...czyli ''jaki prezydent taki zamach'' cytując klasyka. W zakończeniu poprzedniego wpisu zapowiadałem podjęcie poważnych tematów ale stężenie absurdu przybrało ostatnio takie rozmiary, że nazbierała mi się od tego pełna kieszeń g...na i nie chcę bluzgiem kalać spraw wymagających skupienia i refleksji, postaram zająć się tym jeszcze tego roku [ o ile wcześniej nie wyląduję w psychuszce ], niech mi duchy wszystkich świętych zmarłych przodków wybaczą. Najsampierw co się tyczy ''zamachu'' - jak już pisałem w tym miejscu a propos Breivika ci rolnicy tak mają, że nic ino strzelają : widocznie musi być to strasznie frustrujące zajęcie wymagające radykalnego odreagowania. Moje podejrzenia wzbudził zwłaszcza ten nieszczęsny ''trotyl'', bardziej logiczne byłyby toksyczne nawozy do których Bruno K. zapewne miał dostęp jako wykładowca rolniczej akademii, przecie Timothy McVeigh miał na ich bazie sprokurować swą bombę, tako
Breivik, więc dlaczegóż by i nie Brunobomber mógł chcieć wybuchem metanu
unieszkodliwić Krula Bula i resztę ferajny ? Oczami wyobraźni już widzę, jak wyładowaną po brzegi obornikiem rozpędzoną furmanką szturmuje pałac prezydencki czy Sejm, choć podchodząc do zagadnienia czysto praktycznie lepiej gdyby spowodował wybicie szamba na Wiejskiej
aby p-osłowie i p-oślice potopili się w łajnie, z drugiej jednak chyba
nie dostrzegliby różnicy biorąc pod uwagę w czym taplają się na co
dzień... [ jako rzekł inny klasyk : ''parlamentaryzm to potworność g...na i ognia'', cierpiący na hemoroidy Marks zapewne zgodziłby się z nim ]. Być może teraz policja w ramach prowokacji i udupienia kogoś będzie mu podrzucać zamiast narkotyków obornik a co poniektórzy zajmą się dilerką krowich placków ? Oczywiście prokurwatura już otrąbiła a za nią gorliwe merdia, że niedoszły terrorysta miał kierować się pobudkami ''nacjonalistycznymi, ksenofobicznymi i antysemickimi'' [ a jakże - rozumiem jednak, że gdyby był syjonistą a więc semickim nacjonalistą i ksenofobem nie byłoby sprawy ? ], jednak jakiś dziennikarz przytomnie zauważył podczas konferencji iż skoro chciał wysadzić wszystkie organa państwowe jak leci to może w takim razie można by go nazwać anarchistą, co wzbudziło niemal histeryczny popłoch i zaprzeczenia wśród ''śledczych''. Problem w tym iż powiązanie nacjonalizmu czy wręcz rasizmu
z anarchizmem nie byłoby tak absurdalne i wykluczające się wzajem
jakby się wydawało, wystarczy wywiedzieć się jaki stosunek do Żydów miał
Bakunin czy Proudhon albo kim fascynował się Sorel ale idę o zakład że
oczywiście żaden z tych żałosnych tumanów z ABW, którzy to sprokurowali
nie miał o tym zielonego pojęcia. Wszystko wskazuje, że ta hucpa jest kolejną neoubecką prowokacją służącą jako pretekst do ograniczenia i tak wąskiego zakresu wolności jaki jeszcze nam pozostał a być może stanowić preludium do większej rozpierduchy. Z jednej strony
nie należy panikować nawet jeśli to prawda, bo jak widać przez ich
niedojebstwo skończy się najwyżej dyktaturą pajaców ew. totalnym
cyrkiem, niestety nie wyklucza to jednak, że może przez to dojść do paru
osobistych tragedii - ktoś po ''kuracji'' w psychiatryku już nigdy nie
będzie tym samym człowiekiem, komuś innemu złamie się kręgosłup lub
wybije oko spuszczając wpierdol na komisariacie, wreszcie czyjeś
bestialsko zmasakrowane zwłoki zostaną wyłowione z rzeki [ albo i nie ]
... Nie wiadomo do czego może posunąć się ta banda rozhisteryzowanych
pedałów w mundurach i cywilu - pozwolę sobie mieć nadzieję, że jednak
tej granicy nie przekroczą, tak jak śmieszności bo ten ''rubikon'' już
dawno za nimi.
Niestety cała sprawa ma drugą, mało zabawną stronę na którą nikt zdaje się nie zwrócił uwagi poza ''matką kurką'', jak słusznie napisał :
'' Brunon K. przede wszystkich został przerobiony z szajbusa pospolitego na
wariata wyjątkowego i tej przeróbki dokonało „państwo polskie”. Brunon
od wczoraj na zawsze pozostanie czubkiem, udowodnienie mu, że chciał
wysadzić sejm, przy pomocy zmontowanych nagrań z podsłuchów ABW jest nie
do spieprzenia, nawet dla ABW. [...] Mówiąc krótko, Brunon może się pożegnać z uczciwym procesem i normalnym
powrotem na łono społeczeństwa. Nie będzie wykładowcą, nie będzie
sąsiadem, jak znam życie niewielkie ma szanse na to, by pozostać mężem.
Samotny czubek do końca życia.''
- i jeszcze te zdania z jego wpisu wzbudziły moje ciepłe uczucia :
'' Swoim indywidualnym, trędowatym przypadkiem pokazuję coś więcej niż
matnię „państwa polskiego”, pokazuję, że w PRLIII ta nieszczęsna
niezależność, którą każdy sobie dupę podciera, istnieje, ale mierzyć ją
można wariatami, nie środowiskami. Gdzie nie spojrzysz tam szyldy
medialne świecą niezależnością i obiektywizmem i gdzie byś nie trafił
przeczytasz taką wersję wydumanej rzeczywistości, jaką ideologiczna,
środowiskowa, koteryjna i towarzyska lojalność podpowiada. [...] Chciałbym banałem podkreślić, że niezależny w RPIII to jest ten, który
wszystkich ładowaczy mięsa armatniego ma z tyłu i płaci za ten komfort
trądem.''
[ całość ]
Nie pisałem niczego przed kolejnym marszem Niepodległości bo czyniłem to już wystarczająco i obszernie w zeszłym roku jak i dwa lata temu, dlatego pozwolę sobie tym razem wyrazić satysfakcję, iż przynajmniej część lewicy zamiast pajacować na ''antyfaszystowskich blokadach'' poszła po rozum do głowy i zorganizowała swój pochód, ba, nawet banda wyleniałych ubeków z LSD zaczęła przebąkiwać coś o Daszyńskim ! Wprawdzie skądinąd wyrastają im nogi niemniej i tak dobrze, na pewno rozsądniejsze od urządzania zadym jest zaproponowanie własnej alternatywy, tym bardziej, że jest to święto nie tylko, czy się to komu podoba czy nie, Dmowskiego i Piłsudskiego ale również wspomnianego przywódcy PPS-u oraz Witosa. 11 Listopada powinien łączyć raczej a nie dzielić bo niepodległość Polski była efektem ogromnego wysiłku różnych tradycji politycznych, dlatego i prawica i lewica mogą znaleźć tutaj coś dla siebie nawiązując do nich wedle upodobania, nawet programowo antypaństwowi anarchiści - wystarczy przypomnieć ideę ''Rzeczpospolitej Kooperatywnej'' Abramowskiego. Wyjątkiem jedynie komuchy projektujące bezklasowy, internacjonalistyczny [ w teorii bo w praktyce zwykle jeszcze bardziej podsycają szowinistyczne antagonizmy ] raj na Ziemi oraz zadeklarowani naziole marzący o rasowej a więc ponadnarodowej jedni, wspólnocie białego człowieka, oczywiście pod przywództwem ''najbielszych'' nordyków. Z uwagą śledzę dyskusję jaką wzbudził niewątpliwy sukces tegorocznego marszu tak wśród prawicy jak i lewicy choć z zupełnie innych powodów - cieszę się, że po tej drugiej stronie przynajmniej do poniektórych najbardziej nawet zakutych łbów zadymiarzy zaczyna w końcu docierać gorzka prawda, że maszerowanie z kreaturami pokroju Kalisza czy Szczuki w szczelnym otoczeniu ''stróżów porządku'' to ślepa ulica skazująca ich na bycie sługusami systemu, który tak niby zwalczają, aż zacytuję :
''Nie oszukujmy się. Tegoroczna demonstracja antyfaszystowska doszła do
skutku jedynie dzięki ochronie policji. Sam ten fakt wzbudza niesmak w
oczach anarchisty. Niestety nie jest to pierwszy taki przypadek. Na
lewicowych demonstracjach nie od dziś pojawiają się pro-policyjne hasła
np. w zeszłym roku na blokadzie z trybuny padały słowa podziękowania dla
policji ze strony Szczuki.''
- cały tekst, inny zaś dostrzega wreszcie, że domniemani ''faszyści'' i to o wiele groźniejsi od ONR-owców mogą być zupełnie gdzie indziej - moja satysfakcja jest tym większa, że gdy rok temu zwróciłem im uwagę w podobnym duchu jakiś tuman wyzwał mnie tam od ''korwinjugend''... [ mimo, że mój stosunek do Korwina jaki jest wystarczy przeczytać poprzedni wpis ] Z kolei Adaś Michnik swoim zwyczajem przebił chyba wszystkich i totalnie pojechał po bandzie odkrywając w sobie nagle ''ciemnego polskiego nacjonalistę'' ! [ co na to psychoanaliza ? ] Jakby tego było mało Wirtualna ''Polska'' zaczęła lansować Bohdana Porębę a z leśnego szałasu wychynął też dziad borowy, ee, znaczy Rysiek Filipski - łot da fak ?! K... mać, idzie nowe,
''Grunwald'' jak nic - nie wiem o co biega : może Bronek postanowił
zostać nowym Dmowskim [ czyli jego parodią ] montując ''słuszny'' obóz
narodowy ? On, Giertychy stary i młody, Radzio, może paru leśnych
dziadków z PAX-u i lumpenkonserwatyści - Adamek Wielomski zapewne z ochotą
wypina już swą obolałą pupcię a Wania Engelgard z podniecenia fajda pod siebie, jednym słowem ''partia liżących walonki'' w komplecie. Przepraszam, do pełni brakuje jeszcze tylko jakiegoś koszernego psa łańcuchowego i tak jak ślepy WRON Jarucwel miał swego Urbaha tak zapewne należy też rozumieć wspomnianą sensacyjną deklarację jośka Szechtera. W każdym razie jeśli wszechpolacy i ONR nabiorą się na wyświechtane numery tego podstarzałego oblecha udowodnią tym samym, iż są idiotami a niestety jest sporo przesłanek ku temu, np. przewodniczący Winnicki z uznaniem wypowiadał się o szopce jaką było niedawne ''rosyjsko-polskie pojednanie'' dokonane przez dwóch ubeckich duchownych piernicząc przy okazji, że ''podpisywanie
porozumienia z b. agentem KGB, który w sprawach zasadniczych (aborcja,
konsumpcjonizm, homozwiązki itp.) prezentuje tę samą linię jest dużo
mniej kontrowersyjne niż np. robienie polityki z jawną przedstawicielką
lewactwa, Joanną Kluzik-Rostkowską jako szefem sztabu wyborczego'' ! Owszem, Kluzikowa nigdy nie była postacią z mojej bajki - pamiętam jej występ w duchu postępackiego zamordyzmu w programie Wildsteina poświęconym tzw. ''zwalczaniu przemocy w rodzinie'' za pomocą państwowego kidnapingu, gdzie paradoksalnie najrozsądniejsza okazała się ''różowa'' pani z ugrupowania Borowskiego [ jak się ta partia nazywała ? ] - i dobrze, że Jarkacz ją w końcu pogonił, niestety za późno, niemniej kompromitującą głupotą polityczną jest branie za dobrą monetę deklaracji cynicznych czekistów w tym względzie, celnie wyśmiał podobne rojenia wśród niektórych naszych narodowców i konserwatystów Filip Memches pisząc, że'' te wszystkie opowieści o tym, jakim chrześcijańskim krajem jest Rosja,
są zwykłym mitem oderwanej od rzeczywistości prawicy muzealnej'' [ całość ]. Sorry, ale to że nie lubią pedałów to za mało, zresztą nie jest to takie pewne, być może plotki o upodobaniu Putina w bardzo młodych chłopcach nie są pozbawione podstaw, z tą swoją napinką i fanfaronadą pasuje mi nawet na uber-geja. Jest prawdą, że powinniśmy zrewidować mocno nasze postrzeganie świata choćby po to by uniknąć takich sytuacji jak ta po ''resecie'', gdy znaczna część naszej podklasy politycznej obudziła się już nawet nie z ręką ale twarzą w nocniku i na pewno rozpowszechnione niestety zwłaszcza na prawicy powielanie typowej dla neokoszerwatystów pogardy wobec ''kacapii'' w tym nie pomoże, ale nie znaczy to bynajmniej, że z cielęcego zachwytu wobec Ameryki lub Europy zachodniej mamy przerzucać się w równie idiotyczny dla Rosji czy Chin. Osobiście liczę tutaj na pozytywną rewaloryzację naszego sarmackiego dziedzictwa, czas najwyższy pogonić tą bandę mentalnych spadkobierców masonów z Komisji Edukacji Narodowej, którzy fałszywie zdeprecjonowali je redukując do ''rubasznego czerepu'' oczywiście nie po to, by uprawiać jakieś groteskowe muzealnictwo lansując modę na chodzenie w kontuszach i zwroty typu ''waćpan'', lecz w sytuacji, gdy dominacja cywilizacji pozaeuropejskich stała się faktem [ bo i amerykańską nie sposób do tzw. Zachodu w pełni zaliczyć co do dziś wielu zdaje się nie kumać ] ten oryginalny, swoisty stop pierwiastków zachodnich, łacińskich przede wszystkim przyniesionych przez katolicyzm z wpływami orientalnymi jakim był sarmatyzm staje się niespodzianie bardzo aktualny i może dostarczyć nam modelu, wzorca nowej integracji na miarę wyzwań obecnego czasu. To jednak temat na inne, obszerne rozważania - wracając zaś do samego marszu aby nie było tak słodko nie mogło rzecz jasna obyć się bez policyjnej prowokacji, wprawdzie spotkałem się z sugestią, że mogły stać za tym ''okolice palikotowo-czerskie'', jednak jakoś nie widzę Biedronia biegającego z pałką w ręku po ulicy
tzn. widzę ale nie z teleskopową... Trudno mi też sobie wyobrazić by ferajna z Czerskiej była do tego zdolna, oni są dobrzy w pluciu jadem i
mieleniu ozorem ale tu potrzebne są inne ''predyspozycje'', już prędzej
anarchokomuniści, ci jednak jak sami wyżej przyznali woleli chronić się za plecami glin stąd nie sądzę - powiedzmy sobie szczerze, hołota zapewne
była też po słusznej stronie ale to nie ona nadawała ton, więc jeśli
nawet nie policja to bezpieka na pewno, może nawet nie bezpośrednio,
wystarczyli wynajęci żule tacy jak ''Niemiec'' i reszta alfonsów podczas
''akcji krzyż'', innej opcji nie widzę. Przyznam jednak, że wizja Anny
Grodzkiej na marszu jest kusząca... I niech ręka uschnie tej kanalii,
która podniosła rękę na dziecko !!! [ tylko niech jakieś korwiniątko nie robi zaraz ze mnie lewackiej cioty
żądającej zakazu klapsa - tu chodzi o teleskopową pałę do cholery ! ] Co za nędzą musi być ten reżim
''liberalnych pałkarzy'', że ucieka się do tak żałosnych, ubeckich
prowokacji - mam dla nich wszystkich jedno ważne przesłanie:
Miałem jeszcze wspomnieć o wyborach prezydenckich w USA bo histeryczne reakcje nań u nas są miarą złudzeń, ignorancji na temat cywilizacji amerykańskiej jaka panuje zarówno wśród tutejszej lewicy jak i prawicy oraz infantylności naszej debaty publicznej, ale widzę, że znowu nie staje mi miejsca ni ochoty [ he he ], więc tylko polecę uwadze szanownego czytelnika, o ile jakowyś dotrwał do tego miejsca, moje uwagi spisane z okazji poprzednich - nieskromnie powiem, że sprawdziły się niemal co do joty i są sensowniejsze niż z 90% tekstów jakie wówczas na ten temat napłodzono, co nie zawdzięczam bynajmniej jakiejś szczególnej przenikliwości czy darowi proroczemu, wystarczyło jedynie zachować odrobinę dystansu niezbędnego do trzeźwego osądu. Nie będę się też pastwił nad ohydnym antypolskim paszkwilem nakręconym przez patentowanego ubeka czyli ''Pogrossiem'' ani tym bardziej żenującymi idiotyzmami wygadywanymi przez odtwórcę jednej z głównych ról SStuhra juniora bo i po co, inni wystarczająco uskutecznili z tego słuszną szydę. Dodam więc tylko od siebie, że należy pójść za ciosem i nakręcić horror w stylu ''teksańskiej masakry'', może nosić nazwę ''Dzieci Cedynii'' i opowiadać o potwornych zombi-polaczkach zjadających żywcem niewinnych jako ta lilija semitów i wytaczających z nich krew na kaszankę [ przeca każdy polak mały wie doskonale, że z tą świńską to ściema, sekret przepisu kryje się w koszernym składniku ]. Przy okazji ktoś może wreszcie odkłamie tą prawdę, że to nie żadni ''naziści'' w komorach gazowych lecz ciemne polskie chłopstwo wymordowało te kilka milionów Żydów paląc ich w stodołach lub dusząc w kościołach oparami obornika - po co ta chemia, jakieś ''cyklony B'' kiedy można załatwić ekologicznie mośków odpowiednią dawką krowiego łajna ?! Co tam Pasikowski, to wizja godna Wajdy, który przecież zaczynał karierę od powielenia w genialnym stylu jednego z kłamstw goebbelsowskiej propagandy o rzekomej ułańskiej szarży na czołgi w komunistycznym gniocie, zatem maestro do dzieła ! Był już zresztą jeden podobny film, nosił tytuł ''Heimkehr'', warto przypomnieć go sobie i brać przykład, szczególnie mile to widziane w nowej Rzeszy Europejskiej.
p.s. Na wypadek gdyby i mnie miała ABWehra zaszczycić poranną wizytą trzymam na kompie obleśne foty i filmy z Murzynkami by uprzedzić ewentualne zarzuty o ''rasizm'' - jestem jedynie estetą, uważam że biała sperma dobrze komponuje się na czarnej buzi...