarzyństwa zapewne niejeden piwosz z miejsca stał się ''homofobem'' [ wprawdzie mi też zdarzyło się w życiu wylać kilka butelek wina do zlewu ale tylko dlatego, że były już tak chujowe iż nawet nie można było z nich zrobić grzańca ani w żaden inszy sposób odzyskać ]. Przede wszystkim zaś to nie ja wykorzystuję cynicznie tego błazna by zbić na nim kapitał polityczny, to właśnie ktoś z tamtej strony powinien nagadać mu do słuchu aby dał sobie spokój i zajął się tym do czego jest predestynowany np. fryzjerstwem zamiast odstawiać żenadę - gdybym był pedałem szlag by mnie trafiał, że ktoś taki śmie mnie reprezentować bo chyba nie każda ciota jest aż tak zjebana, w każdym razie te parę lesb jakie znam na pewno nie, ale tak to mi w to graj, bo jak pisałem wyżej tuman w swej nieudolnej głupocie nieświadomie kompromituje lansowane przez się chore koncepty, tak więc : Eryk na prezydĘta !!! Na razie może być tylko Kielc, później obaczym, za to na premierzycę należy obrać Annę Grodzkiego, po wyborze Kopaczowej właściwie byłby to kolejny logiczny krok bo tylko to już nam chyba pozostało [ wpierw nie mogłem w to uwierzyć a gdy wreszcie do mnie dotarła realność tragifarsy pierwszą refleksją jaka mi się nasunęła było : ''finis Poloniae''... ] ew. mianować prezydentem bo chłopobab byłby idealnym przywódcą dziadowskiego państwa jakim jest ten nieszczęsny okrągłostołowy twór w którym przyszło nam żyć a poza tym oszczędziłoby się przynajmniej na kosztach reprezentacyjnych gdyż sam byłby swoją własną ''first lady''. Do pełni szczęścia i realizacji marzenia o ''nowoczesnej Polsce'' brakuje tylko aby Szymek Niemiec został prymasem, mógłby błogosławić sodomickie hufce wyruszające na Ukrainę w ''misji pokojowej'', oto jedno z jego wzruszających orędzi - jakże on tego kotka głaszcze, i głaszcze, głaszcze... Akurat w takim kościele zapinanie przez duchownego w dupala nie tylko nie byłoby grzeszne ni skandaliczne ale wręcz godne i zbawienne zaś kto ośmieliłby się mieć wobec tego religijnego aktu jakoweś obiekcje natychmiast wyklęto by bluźniercę jako ''buraka'' i ''efebofoba'' !

Całkowity blamaż i kuriozalność antyklerykalizmu i tęczowej lewicowości staje się jeszcze bardziej widoczny, gdy rzucimy okiem poza lokalną, ograniczoną perspektywę - piję oczywiście do niedawnej głośnej sex-afery w środowisku ''Kretynyki Pederastycznej'' i smrodu jaki w związku z nią rozniósł się wokół reżimowej nagrody ''Nike'' fundowanej przez tow. Bochniarzową, ''niezależną businesswoman'' oddelegowaną przez resort na odcinek kultury. Płakałem rzewnymi ślozami gdym czytał chwytającą za serce historyję Ignasia, zahukanego białoruskiego chłopięcia hen gdzieś z kresowego zadupia zagubionego w wielkim mieście, którego niewinność została tak niecnie wykorzystana a cnota podeptana przez chutliwą starą prukwę. Przyznajmy uczciwie, że ruchanie tej niewyżytej megiery wymagałoby sporego samozaparcia nawet od zdeklarowanego heteryka a cóż dopiero mówić o ''kochającym inaczej'' tak więc serdeczne wyrazy współczucia, serio, z drugiej oddajmy p. Dunin, że przebiła ten numer rewanżując się w kontrze podłym zagraniem godnym Dulskiej sugerując otwarcie iż jej niewdzięczny Ignac zawdzięcza nominacje swych wypocin do ''Nike'' obciąganiem sekretarzowi przyznającej tąż nagrodę organizacji. Nie będę ukrywał, że ten lewacki ''pudelek'' wiele radości mi uczynił i to bynajmniej sam jako taki bo szczerze mówiąc mam wyjebane na to kto tam kogo zgwałcił, istotne iż obnażył całą obrzydliwą nędzę i pretensjonalność środowiska tych bufonów, ich kompletnie nieuzasadnione poczucie wyższości nad ''ciemnym, katolickim motłochem'' jakie żywią li tylko z racji wyznawanych przez się ''światłych'' poglądów - spoza elitarnej maski wypełzło banalne kołtuństwo, które śmią tak potępiać u innych [ ich gorliwość w tym względzie najwidoczniej jest świadectwem nieczystego sumienia ] o ile nie coś gorszego jeszcze. Pal licho Karpowicza, który okazał się typową bezjajeczną ciotą, płaczliwym kastratem ale z pani krytyk wylazła mentalna kuchta, rozhisteryzowana idiotka o poziomie umysłowym wrednej, prowincjonalnej biurwy - jednym słowem kompromitacja doskonała, porównywalna z wyrzuceniem fotek przez dr Samsona [ no nie dało się po czymś takim łatwo zamieść sprawy, trza było chłopaka aresztować - nie za to bynajmniej co robił ale że się tak fatalnie sam zdemaskował - a ileż musiała się przy tym natrudzić ''niezależna'' prokurwatura i wiadome służby aby uchronić w związku z tym przed niemiłymi konsekwencjami choćby naszego drogiego parakatolickiego reżysera i autoryteta ].

A właśnie, gwoli uczciwości należy stwierdzić iż niestety także prawica ma pod tym względem nieźle zafajdane gacie i płonący żywym ogniem jak stodoła w Jedwabnem odbyt [ nawiasem mówiąc pamiętajcie chłopcy - lewatywka to podstawa, nie ma co przesadzać z tą ekologią, no chyba że lubicie łykać gówno, a to przepraszam ], weźmy choćby duchowego ojca powojennego, PRL-owskiego konserwatyzmu Henia Krzeczkowskiego o którym sam Iwaszkiewicz pisał w ''Dziennikach'' jak ciągnął go na orgietkę z bardzo ale to bardzo młodymi chłopcami. Ciekawa była zeń kreatura : Żyd, ubol i faszysta w którego resortowym mieszkanku zbierała się na ''obiadach czwartkowych'' niemal cała późniejsza śmietanka zachowawców a nawet ''pampersów'', nie dziwota, że w tym towarzystwie brylował ''konserwatywny gej'' Aleksander Hall ale mówimy też o Tomaszu Wołku, Marku Jurku, Walendziaku i - niestety ! - prof. Jacku Bartyzelu, który wysmażył na cześć swego mistrza świetny panegiryk w którym ani słowem nie zająknął się o jego podejrzanej przeszłości czy mało raczej tradycjonalistycznych skłonnościach [ nawet jeśli nie przekreślają one choćby faktycznie imponującego dorobku translatorskiego to jednak milczenie pana profesora w tej kwestii jest zastanawiające ]. Mówiąc wprost nie twierdzę tym samym iż ten dyskusyjny klub działający pod dyskretną pieczą bezpieki [ podobnie zresztą jak jego lewicowy odpowiednik w postaci ''Krzywego Koła'', kuźni michnikowych kadr ] był li tylko przykrywką dla pedalskich orgii zaś jego uczestnicy dobierali się pod jednym, wiadomym kątem [ dupy ] tak jak to się działo w prenazistowskim kręgu skupionym wokół poety Stefana Georgego, choć obecność tego bubka Halla faktycznie może coś takiego sugerować... Tak czy siak zachęcam aby poszukać nieco informacji o Krzeczkowskim, zwłaszcza polecam uwadze niniejszy kuriozalny passus z poświęconego mu hasła na Wikipedii :

''Po zakończeniu wojny pozostał w wojsku. Nie godząc się na sowietyzację LWP, sam sprowokował swoje usunięcie z szeregów armii w 1950 roku.''

- no proszę, chłopak się obudził rychło w czas, wcześniej ta ''ludowa'', ''polska'' z nazwy armia dysponowała jakąś tajemniczą, głęboko ukrytą przed wzrokiem profanów ''autonomią'' wobec sowietów, kurwa a ja myślałem głupi, że niesłynna Informacja Wojskowa to było jeszcze gorsze gówno niż UB, gościu odchodzi se ot tak z wojskowej bezpieki w apogeum stalinizmu i włos mu z głowy nie spada, nawet go ze służbowego mieszkania nie wywalają a co więcej w najlepsze przyjmuje w nim ''reakcjonistów'' i wszelką tego typu swołocz, niesamowite political fiction jednym słowem - nie wiem co brał autor tych bezczelnych bredni ale najpewniej miał tego samego dilera co ''konserwatywny trans'' Piesiewicz. Nie chcę jednak aby powstało mylne wrażenie iż na prawej stronie sceny politycznej tylko endekoidzi i zachowawcy są w tej kwestii hipokrytami, oto więc fragment artykułu zawierające iście wybuchowy materiał na temat poety lansowanego przez ''[nie]zależną'' jako odpowiednik ''autoryteta'' dla prawicowych hipsterów otumanionych jakobińską atrapą patriotyzmu pod wymownym tytułem - ''Jarosław Marek Rymkiewicz - nie opowie o karierze przez łóżko w IBL'' [ Instytucie Badań Literackich ] :

''Dane o „karierze przez łóżko” pochodzą z teczki innego pracownika IBL, uznanego bohatera opozycji, obecnie sprawcę homoseksualnego skrętu linii redakcyjnej najgorszego polskiego publikatora: [...]
Stwierdził, że IBL w PAN to siedlisko anarchii, które zawsze przygarniało wszystkich dysydentów. /.../ Tylko co jakiś czas musiał się pokazywać w Staszicu. Opowiadał, że pracują tam sami kulturalni ludzie, jest duża grupa homoseksualistów, którzy podrywali S/.../. Nie wzbraniał się, bo go ciekawiło. Lubił jak podrywano go w sposób intelektualny, jednocześnie wzmacniając jego karierę naukową, pozycję towarzyską. Na jednego tylko był oburzony, gdyż wg S/.../ tamten za wcześnie zabrał się do całowania. Będąc w Szwecji ze szwedzkim pederastą pojechał na tygodniową wycieczkę do Tunezji. Mieszkał w uzdrowisku SUZ (lub podobnie) k/Tunisu. Opowiadał niestworzone rzeczy o zachowaniach, mentalności homoseksualistów. S/.../ wyżej stawia homoseksualistów arabskich od europejskich. Twierdzi, że to miłość bardziej wysublimowana, czysta itp. Jednak w SUZ nie gardził kobietami, jeśli jakaś turystka zapłaciła 10 koron /mowa o Szwedkach, które były na tej samej wycieczce/, bo na ogół „przyjaciel” Szwed sypiając z nim w jednym pokoju nie pozwalał mu się oddalać, robiąc nawet wymówki. Z Tunezji przywiózł „trochę świecidełek” kapy, perfumy i trochę bielizny dla M/.../, z którą żył najpierw bez ślubu, pobrali się, gdy M/.../ była w piątym m-cu ciąży. Relację agenta celnego urwałem, bo w dalszej części nie dotyczy ona IBL czy homoseksualistów. Mamy więc uznanego wieszcza prawicy – Rymkiewicza, który bez wahania rąbie o czerwonym pochodzeniu medialnych magnatów i męską prostytutkę zatrudnioną w IBL. [...] Dokumenty nieboszczki SB mają walor relacji na żywo, bez dystansu czasowego, trudno przecenić ich wiarygodność. Nawet jeśli dotyczą osoby forowanej przez „Gazetę Polską”.''

- ... Gdyby powyższe okazało się prawdą byłby to istny dynamit, zresztą jestem pewien że prędzej czy później sprawa wypłynie by zostać wykorzystana przez odpowiednie służby, wystarczy wspomnieć istotną w tym kontekście tzw. ''akcję Hiacynt'' i będące jej pokłosiem ''różowe teczki'' czy fakt iż Tomasz Raczek miał pseudonim operacyjny TW ''Lotos'' [ serio, gdy się o tym dowiedziałem myślałem, że jebnę ]. To jak z motłochem kurew i złodziei kopiącym staruszki na Krakowskim Przedmieściu sterowanym przez alfonsa, który wrobił Piesiewicza [ na własne życzenie tego kosmicznego bufona ofkors ] w ''sproszkowane lekarstwa'', gdym jednak obaczył pod krzyżem Leszka Bubla miałem już pewność, że ubecja obstawia obie skonfliktowane strony jak w policyjnym podręczniku toteż głośny swego czasu coming out  TW Andrzejka wcale ale to wcale mnie nie był dla mnie zaskoczeniem. Natomiast wątek IBL jako gniazda Żydów, pedałów i masonów [ dosłownie ] oraz kuźni kadr neojakobińskich pantryjotów [ pracowała tam sama Jadwiga Kaczyńska, więc pewnie stąd Jarosław Marek został namaszczony na ''wieszcza'' ] godny jest osobnego omówienia aczkolwiek wstrzymałbym się póki co z ferowaniem jednoznacznych wyroków przynajmniej co do poniektórych postaci tegoż środowiska i jemu podobnych bo np. nie wyobrażam sobie Pawła Hertza na ''paradzie równości'', choćby ze względu na herbertowską ''kwestię smaku'' i odrażającą wulgarność tych spędów, jego niezaprzeczalny dorobek translatorski a przede wszystkim obrona dziedzictwa polskiego romantyzmu i myśli zachowawczej w czasach, gdy było to o wiele trudniejsze niż dziś budzi szacunek i czyni wybaczalnym pederastyczne skłonności, których zresztą nigdy chyba specjalnie nie ukrywał ale też i nie fetyszyzował zgodnie z ekshibicjonistycznym duchem obecnych czasów za to wykazując do nich zdrowy, konserwatywny dystans sam nazywając je wprost ''nieopanowaną fizjologią młodych piesków'' [ no chyba, że pojawią się nowe fakty i okaże się iż mieliśmy do czynienia z takim samym figurantem jak Krzeczkowski, z którym zresztą się przyjaźnił, mam nadzieję, że tylko na stopie a raczej dupie ''towarzyskiej'' ].

Zgodnie z przyrodzoną mi wredotą szydzę tu okrutnie z pedalstwa ale rzecz niestety ma obok groteskowej i drugą, poważną, budzącą wręcz grozę stronę - po lekturze poniższego iście porażającego zestawienia autorstwa dr Camerona zrozumiałem dlaczego postępactwo tak go tępi, bowiem ohydę procederu od której flaki się wywracają czyni jawną :

''Połykanie ludzkich odpadów przemiany materii to prosta droga, by nabawić się zapalenia wątroby typu A i pasożytów jelitowych zwanych Syndromem gejowskiego jelita.''

http://www.pch24.pl/medyczne-konsekwencje-praktyk-homoseksualistow,12041,i.html 


- w tym wszystkim zwłaszcza niniejsze zdanie wydaje się kluczowe :

''Jednakże średnia długość życia homoseksualistów była w zasadzie taka sama w całym kraju i, ogólnie rzecz ujmując, mniej niż 2% dożyło podeszłego wieku.'' 


- faktycznie ''stara ciota'' to oksymoron i dosłownie wymierający gatunek, teraz jasnym stają się powody dla których różni wpływowi a szemrani politycy, mafiozi finansowi czy rządy państw tak ''demokratycznych'' jak autorytarnych tolerują lub wręcz promują wszelkie zboczenia, chodzi o globalną depopulację ale nie tylko : geje jawią się jako spełnienie marzeń każdego tyrana i totalitarnej władzy o idealnym niewolniku, gdyż z definicji są durnowatymi śmieszkami i pustakami o żałośnie ograniczonym światopoglądzie kręcącym się wokół ciuszków, fiuta i kaski więc politycy mogą im ożenić nawet najbardziej ordynarny kit a i tak łykną go jak Legierski ciepłą spermę w darkroomie, nic tylko żrą i pierdolą się jak świnie żyjąc na kredyt zarówno w metaforycznym jak i dosłownym sensie stanowiąc tym samym wzorzec bezmyślnego i nieproduktywnego konsumeryzmu i stąd niezwykle atrakcyjny target dla banksterów, siłą rzeczy nie płodzą dzieci ni zakładają rodzin w swej masie więc nie ponoszą za nic odpowiedzialności sprzyjając atomizacji społeczeństwa na samolubne, wyalienowane jednostki co ułatwia sprawującym władzę stosowanie polityki ''dziel i rządź'', w dodatku zdychają szybko pozbawiając ich dodatkowego kłopotu z opanowaniem nazbyt licznych mas, wreszcie w wersji macho, zarówno brunatnej jak i czerwonej czy islamistycznej, można ich wykorzystać jako nader gorliwe i chętne do rzezi mięso armatnie bo przecież nie posiadają rodzin o które mogliby się obawiać a więzi wśród nich oparte są przeważnie na kopulacji bez zobowiązań ni konsekwencji, więc nie mają właściwie nic do stracenia - w tej sytuacji logicznym jest iż politykierzy, korporacje i reszta globalistycznej mafii tak się nad pederastami pałuje [ i na nich ]. Łaskawie proszę oszczędzić mi umoralniających gadek przedstawiających homoseksualistów li tylko jako ofiary totalitaryzmów - tyrania nie musi wcale oznaczać purytańskiej siermiężności ale i ''chleb i igrzyska'' motłochu, komuniści zanim zaczęli zsyłać pederastów do łagrów [ skądinąd istnieją liczne świadectwa mówiące o grasujących tam gangach lesbijek dokonujących brutalnych gwałtów na innych więźniarkach ] z pełną premedytacją szerzyli rozwiązłość, przybierało to wówczas tak groteskowe formy, że grupy nagich aktywistów maszerowały po ulicach Moskwy z transparentami ''Precz ze wstydem !'', wspominał o tym choćby w swych dziennikach Bułhakow, z kolei jak pisałem już wyżej również z nazistami sprawa nie przedstawiała się wcale tak prosto - Ernst Rohm nie dostał kuli w łeb za to że był pedałem tylko przez to iż bruździł Adolfowi i niemieckiej generalicji itd., polecam obejrzeć znakomity rozgrywający się w Oświęcimiu ''Kornblumenblau'' z nietypową dla Kolbergera rolą sadystycznego blokowego znęcającego się bestialsko nad swoją obozową ''małgosią''. Owszem, zdaję sobie sprawę, że powyższe cierpkie uwagi mogą wydawać się niesprawiedliwą generalizacją bo wśród ludzi o takowych skłonnościach zdarzają się wcale liczne obdarzone inteligencją i talentem wyjątki [ zresztą co to za ''okoliczność łagodząca'', taki Jacuś Dehnel jakiś tam talent wprawdzie posiada ale i tak jest beznadziejnym zlewaczałym pedziem przebranym za karykaturę dandysa ] nie zmienia to jednak faktu iż w swej masie takimi właśnie są, ostatecznie ''gay'' czyli wesołek albo śmieszek jak kto woli nie wziął się znikąd i trudno poważnie traktować infantylnego, żałosnego pajaca, który na własne życzenie dał się zredukować do genitaliów określając wyłącznie poprzez seksualność. Nie ma nic złego w błaznowaniu raz na jakiś czas, pokazaniu ozora i dupy światu, ale pod warunkiem iż ma się jakiś ''background'', który powróci nas do pionu, przeważnie jest to jakaś mniejsza lub większa wspólnota typu rodzina, stowarzyszenie czy naród albo społeczność z którą się identyfikujemy a trudno w tym wypadku chyba o tym mówić bo cóż może istotnie łączyć np. pedała żydowskiego z palestyńskim, dalej religia lub światopogląd itp. - przykro mi ale ja tu widzę tylko permanentną dyskotekę aż do zrzygu i zaruchania się na śmierć, cekiny i sperma : to ma być k... tożsamość ?! Zresztą nie tyle mam problem ze zboczeńcami, w każdym razie na pewno nie takimi co nikogo nie krzywdzą, bo sam jestem freakiem, ile z tymi, którzy za nimi stoją, nie wiem jak z pedałami ale wszystkie znane mi lesby jak jeden mąż [ he he ] kładą swe mentalne lagi na ''tęczowe parady'' bo intuicyjnie wyczuwają iż ktoś ich kosztem usiłuje zbić kapitał polityczny wykorzystując w swej cynicznej grze, ot niedawno zapoznałem jedną taką lesPolkę co to całkiem nieźle ustawiła się w Londynie, no bez przesady ale przynajmniej nie zapierdala na zmywaku ani podciera dupy [ wiem, brzmi żałośnie ale my polskie białe murzyny raczej rzadko możemy liczyć na coś więcej ], grunt iż laska jest żarliwą patriotką zakręconą na punkcie ''Czasu honoru'' a co więcej serdecznie nie cierpi ''czarnuchów'' [ bo kontakt z realną ''innością'' zwykle nie ma nic wspólnego z politpoprawnymi czytankami ] - I CO TERAS ? Ciężki orzech do zgryzienia zarówno dla ''nowoczesnej lewicy'' wrzucającej pochopnie do jednego wora murzyna z żydem i gejem, gdy tymczasem nader często murzyn nienawidzi żyda ten z kolei potępia pedała zaś gej okazuje się fanatykiem białej rasy, jak i prymitywnie antypedalsko nastawionego kibolstwa i nazioli mimo że jak wyżej wspomniano niejeden z nich sam cierpi na takowe skłonności ale pewnie tłumaczą sobie to tak jak ''we więźniu'', że jak ty ruchasz kogoś w dupala to nie jesteś cwelem, więc wszystko z tobą w porządku [ tak samo mają muslimy ]. 

Skądinąd zastanawiające, ze to alterglobalistyczne postępackie barachło tak wrogie światowym korporacjom i zblatowanym z nimi imperialistycznym rządom zarazem wspiera gorliwie ''tęczystów'', ruchy gejowskie których głównymi sponsorami są właśnie też same oskarżane przez nich o całe zło państwa i firmy - ?! Ten pozorny paradoks ma dość banalne wytłumaczenie - większość z tych ''niepokornych'' żyje z grantów udzielanych przez kapitalistycznych krwiopijców, których tak rzkomo zwalczają [ ''pan prezes kupił synalkowi na urodziny partię komunistyczną'' ], reszta zaś to dokładnie tak samo jak rewolucjoniści przed stu laty banda sfanatyzowanych pożytecznych idiotów przemieszana z policyjnymi prowokatorami czyli wszystko po staremu. Z kolei gdyby ich prawicowa czy raczej prawacka kopia w postaci narodowych komunistów z NOP-u itp. sfaszyzowanej hołoty posiadała choć trochę rozumu a przede wszystkim również nie była kapusiami i prowokami [ bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że nawet wśród nich nie znalazł się choć jeden co by wiedział, że ''mężczyzna'' nie pisze się przez ''szcz'' ] zamiast w cioty powinna napierdalać kamieniami w siedzibę Fundacji Batorego a tak naprawdę Sorosa, unijne agendy oraz ambasady zarówno USA jak i Rosji, wreszcie biura globalnych korporacji typu Pepsi czy Facebook bo bez płynącej z ich strony gigantycznej forsy i potężnego medialnego wsparcia oraz administracyjnych nacisków cała ta gejoza skichałaby się błyskawicznie a Biedroń czy Legierski byliby jedynie zaczepiającymi w publicznych szaletach facetów cwelami w różowych majtkach o ile nie więziennymi ''małgosiami'' [ ubol Grodzki  zaś mógłby już usunąć se cycki i zrzucić te łachy a la Jadzia biurwa skoro powierzona mu misja dobiegła końca ]. Czy naprawdę nie wydaje wam się podejrzane, że te wszystkie obrzydliwie bogate skurwysyny zapałały nagle współczuciem i chęcią niesienia pomocy biednym prześladowanym gejom, mam wierzyć że serducho ich zabolało, taaa ? A przywódcy światowych mocarstw naprawdę nie mają innych problemów na głowie, hmm ? Cóż, jeśli wierzycie w ich ''dobrą wolę'' znaczy się, że reprezentujecie poziom umysłowy Eryczka i w związku z tym mogę wam tylko współczuć, niestety witamy w realnym świecie głupie kurwy - jeśli ci ludzie tak bardzo się w to angażują i wspierają całą swą potęgą znaczy to iż muszą mieć w tym jakiś swój dalekosiężny, na ich miarę cel : a i owszem, raz że jest to rodzaj politycznego lubrykantu np. Obamie wybacza się prowadzenie jeszcze bardziej agresywnej, militarystycznej polityki niż Bush a nawet daje za postępowe naloty dywanowe pokojową nagrodę Nobla bo skurwiel jest ''tęczowy'', ale przede wszystkim  promocja pedalstwa i wszelkiej innej moralnej zgnilizny jest elementem globalnej polityki depopulacyjnej za pomocą której imperia sprawują kontrolę nad słabszymi krajami i zarazem potencjalnymi konkurentami osłabiając ich potencjał demograficzny a co za tym idzie i gospodarczy, cywilizacyjny oraz militarny. Nie są to żadne kosmiczne teorie spiskowe a głupawe śmieszki czy pierdolenie o ''reptilach'' w tym kontekście obnaża jedynie niebotyczną ignorancję i nędzę intelektualną tego, kto to czyni, niemal wszystko jest jawne i podane na tacy wystarczy tylko ruszyć mentalne dupsko i sięgnąć choćby po memoriał Kissingera z 1974 r. [ tzw. NSSM 200 ] traktujący o tych sprawach a odtajniony pod koniec lat 80-ych i nadal stanowiący podstawę polityki USA w tym względzie, który wisi spokojnie na stronach rządowych [ kto nie ma ochoty na obszerną lekturę może chociaż przeczytać o co w tym ogólnie biega ] - nie jest to żadna zasługa Amerykanów, zwyczajnie silny może sobie pozwolić na więcej, nie są oni też bynajmniej tutaj wyjątkiem, każde szanujące się imperium prowadzi podobną politykę, nawet tak upadłe jak Niemcy czy Rosja. Insza inszość, że jak to bywa zwykle z bawieniem się w Boga i mierzeniem sił na zamiary ambitny program globalnej kontroli populacji przynosi odwrotne do oczekiwanych skutki i jedynie nowe, jeszcze gorsze zagrożenia, tak w krajach peryferyjnych acz wybijających się gwałtownie na mocarstwowość jak Chiny czy Indie, gdzie mamy do czynienia z dramatyczną dysproporcją między liczbą kobiet na rzecz mężczyzn co stanowi czynnik wybuchowy, potencjalnie destabilizujący tamtejsze porządki i stwarza pokusę wśród rządzących zagospodarowania ogromnej [ mowa co najmniej o dziesiątkach milionów ludzi ! ] nadwyżki ''zbędnych'' mężczyzn w najprostszy sposób napędzając militarny ekspansjonizm nie wspominając już o skutkach ubocznych omawianej patologii jak szerząca się gwałtownie niczym pożar plaga niesłychanie bestialskich gwałtów itd., z kolei samym imperiom prowadzona przez nie polityka odbija się czkawką generując w ich domenie zapaść demograficzną [ eufemizm dla wymierania ] to zaś stwarza pole dla masowej emigracji ludzi znajdujących się często niestety na kompletnym biegunie cywilizacyjnym, co powoduje obustronny szok kulturowy, wykorzenienie imigrantów, powstaje próżnia w której legną się demony społeczne w postaci zbrodniczych ideologii i zwyczajnego bandytyzmu o niebotycznych rozmiarach, towarzyszą temu narastające napięcia i konflikty przybierające często morderczy charakter itd. - doprawdy trza mieć szambo zamiast mózgu by serio sądzić iż można zaradzić temu tandetnymi komunałami typu ''jedna rasa - ludzka rasa'' lub za pomocą ''poszanowania inności'' : a co gdy ''inność'' oznacza mordy honorowe, okaleczanie kobiecych genitaliów w imię kołtuńskich egzotycznych zabobonów, krzywdzenie słabszych poprzez zalegalizowaną pedofilię, bezwzględne podporządkowanie jednostki barbarzyńskiej plemienności, idiotyczne kulty oddające hołd jakimś bałwanom itp. ? Przez to całe gówniane ''poszanowanie inności'' czyli sranie w gacie przed oskarżeniem o ''rasizm'' brytyjska policja i opieka społeczna całe lata, ba - dekady haniebnie przymykała oczy na grasujące hordy złożone głównie z wyznawców ''religii pokoju'' urządzających prawdziwe obławy na białe kobiety i dzieci po ulicach tamtejszych miast, ot choćby wg niedawno ujawnionego raportu w samym tylko północnoangielskim mieście Rotherham szacuje się liczbę ofiar masowych gwałtów popełnionych przez barbarzyńców na co najmniej 1400, by dać skalę tragedii mowa tu o żadnej metropolii a miejscowości liczącej zaledwie nieco ponad 100 tys. mieszkańców a więc mniejszej od Kielc... [ dosadnie : ''Men of Pakistani heritage treated white girls like toilet paper''ciekawym co na to feminazistki walczące z ''opresją białego mężczyzny'' ]. A przecież takich ponurych miejsc przemocy rasowej [ skierowanej wobec białych ! na ich ziemi ! czynionej przez kolorowych emigrantów ! tolerowanych przez lokalną władzę... ] jest tam znacznie znacznie więcej - czyż muszę jeszcze mówić, że napędza to tylko koniunkturę ichniemu naziolstwu ? Cóż się jednak dziwić, że zwyczajni i dalecy od ekstremizmu ludzie szukają ich opieki skoro nie zapewniają jej im powołane do tego agendy rządowe bezczelnie tylko pasożytujące na ich podatkach ? Nie chcecie aby brunatne tałatajstwo rozpleniało się to ruszcie leniwe dupska bando tchórzliwych gamoni i zabierzcie wreszcie porządnie za egzotyczną hołotę, rozbestwionych do reszty Hunów ! A jeśli tego nie potraficie nieudaczne biurwy pozwólcie przynajmniej ludziom wrócić do starej dobrej tradycji linczów w której najpełniej wyraża się ''sprawiedliwość ludowa'' jak słusznie onegdaj zauważył tow. Lenin...  Zresztą pisałem tu już o tym kiedyś więc nie będę się powtarzał. Jak absurdalna jest ta dalekosiężna w zamiarach a krótkowzroczna w gruncie rzeczy neoimperialna polityka i katastrofalne skutki przynosi stwarzając tylko okazję dla różnych mętów politycznych i zwykłych kryminalistów możemy obserwować właśnie obecnie w naszym rejonie świata, mówiłem o tym w poprzednim poście : 

'' poniekąd to właśnie Zachód przez swą durnotę ulepił tego putinowskiego ''tradycjonalistycznego'' Golema - weźmy niedaleką Mołdawię, gdzie Ruscy jeszcze w latach 90-ych przećwiczyli wariant, który próbują obecnie wdrożyć na większą skalę na Ukrainie czyli odcięcie uprzemysłowionej części kraju tu w postaci tzw. Nadniestrza, to co pozostało po takiej operacji to jedna wielka szara strefa i postsowiecki skansen z silną partią regularnych sierpomłotów działających pod egidą wiadomo kogo, o panującej tam nędzy niech świadczy choćby iż znaczny procent populacji nie ma jednej nerki bynajmniej z powodu jakowejś ichniej wady genetycznej czyż więc ''wolny świat'' by przełamać poradzieckie resentymenty i kupić sobie popularność wśród miejscowych zainwestował w ichnie winiarnie, rolnictwo czy przemysł by dać im pracę i poprawić choć nieco byt ? Ee, gdzie tam - te zjeby urządziły tam ''paradę równości'' !!! Do kurwy nędzy chyba ten kraj ma poważniejsze problemy niż ból dupy paru kochających inaczej panów ?! Choćby przybierającą jeszcze bardziej zatrważające niż u nas rozmiary katastrofę demograficzną - nawiasem polecam lekturę komentarzy pod niniejszą informacją, egoizm i arogancja naszych pedałów, lesb i homofilów aż bije tu po oczach swą ohydą.  Jeszcze lepszą ilustracją tej samobójczej zachodniej patologii jest Gruzja : co trzeba mieć w głowie by nachalnie wciskać politykę depopulacyjną w postaci promocji gejozy małemu narodowi walczącemu od wieków o przetrwanie we wrogim muzułmańskim otoczeniu i zagrożonym nieustannie agresywnym imperializmem potężnego sąsiada z północy ?! A później jeszcze się dziwią, że miejscowi oburzeni na to bezprzykładne pogwałcenie ich uczuć narodowych omal nie zlinczowali spędzonych na paradę ichnich ''wesołków'' i zagłosowali w końcu na proputinowskiego Bździnę czy jak mu tam, ja p... To samo tyczy się pożytecznych idiotek z ''Pussy Riot'' : gdyby pokazały brochę a nawet oszczały patriarchę-przebierańca nie miałbym w sumie nic przeciwko bo faktycznie ruska cerkiew jest wręcz przybudówką ichniej biezpieki [ duchowni prawosławni nie uznający jej zwierzchnictwa wprost nazywają ją ''kościołem szatana'' ze względu na bliskie związki jej hierachów z czekistami, są i tacy co mówią iż obecny patriarcha nie tyle nawet jest agentem co wręcz nosi ''belki'', jest funkcjonariuszem oddelegowanym na ''odcinek religijny'' ], ale te głupie pizdy dokonały profanacji świątyni na oczach zwykłych, Bogu ducha winnych wiernych słusznie powodując ich wzburzenie, za coś takiego w każdym normalnym, przyzwoitym kraju trafiłyby może nie do łagru ale do więzienia na pewno - a tymczasem lesba i komunistka Clintonowa firmuje jeszcze i wychwala pod niebiosa ten zalatujący gówniażerią chuligański wybryk ! [ najwidoczniej ''lobby arabskie'' w postaci sekretarki z którą ponoć ma romans tak dobrze strzela jej minetę, że aż od tego mózg jej zarósł cipą i zdurniała do reszty ].''

Nu, serioźnie się zrobiło na finał, nic, nie zakończę sakramentalnym ''zaorane'' bo jak to by zabrzmiało w tym kontekście, jeszcze by wyszło, że zaorałem Eryka.... A gdyby, co nie daj, zajrzał przypadkiem na ten blog i zaczął w związku z tym fantazjować o wielkich stalowych pługach orzących jego czarnoziem, mocarnych lemieszach, użyźnianiu gleby nasieniem i łajnem, gejowskich orgiach w chlewach, jurnych chamach w zafajdanych tureckich swetrach i o stalowych lędźwiach, którym jedzie z wora 17-stoma mgnieniami wiosny... A propos - przypomniała mi się historia opowiedziana przez znajomego znajomego żyjącego od nastu co najmniej lat w Holandii o ichnim show pt. ''Spełniamy twoje marzenia'' czy cuś w tym stylu, bohaterem jednego z odcinków był gej, który miał fantazję być zgwałcony w szczerym polu, no więc zgodnie z ideą programu realizatorzy zaaranżowali i sfilmowali sytuację w której dwóch wynajętych zboków goni po jakimś ugorze tego czuba po czym obalają go na glebę i ostro rżną w rzyć zaś on zachwycony kwiczy niczym prosię z ryjem w ziemi - ponieważ to holenderska tv nie uznająca żadnych tabu więc widzowi nie oszczędzono ani uroniono ni kropli spermy cieknącej z tyłka tego perwersa.... Z tego co pamiętam to były chyba jeszcze lata 90-te, a my w tym czasie podniecaliśmy się jakąś kitłaszącą się w jacuzzi ''Frytką'', oj ''zacofani'' jesteśmy - i k... dobrze !

Miałem zacytować tu jeszcze śliczny wierszyk o minecie odbytu, ponoć preferowanej przez ''ludzi-dupy'' ale zaniepokoiła mnie ta ''druga dziurka''... Dlatego wrzucam jako pointę durny kawałek Bas Tajpana, który wzorem swych czarnych mistrzów z Jamajki nawołuje do wyrywania ''chwastów'', bynajmniej nie dlatego, że podzielam jego pożal się Boże ''przesłanie'' [ nie asekuruję się - niniejszym wpisem wystarczająco podpadłem śmieszkom obojga płci, nazistom, neobolszewii, muslimom, jewrejom, fartuszkowym patridiotom, konserwatywnym obyczajowo gejom i Dża wie komu jeszcze ], nie głoszę haseł ''śmierć śmieszkom !'' bo nie jestem eutanazistą by arbitralnie decydować kto ma a kto nie prawo do bytu a nawet odbytu bliźniego swego o ile ma on takie życzenie, no chyba że krzywdzi słabszych [ bo wśród pedałów znacznie częściej niż heteryków zdarzają się pedofile co nie znaczy zaraz, że każdy z nich nim jest np. 90% molestowanych przez księży to chłopcy a nie dziewczynki, podobnie a nawet gorzej pod tym względem jest z rabinami i duchownymi wszelkich innych wyznań o ateistach już nie wspominając, bez różnicy ], wtedy wpierdól - ale tylko wtedy ! Umieszczam tu ten bzdet w celach dywersyjnych, by rozpierdzielić lewackie schematy typowe dla ''tolerancjonistycznego'' kołtuństwa - jak widać można być rasta, Murzynem lub Żydem czy inszym przedstawicielem ''uciskanej mniejszości'' i zarazem wściekle nienawidzić innych ''wykluczonych'', zjeb nawołuje do palenia żywcem na równi ''patimanów'' z katolikami [ zarówno w inkryminowanym kawałku jak i gównie pod wymownym tytułem ''Ogień na Rzym'' ] - I CO TERAS ? Warto również aby różni negrofile przestali wreszcie przymykać oczy na rasizm, pogardę wobec kobiet i zwykłe chamstwo jakim przesiąknięta jest ''czarna kultura'' posuwając się często wręcz do ich obłudnego usprawiedliwiania jako ''rewanżyzmu'' itp. bzdur, jeśli ktoś żywi złudzenia, że reggae to ''pokojowa muzyka'' znaczy tylko iż g... się zna, o inszych rodzajach murzyńskiego barbarzyństwa typu dancehall już nie wspominając, o czym niniejszym można się przekonać [ wprawdzie w wersji ''niearyjskiej'' poczętej przez czarnuchowatego białasa, niemniej - ten syf nie jest rodzimy ale przywędrował z Jamajki tak jak dresy ze wschodu ] :



ps. no proszę co wysmażyli brytyjscy homokonserwatyści - kufa, nie wiedziałem, że jestem potencjalnym terrorystą, teraz tylko czekać podobnych dyrektyw z unijnego politbiura dla polskich towarzyszy a wówczas ABW bladym świtem wejdzie mi na kopach do mieszkalni i ześle do Kiejkut czy inszej politpoprawnej Berezy za niniejszy wpis a tam co : wspólna ''koedukacyjna'' cela z panem Czesławem, który jest heteroseksualny ale nie ortodoksyjnie ? Jakby co poproszę z Trynkiewiczem, choć nie, on będzie już wtedy ''więźniem sumienia'', ofiarą barbarzyńskiego obskuranckiego prawa represjonującego zwolenników ''międzypokoleniowej intymności''.

...a jeśli już ktoś tak bardzo chce głosować w Kielcach na ''tęczystów'' polecam taką razą pewną śliczną świeżą dupcię - nie będę ukrywał, że zdecydowanie wolę ją od Eryka... i wybaczam nawet orientację POlityczną, jeszcze gówniara jest, się wyrobić ma szansę, ostatecznie w jej wieku miałem pod tym względem nasrane bardziej wysysając mądrości ''auto-rytetów'' z wiadomego organu prasowego jak gimnazistka w szkolnej toalecie, nie czepiam się też krzyżyka, pewnie se tłumaczy iż ''Bóg kocha wszystkich'', cóż w takim razie niech lepiej nie czyta Tory zwanej Starym Testamentem bo akurat ten żydowski psychopata Jahwe jest nieznającym litości skurwielem nakazującym bezwzględnie tępić gojowskich podludzi a to co uprawia nasza tęczowa harcerka sprzeciwia się ustanowionym przezeń prawom pod sankcją kary głównej, Pismo nie pozostawia złudzeń, że to wybitnie niemiła Mu obrzydliwość ile by się nie wykręcało tu dekonstrukcyjnie kota ogonem. Aż żal patrzeć i serce me boleje, że takie mięsko się marnuje, z moich obserwacji wynika, że lesbijstwo szerzy się wokół jak pożar [ ki diabeł, jaka moda czy co ?! ], w młodszym pokoleniu to już chyba co druga to lesba, z drugiej nie ma co panikować, zwykle zdecydowana większość z nich wraca do heteryctwa bo natury nie da się oszukać, mam znajome, które zaliczyły podobny epizod w życiu a w końcu doszły do wniosku iż jednak co chłop to chłop, poza tym nie spotkałem dotąd tak naprawdę zdeklarowanej lesby, te które twardo obstają przy swoim to przeważnie jednak biseksualistki i każdej zdarzał się ''skok w bok'' z facetem. Mój znajomy tłumaczy ten fenomen mentalnym spedaleniem męskiej gimbazy, faktycznie jak się patrzy na tą bandę niedojebanych kuców, lalusiów, których mama nie wypuszczała na ulicę bo bała się, że zgwałcą ich zaraz w usta, pupę i jeszcze raz usta to nic tylko lizać sobie z koleżanką cipki, insza inszość że z kolei wyzwolone z mózgu mentalne blachary, którym wylewa się gówno z ust nie stanowią powiedzmy sobie szczerze zbyt atrakcyjnego wzorca kobiecości więc w sumie nie ma co się dziwić iż współczesny facet ucieka w netowe koniobijstwo. Tak czy siak wniosek z tego taki, że pani M. przydałby się jakiś doświadczony facet w sile wieku, który by ją nawrócił na jedynie słuszną drogę - życzmy jej więc tego.



środa, 18 czerwca 2014

Chwała mordercom Wojciecha [ Jarucwelskiego ] ! - czyli neopogańskie ścierwo, potop w gaciach Sienkiewicza i takie tam.

- ponieważ w poprzednim poście było o żydach więc teraz miało być o sadomasonach, ale modzę ten wpis modzę i nie mogę wymodzić, a ponieważ od dobrych paru miesięcy panuje w tym miejscu zastój więc dorzucam do pieca trochę bieżączki aby namieszać, ożywić bloga-truposza :

Na początek różne ''teorie spiskowe'' na temat tego kto i po co wrzucił ostatnio ten granat w szambo :

https://www.facebook.com/kenigjerzy/posts/780914541953969

http://3obieg.pl/tasmy-czyli-oddech-finansjery

http://kontrowersje.net/czy_to_robota_ruskich_agent_w_czy_tusk_si_sko_czy

A i tak najlepiej rzecz podsumował, wybornie jak zawsze Grzegorz Braun :

'' 2) Dlaczego funkcjonariuszom ABW nie udała się akcja w redakcji „Wprost”?

– Ponieważ niektórzy ze zgromadzonych tam niezależnych dziennikarzy okazali się starsi rangą i godniejsi funkcją.''

http://www.legitymizm.org/komentarz-do-wydarzen-wprost

- co do pierwszej, najbardziej zaskakującej jak dla mnie, to by np. tłumaczyło powściągliwą reakcję ufologa Dupaczewskiego :

http://niezalezna.pl/56389-byly-szef-wsi-ekspertem-od-podsluchow-dukaczewski-ciekaw-kto-nagrywal-ministrow-tuska

Morawiecki zaś niemal wprost mówi iż Belka to protegowany Bula i ''wieśniak'' :

http://www.radiownet.pl/publikacje/belka-w-naszym-oku-kornel-morawiecki

Jeśli Kenig ma rację jest to też kolejne już potwierdzenie, że ''prezio Kaczyński i s-ka'' jest koncesjonowaną opozycją i liczenie, że ''oni coś zmienią'' jest daremne [ nie jestem też w stanie podniecać się ruchawką narodowców na których ostatnio oddałem głos na pohybel PiSowi, w świetle przytoczonych wyżej faktów i tego co da się wyczytać ze stenogramów dotąd opublikowanych rozmów Belki z Sienkiewiczem - bo ten buc od zegarków nie liczy się, to dupek i jebał go pies -  wygląda mi to na odgrywanie roli pożytecznych idiotów ], tak czy siak ''zależna.pl'' idzie w to gówno aż miło tak jak wcześniej łykała różne wrzutki ruskich ''blogerów'' niczym Biedroń ciepłą spermę w darkroomie : nagle Latkowski, pomniejszy następca Urbana, jawny współpracownik bezpieki i post-sowiecki rekieter okazał się ''obrońcom'' wolności słowa - ja p... Jak trafnie zauważył Aleksander Ścios :

 ''Gdyby partia opozycyjna oraz „nasi” publicyści zechcieli poważnie potraktować taki scenariusz, jest jeszcze szansa, że na tej „wojnie dwóch pałaców” można ugrać polski interes. Jeśli bowiem mamy do czynienia z wewnętrzną inspiracją obecnego kryzysu, hasła „obrony demokracji” itp. komunały, wpisują się jedynie w plany Belwederu i nie przynoszą żadnej nowej jakości. To nie jest walka o naszą wolność ani naszą demokrację. [...] To ośrodek belwederski rozdaje dziś karty i będzie to robił również po wyborach. By wygrać na obecnym zamieszaniu, trzeba zdecydowanie rozszerzyć działania opozycji, wyjść poza cele wytyczone kombinacją i zaatakować  tam, gdzie rezyduje prawdziwy decydent.''

http://bezdekretu.blogspot.com/2014/06/gra-putina-czy-ofensywa-belwederu.html       

- jeden red. Lisicki gada w tym towarzystwie w miarę składnie, może dlatego iż jak pohukują sówki jego brat jest szefem kancelarii Gajowego, więc dobrze wie skąd pierdzą wiatry leśnych dziadków ? :

http://niezalezna.pl/56406-wojna-gangow

http://www.bankier.pl/wiadomosc/-2200073.html

Co być może chcą tym szumem przykryć :

http://wgospodarce.pl/informacje/14059-afera-tasmowa-przykrywka-niemcy-wczoraj-ostatecznie-zniszczyli-polski-wegiel

http://3obieg.pl/tasmy-czyli-oddech-finansjery#comment-469164

Jeden ze znajomych słusznie zwrócił mi uwagę na przerażający nieco aspekt sprawy, który jakoś umyka w tym całym zamieszaniu  - miejscem spotkań dla polskiej wierchuszki jest restauracja należąca do firmy zarejestrowanej przy Sobieskiego 100 czyli de facto eksterytorialnym ruskim ''trójkącie bermudzkim''. A i owszem : decyzje mające choćby pośrednio ale fundamentalny wpływ na los takich szaraczków [ by nie powiedzieć baranów... do strzyżenia ofkors ] jak niżej podpisany są uklepywane w kumplowskiej pogawędce przy wódce i śledziku czy inszej kałamarnicy w jakiejś knajpie, zwłaszcza tropiący gorliwie domniemanych ''faszystów'' politruk Sienkiewicz totalnie się skompromitował, dał podejść jak uczniak [ słynny przodek pewnie w grobie się przewraca, jego duch powinien zostać wywołany w jakowymś konspiracyjnym piłsudczykowskim kółku spirytystycznym na wzór przedwojennej ''Le Droit Humain'' by sprawić solidny łomot krewniakowi, który hańbi imię szacownej rodziny - no chyba, że Kenig ma rację i on dał się wystawić sam ], inna sprawa, że gdzie jest lepsze miejsce na podobne dile - kancelaria premiera ? - pewnie jeszcze bardziej naszpikowana podsłuchami... Choć muszę przyznać, że sam przedmiot rozmowy nie budzi znów mojej zbytniej kontrowersji, bo cóż tam mamy ? : dwóch gości zmawia się, by wykopać z Polski agenta banksterów von Rostowskiego nasłanego by jak wskazują wszelkie znaki na niebie i ziemi nadzorować szlamowanie stąd kasy oraz chcą zmienić horrendalny zapis w konstytucji wprowadzony przez innego sprzedawczyka Kwacha, który uzależnia nas od tychże pijawek finansowych - to chyba dobrze, czyż nie ? A że nie czynią tego z bezinteresownego umiłowania Ojczyzny a raczej by ochronić swe dobrze umocowane w tutejszym systemie zady i zachować władzę ? - cóż, nie żyjemy na najlepszym z możliwych światów...

''Kontekst miejsca
 
[...] Bo skoro sprawy poufne, a nawet ściśle tajne, omawia się przy ośmiorniczce i winie (chyba dość drogim, skoro płacący za wszystko Sławomir Cytrycki martwi się, żeby go „było, k…., stać”) w modnej restauracji zamiast w warunkach umożliwiających osłonę kontrwywiadu, to czy istotnie dotyczy to spraw państwowych, czy może jednak personalnych i partyjnych? Dodajmy: w tzw. „Szpiegowie”, czyli budynku bardzo mocno w przeszłości, a i obecnie, związanych z Moskwą; najpierw jako miejsce zamieszkania pracowników ambasady ZSRR, a obecnie siedziba „Club 100”, gdzie swoistą kartą wstępu jest rosyjski paszport. Budynku i wówczas, i obecnie, należącym… do Rosji.''

http://www.kresy.pl/publicystyka,opinie?zobacz/podsluchowy-kalejdoskop

- z tym, że ja akurat nie wierzę w inspirację rosyjską, która jest aż nazbyt szyta grubymi nićmi, ''ruski wątek'' to ściema, blaga ratującego desperacko dupę Tuska zgodnie z obecną mądrością etapu [ - teraz już można skoro nawet taki Maleńczuk... gdzie byłeś dziwko jeszcze wczoraj, gdy groził za to co najmniej towarzyski ostracyzm i miano ''oszołoma'' i ''rusofoba'' ?! ale wybaczmy nieszczęśnikowi, to ponoć patologiczny alkoholik gotowy do największej podłości tylko po to by zaspokoić swój nałóg ], choć nie przesądzam sprawy rzecz jasna, niezależnie jednak jak się sprawy pod tym względem mają sam fakt, iż politycy najwyższego szczebla pozwalali sobie ''konspirować'' w należącym do Moskali budynku świadczy o ich wyjątkowej głupocie, najwidoczniej rządzi nami banda durniów i pajaców, nieodpowiedzialnych gnojków a w przypadku Zdradzia jeszcze i świrów, wnioskując ze słów Cenckiewicza ten osobnik powinien być pacjentem psychuszki a nie kierować jednym z kluczowych resortów [ to tłumaczy choćby jego niedawny bełkot o ''diasporze polskiej'' ], o czym też świadczy to o tych, którzy powierzali mu tak odpowiedzialne funkcje, w tym również i Kaczyńskich ? Jak dla mnie zwyczajnie Pruszków postrzelał się z Wołominem i tyle, ogólnie wkurwia mnie ostatnie świętoszkowate oburzenie dziennikarzy, tak szczujnych głównego ścieku jak i zależnych [ Pereira etc. ], którzy się nagle obudzili, ja pitolę, żyjemy przecież w tym burdlu przeszło ćwierć wieku i nie takie numery tu się odbywały ! Tu nie chodzi o desperackie robienie dobrej miny i bronienie Ryżego, z którego zbijałem się, gdy nie było to jeszcze w modzie co łatwo sprawdzić przeglądając archiwalne wpisy niniejszego bloga, a o poważniejsze sprawy sygnalizowane właśnie przez Ściosa [ - to też ''ruski agent'' ? ], nie tylko w przywołanym wyżej wpisie ale i poniższych, niepokojące to jak cholera [ podobnie zresztą jak nikłe zainteresowanie opozycji kluczową ''aferą marszałkową'' ] :

http://bezdekretu.blogspot.com/2014/06/belwederska-piesc.html

http://bezdekretu.blogspot.com/2014/06/proces.html

Natomiast względną obojętność społeczeństwa wobec samej afery poczytuję akurat raczej za znak rozsądku, trudno się dziwić by ludzie pchali się w szambo, które wybiło i podniecali wewnątrzmafijnymi rozgrywkami między rychem, zbychem a krzychem itp., durni to są raczej tacy dla których tłusty misio Jakubas jawi się jako nowy Kluska a post-sowiecki rekieter i jawny agent bezpieki Latkowski ''obrońcom'' wolności słowa - że wskazana jest tu co najmniej daleko posunięta podejrzliwość i ostrożność niech wystarczy to o czym wspomniał niedawno Wyszkowski :

''Około roku temu poprosił mnie o spotkanie pewien bardzo sympatyczny przyjezdny, o którym wiedziałem, że jest specjalistą od tajnego nagrywania elity polskiego światka politycznego. Komplementując moją niezależność myślenia, zawiadomił mnie, że – wraz z grupą podobnych mu patriotów niemogących już dłużej znieść „tego gnoju”, w który układ postkomunistyczny wpędza Polskę – podjął działania na rzecz ujawnienia ich podłych knowań i w ogóle ich nędznej kondycji osobistej. Znając trochę afiliacje zawodowe mojego rozmówcy, odniosłem wrażenie, że proponuje mi się rolę podobną do tej, w której obsadzono mnie w styczniu 1990 r., gdy rzecznik Jaruzelskiego zameldował mi (w postawie na baczność i stukając obcasami), że ten gotów jest ustąpić z prezydentury. Wówczas dałem się nabrać i uczestniczyłem w intronizacji TW „Bolka”, ale po 23 latach byłem już trochę mądrzejszy i nie podjąłem propozycji. Nieco ponad miesiąc temu przyjezdny ponowił zaproszenie do Warszawy, ale ja znowu odmówiłem wejścia w sprawę (mówiłem o tym 18 czerwca w TV Republika, a wcześniej pisałem na Twitterze).''

http://niezalezna.pl/56846-iii-rp-czyli-targowica-targowica-targowice-pogania-kto-byl-zrodlowym-organizatorem-nagran


Na marginesie : może ktoś wie kim jest ten cały Jakubas, który skomle, że go Sienkiewicz chciał spałować na amen ? :

http://www.tvp.info/15640937/zbigniew-jakubas-sienkiewicz-chcial-mnie-pala-utluc

Bo w necie przynajmniej jawi się póki co jako taki stachanowiec kapitalizmu, zwłaszcza ten passus mię rozbawił :

''Wkrótce (1981 r.) — drugi butik, na Chmielnej, pod którym ustawiały się kolejki pań. U Jakubasa ubierała się "artystyczna" Warszawa. Również ta niepokorna, podziemna.

— W stanie wojennym Chmielna była swoistym sposobem na przeżycie dla wielu ludzi z KOR-u, którzy musieli z czegoś żyć po wyrzuceniu z pracy, więc ci, którzy szyli czy dziergali na drutach, przynosili mi swoje swetry, szaliki, sukienki, a ja im to sprzedawałem. Ubecy podejrzewali, że przez sklep przechodzą ulotki, więc często go kontrolowali. Żadnej nigdy nie znaleźli — wspomina Jakubas.''

http://ludzie.pb.pl/zbigniew-jakubas

Cóż, jeśli już '' w 1982 został uznany za największego płatnika podatków w Polsce'' [ przynajmniej jeśli wierzyć wikipedii ] to na 100% musiał działać pod kryszą wiadomych służb ''których nie ma'', w każdym razie wygląda na mocnego krętacza :

http://niepoprawni.pl/blog/245/po-co-przyszedl-do-tvn-zbigniew-jakubas-i-kto-tu-z-kogo-idiote-zrobil

[ Dopisek po czasie - miałem nosa, wyszło w końcu szydło z wora :

''Zbigniew Jakubas to nie byle kto, jest on zarówno żoliborskim sąsiadem jak i partnerem w biznesach Wojciecha Kostrzewy, prezesa ITI. Panowie wzięli się razem do roboty w wizjonerskich latach 90-tych, kiedy młody zdolny Kostrzewa prezesował resortowemu bankowi BRE Bank [...] Od kilku lat panowie działają razem w wyglądającym na bardzo intratny (Pendolino!) rynku zamówień na pociągi. Jakubas kontroluje nowosądecką spółkę Newag, która walczy o kontrakty razem ze szwajcarskim Stadler Rail, w którego radzie nadzorczej zasiada od pewnego czasu Wojciech Kostrzewa. Nie takiego więc człowieka Belka, Cytrycki i Sienkiewicz będą "okradać". Są za ciency.''

http://monsieurb.neon24.pl/post/110096,gnoj-hucpa-i-kolesiow-kupa

''– A ten ma rację, kto ma akcje – to ulubione powiedzenie Jakubasa.''... :

http://stockrotki.wordpress.com/2009/03/17/metody-jakubasa/  ]

Jeszcze jednego tu nie pojmuję : może oburzy to wolnorynkowe sumienie korwiniątek, ale jak może państwo zlecać prywatnemu przedsiębiorcy bicie państwowej monety ? Bo albo-albo : jest anarchokapitalizm, gdzie konkurują różne prywatne waluty i ''niewidzialna ręka'' decyduje, która się utrzymuje lub skoro już mamy ten monopol państwa w tej dziedzinie to chyba w jego gestii powinna też leżeć emisja waluty, czyż nie ? Po jaką cholerę centralny bank państwowy, który ani nie drukuje pieniądza ani nie może wspomóc budżetu swego [ nominalnego ] właściciela ?

Skoro wspomnieliśmy już o korwinjugend - coś dla was riebiata : podzwonne... :

http://wgospodarce.pl/informacje/12851-mieczyslaw-wilczek-popelnil-samobojstwo

A propos  - jak wiadomo gejnerał wreszcie zdechł, pardon - wyzionął [ nieczystego ] ducha :

http://kwejk.pl/obrazek/2070690/zimny-wojtek.htm

http://dorzeczy.pl/id,3417/Jaja-z-pogrzebu.html

-  tekst Ziemkiewicza i owszem celny tylko po co to pieprzenie o ''majestacie śmierci'' [ sorry, ale wyłażą chyba z niego re-sentymenty niedoszłego zięcia ] - jak słusznie przepowiedział ''matka kurka'' :

''Wokół trumny Jaruzelskiego rozegra się jeszcze nie jedna wesoła przygoda, tak to jest, gdy ktoś za życia nie był przyzwoity ni razu, temu śmierć powagi nie dodaje.''

http://kontrowersje.net/ruskie_serwery_w_przeciwie_stwie_do_zegark_w_s_najwolniejsze_dlatego_b_dzie_o_wolskim

- i o fałszowaniu historii, jakie się przy tym odbywa, również niestety wśród tzw. ''naszych'' :

''Przez półwieku słyszeliśmy o dzielnym generale, który obronił nas przed inwazją Armii Czerwonej, tej samej, która stacjonowała w Legnicy siłą 100 tysięcy sołdatów strzelających po okolicznych lasach z „Kałacha” do zajęcy. Najwyraźniej zawiązał się nowy pączek starej blagi. Oto pojawiła się szansa, że zgodnie będziemy nazywać Jaruzelskiego zbrodniarzem, ale nie dlatego, że strzelał do awanturującej się opozycji, ale dlatego, że prześladował żydowskich oficerów politycznych, potomstwo żydowskich bandytów z Informacji Wojskowej. Wierny komunista Jaruzelski, wierny przede wszystkim Moskwie, nie dokonał żadnych czystek, po prostu zawsze był cynglem i na rozkaz władzy realizował zadania wyznaczone przez partię. Gdyby mu przewodnia siła narodu kazała wpisać na czarną listę wszystkich poruczników, którzy mają na imię Krzysztof, byłoby to dla niego takim samym komunistycznym zaszczytem, jak „czystki antysemickie”. Cały 1968 r. to jedna wielka fikcja i mistyfikacja zbudowana na wewnętrznym konflikcie w PZPR i potrzebie etapu dziejowego. W przeciwieństwie do morderstw w Poznaniu, Gdańsku, na Śląsku, krwiożerczy „antysemityzm” nie tylko nie zabił ani jednego Żyda, ale sprezentował Żydom coś, o czym Polacy mogli sobie w najodważniejszych snach pomarzyć – paszporty na zachód. Druga fala budowy Izraela, to nic innego jak pokłosie roku 1968.''

http://kontrowersje.net/uniwersalna_hipokryzja_wobec_zbrodni_jaruzelskiego_czystki_antysemickie

Dla równowagi  kuriozalny artykuł Rękasa - na początku wściekłem się : '' a to kurew !'', ale dość szybko ochłonąłem, szkoda nerwów tym bardziej, że w gruncie rzeczy tekst jest tak groteskowy iż mimowolnie zabawny, facet zarzuca przeciwnikom Jarucwelskiego przerost emocji a sam wypisuje napuszone farmazony niczym egzaltowana ciota :

http://www.konserwatyzm.pl/artykul/12190/dlaczego-general

- już pominę jak można być tak zaślepionym i wyalienowanym by nie dostrzegać ówczesnego bankructwa ustroju i nieudolności samego gejnerała co było oczywiste nawet dla zdecydowanej większości komuchów i uboli, zwalając winę za upadek PRLylu na li tylko ''okoliczności międzynarodowe'' oraz ''naciski min. kościelne'' [ ! ] ale czy te zjeby nie widzą nawet tego iż mimo ich haniebnego lizydupstwa za nędzne ochłapy komusza junta i tak w ostateczności dogadała się z ''trockistami z KOR-u'' olewając ''frakcję patriotyczną w PZPR'' czego obecność Adama ''odpieprz się od generała'' na pogrzebie aż nadto dobitnym świadectwem [ nie przeszkadza im tam ten trockistowski parch ? nic do łepetyny nie dociera, nawet to ? ], mówiąc wprost Jaruzel z Kiszczakiem postawili na dil z żydokomuną traktując z kopa niepotrzebną już endokomunę wykorzystaną jako straszak na tą pierwszą a ci i tak nadal stoją przy nich wiernie jak psy ! - aż się rzygać chce patrząc na taki pokaz życiowego bankructwa i to na własne życzenie, niczym uzależniona od konkubenta alkoholika niby-żona czy beznadziejnie zakochany w kurwie i ostatniej suczy facet. Przykre to tym bardziej, że takie bzdury nie wypisuje przecież żaden tuman, cokolwiek by nie powiedzieć o Rękasie - że niemal jawny ruski agent wpływu, za teksty typu ''gdyby ster rządów znajdował się w rękach kogoś prędszego w używaniu broni palnej (zwłaszcza na gąsienicach) i mającego mniejszą cierpliwość do elementów destrukcyjnych'' aż się prosi o solidny wpierdol [ kto sieje wiatr musi się liczyć w odpowiedzi z piorunem na ryju i zadzie ] itp. to jednak zdarza mu się gadać całkiem do rzeczy, choćby nie sposób było nie zgodzić się z jego zaoraniem osobliwego ''unijnego narodowca'' i kato-kacerza Kowalskiego Mariana a tekst o fenomenie PSL-u był wręcz wyborny, a tu puścił takiego cuchnącego pierda jak truchło gejnerała, trudno. Na koniec tekst samego Adama - W. nie M. - zastanowiło mnie wspomniane tu ''ukąszenie heglowskie'' czyli mówiąc wprost cwelowatość charakteru Jaruzela [ wątpię, czy da się to wytłumaczyć Syberią, większość ludzi, która przez to przeszła nie skurwiła się tak bardzo jak on, myślę, że raczej ziarno padło już na podatny grunt ], ciekaw też jestem kim jest ''ten trzeci'' co nie chce się ujawnić drżąc w obawie przed ''sztyletnikami'' ? :

http://www.konserwatyzm.pl/artykul/12193/general-i-po-generale

Skoro wspomnieliśmy o ''frakcji patriotycznej w PZPR'' - dopiero co gościliśmy w Kielcach Jerzego Roberta a nawet Nowaka, ponieważ miałem inne sprawy na głowie nie mogłem wpaść na spotkanie z nim, ale gdyby miałbym ochotę zadać mu pytanie o jego kontrowersyjną przeszłość : bynajmniej nie mam tu na myśli domniemanej czy faktycznej współpracy z SB, niech mu będzie biorę na wiarę tłumaczenia pana profesora w tej materii, rzeczywiście manipuluje się wrzutkami tego typu, chodzi mi o coś innego co szczerze mówiąc bardziej mnie intryguje czyli jego lewackie, trockistowskie zaangażowanie w młodości... I znowuż : nie zamierzam odgrywać purytanina, w odpowiednim wieku odpiernicza się różne głupoty, choćby niżej podpisany omal nie łaził w bluzie z Che Guevarą, wprawdzie więcej miało to wspólnego z muzyką niż polityką - w owym czasie bardzom jarał się Rage Against the Machine - niemniej [ skądinąd ten argentyńsko-kubański psychopata rozstrzeliwał z lubością nie tylko katolików i inszych antykomunistów ale i pederastów oraz tzw. roqueros czyli za słuchanie ''burżuazyjnej zgnilizny'' można było dostać na czerwonej Kubie kulkę w łeb od tow. Guevary tak więc każdy ''zbuntowany'' muzyk-bałwan w jego koszulce przypomina Żyda z wizerunkiem Goebbelsa na piersi ], sęk tylko w tym by mieć jasną świadomość swej gówniarskiej durnoty a póki co nie natrafiłem na żaden rozliczeniowy tekst w tej materii pana Jerzego Roberta - ?

Ciekawy artykuł z neokomuszej strony tyczący tematu, skądinąd przykład kosmicznej hipokryzji ''Wybiórczej'' w sprawie lustracji - jak widać grzebanie w ''ubeckim szambie'' bywa czasem użyteczne [ czyż sam Wielki Młotkowy Adam nie dał przykładu swą kwerendą w archiwach na początku ''przełomu'' ? ], bezlitosną lustrację Hassa przeprowadza tu nie kto inny jak Friszke, ten sam, który z taką pasją bronił ''bolka'' przed zarzutami o agenturalność ; tak czy siak wynika z tego, że J.E.Nowak kręcił się w ścisłym kręgu cadyka nadwiślańskiego trockizmu... :

''[ Hass ] relacjonował, kto otrzymał od niego przemycone z Zachodu wydawnictwa trockistowskie, wymieniając m.in. Romualda Śmiecha jako łącznika z Badowskim, Zdzisława Szpakowskiego, Krzysztofa Dunina-Wąsowicza, Jana Stodolniaka i Jerzego Roberta Nowaka, który nawet miał pomagać w tłumaczeniu niektórych materiałów trockistowskich na język polski.''

http://poland.indymedia.org/pl/2010/04/50742.shtml

''J. Nowak utrzymuje bliskie kontakty z Ludwikiem Hassem, który jest znany z reprezentowania poglądów trockistowskich. W grudniu 1963 r. i na początku 1964 r. Nowak posiadał powielany program IV-tej Międzynarodówki trockistowskiej, który za wiedzą Ludwika Hassa kolportował wśród swoich zaufanych znajomych.
Z uzyskanych materiałów wynika, że J. Nowak utrzymuje ożywione kontakty z aktywem „Politycznego Klubu Dyskusyjnego” przy UW. Niezależnie od powyższego brał czynny udział w dyskusjach tego klubu, w czasie których propagował poglądy trockistowskie. Kontaktami Nowaka z aktywu Klubu Politycznego są: St. Gomułka, J. Kuroń oraz K. Modzelewski.
Należy podkreślić, że wymieniony pozostaje pod wpływem Ludwika Hassa, z którym uzgadnia każde swoje przedsięwzięcie.
Ofic. Oper. Wydz. II
Dep. III MSW
ppor. Zdzisław Nawrocki''
http://lustracja.net/index.php/pozostali/143-jerzy-robert-nowak

Umiarkowanie paszkwilancki tekst jak na tą gazetkę o naszym bohaterze, czuć, że mimo wszystko traktują go jako syna marnotrawnego, kość z ich kości... :

http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/249617,1,dzieje-kaznodziei.read

Jako bonus coś o niesłynnym Tejkowerze, temat jakby nie było powiązany - wyjątki  o nim z hasła na wikipedii wprawdzie, więc na dwoje babka wróżyła, niemniej sam mniód, aż prosi się by zacytować :

''W latach od 1 I 1974- do 30 XI 1975 był zatrudniony w Towarzystwie Krzewienia Kultury Świeckiej w Zarządzie Głównym w Warszawie. Następnie do 31 I 1977 był zatrudniony w Kuratorium Oświaty i Wychowania, ale oddelegowany do TKKŚ.Faktycznym więc miejscem jego pracy w l. 1974-1977 był TKKŚ [...] Do 1967 jest związany ze środowiskiem "komandosów" tj. nieortodosksyjnej lewicy (Jacek Kuroń, Karol Modzelewski). Był jednym ze współautorów "Listu otwartego do PZPR" który ukazał się pod nazwiskami Kuronia i Modzelewskiego - bierze czynny udział w przygotowaniu jego pierwszej wersji. [ - ?! ...] W początkach lat 70. nawiązuje kontakt z Lechickim Kręgiem Czcicieli Światowida (są różne warianty tej nazwy) - dążąc do podporządkowania sobie tego środowiska. Po konflikcie z nimi złożył w 1973 do Służby Bezpieczeństwa "Oświadczenie" kompromitujące politycznie i obyczajowo tę grupę. Szereg razy składał do SB donosy na ludzi, z którymi popadł w konflikt, lub których traktował jako konkurentów politycznych nigdy jednak nie był Tajnym Współpracownikiem SB.[ - no proszę, można ? - można ] W 1972 bezskutecznie usiłował zarejestrować "Towarzystwo Sławiańskie", składając do władz statut oraz memoriał "O pełne urzeczywistnienie komunizmu w Polsce". W tym tekście sugerował że skuteczna budowa komunizmu (likwidacja Kościoła, kolektywizacja rolnictwa, zjednoczenie ruchu młodzieżowego) wymaga przemian w kulturze - w tym sięgnięcia do przedchrześcijańskich tradycji kulturowych [ hmm, jakież to aktualne - Donatan, z drugiej R.U.T.A etc. ] :

http://pl.wikipedia.org/wiki/Boles%C5%82aw_Tejkowski

- jak więc widać ''nie wszystko złoto co się świeci'' : to, iż ktoś mieni się być ''patriotą'' wcale nie musi świadczyć na jego korzyść tak samo jak z ''antyfaszystą'' Pańkowskim czy ''konserwatystą'' Wielomskim [ - dla którego Jaruzelski był a Putin wciąż jest ''katechonem'' czyli ''obrońcą tradycyjnych wartości'' ] lub ''katolickim tradycjonalistą'' Terlikowskim  [ - a tak naprawdę ''chrześcijańskim syjonistą'' i agentem hasbary ], trza więc uważać czy ktoś nam aby nie sprzedaje podróby.

Co się tyczy ''rodzimowierców'', sadomasonów, antyklerykałów, lucyferian, skrobankowych libertarian itp. dywersyjnej mentalnej spierdoliny - niedawnośmy przeżyli jak trafnie podsumował brulionman prawdziwą Euroschizę a propos ''piosenkarki'' z bonusem [ tak na górze jak dole ] : zgadzam się, z dwojga złego lepszy już chłopobab z brodą [ choć niektóre anorektyczki niewiele mu ustępują pod względem zarostu ] niż ruski alfons Dojebatan stręczący słowiańskie dziwki oblechom z Zachodu, to dopiero byłaby hańba dla nas a tak to problem mają potomkowie obozowych SS-manów, Konczyta to miecz sprawiedliwości dziejowej za austriackiego hapenera i fana Wagnera o przerośniętym ego na [ samo ] H. Co do rapera na D. a może raczej do de warto do kompletu wspomnieć jeszcze o jego ”rodzimowierstwie”, cały ten jego pożal się Światowidzie przekaz poza oczywistym stręczycielstwem sprowadza się do lansowania nieświeżych słowianofilskich kotletów w wersji postmodernistycznej, że prawda my som bracia Słowianie bo wiadomo ”kurica nie ptica…” jakimi usiłuje nas po raz n-ty kusić ta stara, bezzębna [ za to o coraz dłuższych pazurach i jeszcze bardziej pojebana ] kokota ”matuszka Rassija”, na takie plewy może się nabierać tylko polskojęzyczna hołota, której niestety całkiem sporo nad Wisłą stąd i to [nie]święte oburzenie. Wracając jeszcze do Lucelii Salceson czy jak jejjemu tam – jaki konkurs taki zwycięzca więc nie wiem o co takie halo, przecież już z 10 lat temu wygrał go jakiś koszerny trans ”wysoko” ustawiając poprzeczkę. Pamiętam jeszcze istną narodową mobilizację z lat 90-ych, gdy wysyłano Edzię Górniak na szitwizję z taką pompą jakby chodziło o wyprawę w kosmos czy co, to ewidentne świadectwo panującego w Polsce kołtuństwa, dulszczyzny na którą cierpią przeważnie właśnie uważające się za ”Europejczyków” lemingi tak strasznie przejmujące się tym, że ”będzie wstyd przed Europą” i ”co o nas pomyślą na Zachodzie”, gdy tenże ma ich głęboko w d-onatanie. Oj, też mi się troszku żółci ulało ale warto czasem popuścić sobie z mentalnej parówy.

Dupajebopizdotan zgrywa wzorem ''katechona'' tradycjonalistę ale paraswojska ludowizna cuchnąca onucą i obornikiem ma również swą postępową frakcję, która jest równie gówniana : lansiarska [PO]R.U.T.A okazała się, podobnie jak bliźniacze jej ''Pussy Riot'', ściemą - demaskuje sam ich niedoszły ''kierownik literacki'' Jacek Podsiadło :

''Czy to dla pana aż takie ważne? Ważniejsze od wyjątkowej roli, jaką zespół odgrywa w polskiej kulturze? Dokopaliście się do wyjątkowych polskich pieśni antypańszczyźnianych.

- Dokopaliśmy się? Też tak myślałem. Ale sprawdziłem i policzyłem dokładnie. Jeśli pominąć pieśni łużyckie, białoruskie i ukraińskie, to na obu pierwszych płytach R.U.T.A. wykorzystała łącznie 22 teksty z Polski. 16 z nich pochodzi z antologii pieśni ludowych ''Jabłoneczka'' z 1953 roku, zredagowanej przez Juliana Przybosia. Konkretnie z otwierającego ją rozdziału o tytule, uwaga, ''Pieśni buntu i niedoli''. Na płycie opatrzone są odsyłaczami do źródeł, które wskazał Przyboś, natomiast o samym Przybosiu nie ma ani słowa. Wzmianka o tym znalazła się w moim tekście towarzyszącym drugiej płycie tylko dlatego, że się uparłem i odmówiłem zespołowi usunięcia jej. Później równie skromne wyjaśnienie znalazło się w przypisie do pracy licencjackiej wokalistki Ruty Nasty Niakrasavy. Może dlatego, że w pracy naukowej strach ściemniać, a może dlatego, że przypisów do takich prac nikt nie czyta, za to zawsze można będzie powiedzieć: proszę, niczego nie ukrywaliśmy!

Pani przekonanie, że to R.U.T.A. odkopała te pieśni, nie wzięło się znikąd, z wywiadów Maćka Szajkowskiego aż się wylewa samochwalstwo mówiące o ''docieraniu do źródeł krok po kroku'', ''spisywaniu na wsiach'', ''pracy archeologicznej'', ''poważnych badaniach'', ''niewychodzeniu tygodniami z archiwów'' itp. Ten sam manewr powtarza zresztą przy drugiej płycie, teraz opowiada, że białoruskie pieśni odnalazła Nasta po półrocznych badaniach terenowych w białoruskich wsiach i archiwach. I że utrudniali jej to Stalin z Łukaszenką, bo Stalin niszczył archiwa białoruskiej kultury narodowej, a Łukaszenka walczy z językiem białoruskim. Nasta może i znalazła te pieśni, ale w powszechnie dostępnych opracowaniach autorstwa folklorystów z okresu ZSRR Szyrmy i Kabasznikowa, deputowanych do Rady Najwyższej i nagradzanych nagrodami państwowymi Białoruskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. A tu wieść poszła w świat, że R.U.T.A. dzięki mrówczej etnograficznej pracy dokopała się do kolejnych nieznanych tekstów.

Nabierają się na to nie tylko dziennikarze, Wojciech Burszta ''z wielkim zadowoleniem i zdumieniem'' i przypominając, iż jest prezesem Instytutu Kolberga, pochwalił R.U.T.-ę za odkrycie zapomnianej dwuwiekowej tradycji. Czyli za odkrycie Przybosia!''

http://wyborcza.pl/magazyn/1,136824,15702504,Chuligan_w_kosciele_JP2.html

Celnie podsumował rzecz Coryllus :

''Przyboś podobno spisał te pieśni wędrując po wsiach i wsłuchując się w łkanie udręczonej duszy ludu, który właśnie dojrzewał do rewolucji. Wszyscy dobrze wiemy, że to kłamstwo, bo gdyby Przyboś przed rokiem 1953 kręcił się po wsiach i o jakieś pieśni wypytywał, mógłby dostać co najwyżej czapę.''

http://coryllus.salon24.pl/576632,podsiadlo-anarchista-na-trzech-etatach

''Weźmy taką piosenkę jak „Z batogami na panów”, w teledysku wyraźnie widać, że ci co z tymi batogami szli na panów, zamieniają się w dzisiejszych hip hopowców, którzy biją się z policją na ulicach. My oczywiście wiemy jak fałszywa jest ta projekcja, bo dobrze wiemy kto bije się z policją na ulicach – inna policja, poprzebierana za hip hopowców. W przypadku bicia batogami panów było prawie tak samo i zespół R.U.T.A dokonał w tym utworze demaskacji całkiem niechcący. Wszyscy wiemy kto inspirował takie akcje jak rzeź galicyjska i trudno doprawdy przypuścić by nie było pomiędzy tymi uciskanymi chłopami jakichś poprzebieranych za hip hopowców austriackich żandarmów. [ ... ] Rewolucja była zdecydowanie niemodna na początku lat dziewięćdziesiątych. Teraz zaś powraca w nowej odsłonie. Warto więc przyjrzeć się jaką funkcję ma ten rewolucyjny lans dzisiaj, bo moim zdaniem jest ona dość perfidna. Nie chodzi bynajmniej o to, by robić jakąś realną rewolucję, bo nie ma przeciwnika dla rewolucji. To znaczy jest, ale przeciwko temu przeciwnikowi zespół R.U.T.A nie wyśpiewa nigdy ani jednego słowa. Lider tego zespołu nie napisze nigdy niczego o firmie Provident, prawda? Czy może się mylę?''

http://coryllus.salon24.pl/525757,chytrze-bydla-z-pany-kmiecie-czy-franz-maurer-byl-druidem

Cóż, wcale mnie ta chryja nie dziwi, Szajkowskiego trafnie rozpoznałem jako kundla i podleca co najmniej od czasu gdym obaczył poświęcony temu zmontowanego od początku do końca projektowi paramuzycznemu dokument na TVP Kultura, cizio pomstował w nim na globalistyczny ucisk ubrany od stóp do głowy w korporacyjne ciuszki, czapeczkę i dresik z logo adidasa, które za psie pieniądze uszyli wyzyskiwani mieszkańcy Bangladeszu czy Chin - nawet jeśli były to podróby to też pochodziły z tych rejonów świata, więc tak czy siak nasz rzkomy bojownik o prawa ''wykluczonych'' jest zwykłym kapitalistycznym krwiopijcą, pizdą dziwką i świnią do zarżnięcia przez maoistów - i zerżnięcia przez nazi-gejów czy talibów, choć dla tych ostatnich jest już chyba za starą dupą bo oni wolą jako prawowierni pedofile ''tańczących chłopców''. Uderzające też w tej agitce było, gdy po napierdalance w pierwszej części na ''pańską Polskę'' nagle w połowie nastąpiła zmiana nastroju, kiedy wokalistka Ruta Nasta, skądinąd całkiem śliczna sucz niestety, ruszyła na Białoruś by na pohybel ''Baćce'' odnawiać rodzime białoruskie korzenie - w którymś momencie wypowiedziała szokująco normalną jak na ten propagandowy bełkot myśl : ''chciałabym aby moje dzieci urodziły się i żyły we własnym kraju a nie jakimś innym...'' - noż k..., toż to nacjonalizm jak ch... !!! Ale jak pouczał już cytowany przeze mnie tow. Stalin, którego dyrektywom najwidoczniej są posłuszne także jego późne ideowe bękarty z ''Kretynyki Pederastycznej'', z natury reakcyjne, ciemne chłopstwo i wszelkie szowinizmy, rasizmy i klerofaszyzmy mogą być ''obiektywnie'' bardziej rewolucyjne od ruchów nominalnie lewicowych o ile tylko mają wywrotowy, antyimperialistyczny  charakter, taka jest bodaj obecna ''mądrość etapu''.

Oczywiście w tej menażerii pokrak nie może zabraknąć ciotowatego lucyperka i dupometala Nergeja, który ostatnio zesmrodził się okrutnie ze strachu i narobił histerii na pół netu, gdy doświadczył putinowskiej demokracji w praktyce - kurwa, taki Ozzy, którego Niemcy nie chcieli wpuścić do zoo bo bali się, że poodgryza łby zamkniętym tam zwierzętom czy Lemmy nie kupiliby podobnego gówna : osrana cela ? Zajebiście ! - zaraz dołożę własnego kloca na chwałę Szatana i będę zlizywał kał ze ścian, toż to istny raj i świątynia Belzedupa pana naszego ! Menty nie dają mi się wysikać ? - kochanie, szczaj mi na twarz, leję na twój ryj i strażnika, jestem w [nie]boskim żywiole, ''oszalały pracowniku podnieca cię ludzki rozkład'', ''jebiąc zjełczałe mózgi widzisz bielmo na oczach, w których zastygł ból'', ''prącie trzy na metr czarne jak w habicie ksiąąąądz'', ''skurwiałe szmaty oblepione spermą, syf i aids'', kuuuurwyyyy !!! A ten mi tu żałośnie skomle, że ''zgwałcili go moralnie'' i przewalił kaskę na niesprzedanych koszulkach i kubkach z Lucyperem, burżuj jeden, satanista-fashionista - cóż się jednak dziwić, co grozi temu pieprzonemu asekurantowi za jego antychrześcijańskie bluźnierstwa w dzisiejszym świecie : że nie zagra koncertu w Toruniu ?! [ a i chyba już minęły te czasy, w sumie i dobrze ] Niech on podrze publicznie Koran krzycząc ''żryjcie to g...!'' a wtedy zagra koncert - ale w bunkrze 100 m pod ziemią. A gdyby tak sprofanował Talmud... ooo, wtedy nigdzie by już nie wystąpił, cieszyłby się gdyby pozwolili mu dać koncert w jakiejś remizie w Niewyrypach Dolnych. I tylko proszę bez żałosnych tłumaczeń, że ''krytykuję to co znam'' - mam dla ciebie przykrą wiadomość dziwko : tak to mógłbyś se truć jeszcze ze 20 lat temu - czyli w czasach, kiedy zatrzymał się twój rozwój emocjonalny i intelektualny, ale nie dziś gdy wystarczy skok za miedzę do Berlina czy Wiednia lub też twojej tak ulubionej dotąd Moskwy by znaleźć się w azjatyckiej, muslimskiej dzielnicy a więc zapraszamy pod nóż 100% Aryjczyku ! [ przecież skądś się musiała wziąć ta białaczka, nie ? ]. Doprawdy gardzę tym skandynawskim tchórzliwym ścierwem i jego polskimi odrzutami, które posuwa się do profanacji cmentarzy i wygrzebywania szkieletów, wygraża buńczucznie pozbawionemu już sił chrystianizmowi a nie stać go na złożenie w ofierze Wotanowi czy innemu pogańskiemu bałwanowi panoszących się w ich krajach rzeczywiście groźnych pedofilskich kozojebców. Nazwijmy rzeczy po imieniu : śmierć- czy też czornuch-metal to nie muzyka tylko nadczynność pewnych gruczołów dokrewnych - gitarzysta już gdzieś pod Radomiem a perkusista dopiero w Małkini [ pierdolony ''duch germański w muzyce'' - słyszałem kiedyś cover Hendrixa w wykonaniu jakiejś niemieckiej metalowej kapeli, można by nim skrobać ziemniaki ]. Hej tępe metalowe dzidy, wiecie jaka jest najlepsza metalowa kapela na świecie ? - Def Lepard, kurwy !!! : bo w przeciwieństwie do waszych ulubionych nazi-gejów z Judas Priest oni niczego nie udają, to czysty metalowy syf czyli dużo biegania po scenie i cyrkowych fajerwerków, onanistyczne solówki, mnóstwo białych dziwek na sali o chudych tyłkach i z olbrzymimi silikonowymi cycami czyli groupies z ''trzeciej płci'' no i przede wszystkim mają idealnego dla tej paramuzyki perkusistę : jednorękiego bandytę - umc-pff, umc-pff, toporne ruchanie jak w SA. Błazny, pajace i tumany - strasznie się napinają i srożą a jak przychodzi co do czego kastrat i mentalny katamita biegną jeden z drugim z płaczem : ''to Trygław zniszczył te nagrobki a nie jaaaa !'' Tak jak jeden taki co to niedawno przeniósł się do Walhalli [ zabił się młody ? ], który został pochowany w poświęconej ziemi - do cholery trza być konsekwentnym i mieć jaja do końca skoro już się tak nadymamy, jeśli śpiewa się, że ''dziś chrześcijańską krew przeleje moja stal'' i obrabia pałkę Perunowi to nie urządzamy później sobie katolickiego pogrzebu ! [ - nie wiem, k..., całopalenie ? ] Sorry, ale nie kupuję takiego szitu, że to ''tylko taka konwencja artystyczna'', to zbyt daleko idące deklaracje by można w ten sposób doń podchodzić, no chyba że gość przed śmiercią dokonał realnej ekspiacji a nie tylko takiej jak Jaruzelski, wtedy chętnie odszczekam com tu pod adresem niejakiego ''Szczezuna'' napisał.

Taki Urban, przyznajmy mu, przynajmniej nie ściemnia :

''Z muzułmanów śmiać się boję, bo zabijają; gdyby katolicy w Polsce zabijali, to też bym ich nie ruszał, bo jestem tchórzem.''

http://janwojcik.natemat.pl/104357,czy-katolicy-beda-zabijac-za-obrazanie-jezusa

Idealną puentą dla tej neopogańskiej błazenady będą cytaty ze słusznie przypomnianego niedawno wywiadu z kremlowskim szamanem Duginem, rzecz pochodzi jeszcze z lat 90-ych ale nic nie straciła na aktualności, jego ekscelencja był wtedy ''na dorobku'' więc mógł sobie pozwolić na szokującą szczerość, zresztą całkiem niedawno truł podobne kocopoły [ co nie znaczy iż należy je lekceważyć, o nie ], kluczowe zdanie w tym kontekście :

Zarówno oni (tzn. Nowy Światowy Porządek), jak i my (Eurazjaci) chcemy pozbawić was waszego katolicyzmu.”

- otóż to, przy czym katolicyzm oznacza tu nie tylko religię ale i cywilizację równie obcą post-schizmatyckiej zniszczonej bolszewizmem Rosji jak i post-heretyckiemu przeżartemu deprawacją Zachodowi. I jeszcze :

”Trzeba rozkładać katolicyzm od środka, wzmacniać polską masonerię, popierać rozkładowe ruchy świeckie, promować chrześcijaństwo heterodoksyjne i antypapieskie. Katolicyzm nie może być wchłonięty przez naszą tradycję, chyba że zostanie głęboko przeorientowany w kierunku nacjonalistycznym i antypapieskim. [...] Tacy ludzie mogliby rozkładać katolicyzm od wewnątrz i przeorientowywać go w kierunku bardziej heterodoksyjnym, a nawet ezoterycznym. Moi znajomi w Polsce mówią mi zresztą, że są u was takie grupki, mające związek z telemizmem czy dorobkiem Alistaira Crowleya. [...] Mam jednak nadzieję, że pojawią się u was siły ciążące ku eurazjatyzmowi, może nastąpi jakaś synteza skrajnej prawicy ze skrajną lewicą. Szkoda, że w Polsce komunizm nie miał nigdy nurtu ezoterycznego, tak jak w Rosji... [...] Może więc większe nadzieje należy wiązać z waszą skrajną prawicą. Gdyby wasz nurt narodowy oderwał się od liberalizmu, a zwrócił ku pogaństwu, to siłą rzeczy zacząłby ciążyć ku Wschodowi. Był przecież przed wojną fenomen antykatolickiej i pogańskiej "Zadrugi". [...] Stanowczo bliższe są mi słowiańsko-eurazjatyckie źródła polskości, ich element etniczny, a nawet pogański. Pociągają mnie pewne pierwiastki wschodnie czy też orientalne, kultura mniejszości. Myślę, że to, co najlepsze w polskiej historii, to tradycja żydowska w małych miasteczkach wschodniej Polski. Właściwie interesuje mnie w Polsce wszystko, co było antykatolickie: polska masoneria i okultyści, Jan Potocki i Hoene-Wroński, Mienżyński i Dzierżyński... Oni wszyscy wybrali drogę eurazjatycką. [...]

oraz :

”Jeśli Polska będzie się upierać przy zachowaniu swojej tożsamości, to nastawi wszystkich wobec siebie wrogo i po raz kolejny stanie się strefą konfliktu. Są narody, które umieją rozszerzyć się do rozmiarów cywilizacji. Tracą wówczas swoją tożsamość, rasę, czasami nawet język, ale to jest ryzyko, jakie trzeba podjąć, jeżeli chce się być imperium. Takie są Stany Zjednoczone, taka jest Rosja.”

http://nazbolpolska.blogspot.com/2009/07/rozmowa-z-aleksandrem-duginem-fronda-nr.html

- k..., jego mokry sen zmaterializował się w postaci xxx-portalowców... W każdym razie pierwsze wytłuszczone zdanie powinni sobie wyryć na poczesnym miejscu w mózgownicy zarówno ci, którzy majaczą upatrując w kremlowskim gangsterze jakowegoś katechona co to obroni nas przed mackami światowego syjonizmu [ choć do niektórych zwolna zaczyna się przebijać niemiła prawda ] jak i ochujałe z nienawiści do ''turańskiej dziczy'' głupie goje ujadające na smyczy neokoszerwatystów, bo poniekąd to właśnie Zachód przez swą durnotę ulepił tego putinowskiego ''tradycjonalistycznego'' Golema - weźmy niedaleką Mołdawię, gdzie Ruscy jeszcze w latach 90-ych przećwiczyli wariant, który próbują obecnie wdrożyć na większą skalę na Ukrainie czyli odcięcie uprzemysłowionej części kraju w postaci tzw. Nadniestrza, to co pozostało po takiej operacji to jedna wielka szara strefa i postsowiecki skansen z silną partią regularnych sierpomłotów działających pod egidą wiadomo kogo, czyż więc ''wolny świat'' by przełamać poradzieckie resentymenty i kupić sobie popularność wśród miejscowych zainwestował w ichnie winiarnie, rolnictwo czy przemysł ? Ee, gdzie tam - te zjeby urządziły tam ''paradę równości'' !!! Do kurwy nędzy chyba ten kraj ma poważniejsze problemy niż ból dupy paru kochających inaczej panów ?! Jeszcze lepszą ilustracja tej samobójczej zachodniej patologii jest Gruzja : co trzeba mieć w głowie by nachalnie wciskać politykę depopulacyjną w postaci promocji gejozy małemu narodowi walczącemu od wieków o przetrwanie we wrogim muzułmańskim otoczeniu i zagrożonym nieustannie agresywnym imperializmem potężnego sąsiada z północy ?! A później jeszcze się dziwią, że miejscowi oburzeni na to bezprzykładne pogwałcenie ich uczuć narodowych omal nie zlinczowali spędzonych na paradę ichnich ''wesołków'' i zagłosowali w końcu na proputinowskiego Bździnę czy jak mu tam, ja p... To samo tyczy się pożytecznych idiotek z ''Pussy Riot'' : gdyby pokazały brochę a nawet oszczały patriarchę-przebierańca nie miałbym w sumie nic przeciwko bo faktycznie ruska cerkiew jest wręcz przybudówką ichniej biezpieki [ duchowni prawosławni nie uznający jej zwierzchnictwa wprost nazywają ją ''kościołem szatana'' ze względu na bliskie związki jej hierachów z czekistami, są i tacy co mówią iż obecny patriarcha nie tyle nawet jest agentem co wręcz nosi ''belki'', jest funkcjonariuszem oddelegowanym na ''odcinek religijny'' ], ale te głupie pizdy dokonały profanacji świątyni na oczach zwykłych, Bogu ducha winnych wiernych słusznie powodując ich wzburzenie, za coś takiego w każdym normalnym, przyzwoitym kraju trafiłyby może nie do łagru ale do więzienia na pewno - a tymczasem lesba i komunistka Clintonowa firmuje jeszcze i wychwala pod niebiosa ten zalatujący gówniażerią chuligański wybryk ! [ najwidoczniej ''lobby arabskie'' w postaci sekretarki z którą ponoć ma romans tak dobrze strzela jej minetę, że aż od tego mózg jej obrósł cipą i zdurniała do reszty ]. Niechże więc nasi neuroazjaci jak i neokondoni dla otrzeźwienia zajrzą choćby na stronkę talmudycznej sekty Chabad Lubawicz, której ideologię można bez przesady określić jako ''żydowski hitleryzm'' a której sponsorami są zarówno koszerny protektor banderonazioli Ihor Kołomojski jak i słup Putina Roman Abramowicz... Coś zaczyna świtać ? Uprzedzam - nie, nie chodzi o to, że Władimir jak i Barak są marionetkami jakowegoś światowego Sanhedrynu, a jedynie o banalną konstatację, która jednak jakoś nie może przebić się do zakutych łbów iż mafiozi wiadomego pochodzenia obstawiają obie strony konfliktu jak im ich Ojciec Chrzestny w piekle nakazał. Ciekawe fotki znajdują się na wspomnianej stronie w dziale : ''działalność kulturalna'' :

http://www.chabad.org.pl/index.php/chabad-lubawicz

- ...a tutaj Kaczyńskiemu wypominają lożę Brim Bram Brum, wolne żarty ! Tamci przy nich to francuskie pieski z Wielkiego Wychodku - i bądź tu mądry jak z jednej wściekle kąsa aryomasoneria a z drugiej pcha się z obleśnymi i coraz bardziej natarczywymi umizgami diaspora parapolska wsuwając bezczelnie łapy w kieszenie [ a to dopiero początek molestowania ], niech to szlag !

No.