- dziś wpis wybitnie walentynkowy jak widać, zainspirował go jeden z ostatnich kelthuzowych podcastów, zaiste prawilne oranie nieznośnej społecznej patologii próżnych nimfetek i fapiących pod nie żałosnych beta orbiterów, czy wnioski równie słuszne pozostawiam już waszej ocenie :
- niestety pod koniec wkrada się typowe korwinowe pierdzielenie [ ponieważ liberalizm jest dziś raczej passe można równie dobrze powiedzieć iż to objaw godnej uwagi ideowej konsekwencji jak i bycia żywą libertariańską skamieliną ] ale gdy wujek Rajtuz nie dziamle pod nosem o polityce a zabiera się za tzw. ''życie'' za przeproszenie gada całkiem do rzeczy, jedyne zastrzeżenie czy faktycznie wybór przedstawia się tak prosto : ''albo wilk alfa albo beta orbiter i stulejarz'', kiedyś rozwiązaniem tej pozornej w gruncie rzeczy sprzeczności był status mężczyzny w patriarchalnej rodzinie, nie mówię zaraz pater familias, dosłownie pan życia i śmierci pozostałych członków rodu sprawujący nad nimi iście tyrańską władzę [ przynajmniej de iure bo w praktyce różnie bywało, zwłaszcza silne kobiety albo sucze jak kto woli potrafiły sobie i tu doskonale radzić same często stając się zaborczymi matronami jak to się dzieje dziś często w świecie muzułmańskim ], idzie raczej o złagodzoną tegoż wersję jaką znamy z dość nieodległych jeszcze czasów, niestety dziś ostały się tylko relikty dawnego porządku w zmarginalizowanych enklawach coraz częściej faktycznie zastępowane przez chamskich maczo, baszów i rodzimych sebixów lub metroseksualne, wymuskane, hipsterskie cioty a o tym co się dzieje z babami w ogóle szkoda gadać dlatego właśnie o tym pogadamy:) W każdym razie i ja chciałbym korzystając z okazji dorzucić parę groszy do kelthuzowego zlewu mentalnego bo już od jakiegoś czasu zebrała mi się pełna kieszeń g... na omawiany temat. Jeśli ktoś ma uwagi nadsilnicznego wolnościowca za przesadne i zbyt ostre niechże wspomni Martę ''temu obciągałam, z tamtym się je...łam'' Linkiewicz [ nie linkuję bo nie chcę tępemu kurwisku ''podbijać fejmu'' ] czy aferkę z koneserkami czekoladowego szejka sprzed blisko roku, to dla netowego magla cała epoka stąd pokrótce przypomnę o co poszło : portal TagTheSponsor wyspecjalizowany w demaskowaniu napuszonych dziwek robiących za pokazowe wyciruchy na wybiegu przeprowadził udaną prowokację wobec burdelmamy, znaczy szefowej agencji tow...ee, modelek stręczącej białe mięsko z Bulandy chutliwym Sindbadom przy kasie, oczywiście gdy szło o zwykłe danie d... dziewczęta nie miały najmniejszych oporów bo i po cóż, ale prowokator wcielający się w postać naganiacza zdzir dla arabskiego szejka postanowił podbić stawkę informując o dość niecodziennych upodobaniach [ zależy dla kogo i przede wszystkim pod jaką szerokością geograficzną ] Jego Wysokości, otóż książę miał być miłośnikiem oddawania złotego deszczyku do buzi, stawiania klocka na cyce oraz konsumowania przez damy jego odchodów a wszystko to za jakieś circa 15 do 20 tysi zielonych papierów. W tym momencie pani nieco się-się cofnęło, oznajmiła iż musi skonsultować kwestię z podopiecznymi, trza przyznać, że nie wszystkie Mariole i Andżeliny przystały na ten radykalny peeling i formę diety [ choć gdyby tak się zastanowić łajno winno być wręcz obowiązkowym pokarmem modelek ze względu na swą niskokaloryczność i niewielką zawartość tłuszczu co jakże pięknie zostało zobrazowane na tym kolorowym wykresie ] niemniej z kilkanaście się skusiło zapewne w myśl rzymskiej maksymy że pecunie nie śmierdzą i bardzo dobrze bowiem dzięki nim zwyczajowe powiedzonko iż coś jest g... warte nabrało wreszcie wymiernego znaczenia. Oczywiście ujawnienie sprawy wywołało w polskim necie istny shittajfun, na biedne niewinne dziewczątka, które chciały sobie tylko co nie co dorobić na [z]boku katolicki ciemnogród urządził prawdziwe polowanie na czarownice, mało kogo z tych frustratów stać było na szczere wyznanie jakie poczynił jeden z januszy w komentarzu na pewnym forum, cytuję : ''kurde nasrałbym na nie ale chwilowo cienko u mnie z kasą''... Poza tym leciały zwyczajowe już teksty typu ''Polki-kurwy dają ciapakom'' etc. ja jednak jako zdeklarowany stulejarz, białorycerz i przegryw życiowy dla którego kobiety są tajemniczym, pachnącym różami ogrodem [ wprawdzie szydercy powiadają, że raczej jedzie odeń przetwórnią ryb ale to PiSdzielcy jacyś ] jestem pewien ich ideowych motywacji, otóż nikt jakoś zarówno spośród oskarżycieli jak i obrońców nie zauważył iż nie szło tu o kał byle prostaka lecz ichniego arystokraty co by nie gadać, owszem uważam że to szczere monarchistki spragnione splendoru i łase na nimb jaki otacza każdego władcę zaś wspomniany akt koprofilli był zaiste wzruszającym przykładem poddania się woli Jego Wysokości : ''czy książę będzie łaskaw uczynić mi ten zaszczyt oddania swej błękitnej sraki na mą twarz ? - ależ proszę moja droga, wżdyć to mój obowiązek względem ludu nadstaw więc buzię cna dziewieczko'' i chlap !, tak to [po]szło, tylko ci brudni zawistnicy z polaczkowa przesiąknięci masońskim demokratyzmem mogli kalać ten piękny czyn społeczny rodem ze świetnej epoki, ot co. Z tą wszakże różnicą iż dziś kobiety stały się wyemancypowane i bardziej ambitne, by spotkać swego księcia nie poprzestają jak onegdaj białogłowy na pocałowaniu ropucha ale jak widać wolą wylizać rodzyny na glanc, nawet brązowe oczko i wodnik siuwarek im nie straszne, cóż to dla kałmuckiej królewny.
Ogarniając zaś temat serio rzecz oczywiście nie w histeryzowaniu i faktycznie jałowym bulwersie, jedynie idzie by widzieć sprawy jakimi są zamiast wywracać kota ogonem i z ordynarnego dupodajstwa a niechby nawet i ubarwionego egzotycznie robić byle duperelę [ jak to w tym kontekście brzmi ], doprawdy wszystkim jaśnie oświeconym między uszami musi chlupotać kloaka całej beduińskiej karawany włącznie z odchodami wielbłądów by białorycerzyć w obronie tych tępych pustaków, choć muszę przyznać, że być może ułatwiam sobie tu nieco sprawę, w pierwszej chwili gdym się o wszystkim dowiedział pomyślałem i trudno się temu raczej dziwić : ''głupie dziwki'' ale zaraz połapałem się - ''a czemu zaraz głupie ?'' I faktycznie, akurat w owym czasie tzw. rzeczywistość dość szybko pozytywnie zweryfikowała me wątpliwości, otóż dowiedziałem się od jednej znajomej o jej kuleżance, ponoć całkiem inteligentnej i urodziwej suczy co to różnym bogatym oblechom może nie zaraz strzela minetę odbytu ale regularnie nadstawia zadu dając się wyobracać i na orgietkach gdy trzeba w zamian za wakacje na Lazurowym Wybrzeżu, jachty, szampana i insze luksusy bowiem jak sama otwarcie wyznaje zwyczajnie ''lubi ten sport'' [ oby obserwacja ta wywołała potężny ból rzyci feministek : nawet w przypadku pełnego ziszczenia się ich utopii, obalenia wszelkich patriarchalnych i seksistowskich ograniczeń znacząca część kobiet, często wcale nie durnych, które mogłyby skorzystać w pełni z nadarzającej się szansy i tak będzie wolała nie głową czy rękami lecz inną częścią ciała ''się realizować'' bynajmniej z powodu jakowejś opresyjnej fallocentrycznej kultury a po prostu bo są głupie lub zdeprawowane z natury ]. Problem więc nie w kurewstwie jakie zawsze było jest i będzie czy to się komu podoba lub nie a skali patologii i nade wszystko zaniku zdrowej hierarchii, wybiciu obyczajowego szamba na wierzch i rozpanoszeniu chamstwa, jednym słowem przeraża nieco rzeczywistość gdzie pospolita dziwka i złodziej czy inszy degenerat dyktują normy. Jakie ma to zatrważające skutki nie tylko dla ładu społecznego ale i politycznego czy ekonomicznego których nie sposób całkiem oddzielić o tym za moment, teraz jeszcze by kto nie zarzucił iż jesteśmy gołosłowni poprzestając na jałowych jeremiadach parę przykładów na potwierdzenie tezy ''powszechnej prostytucji dusz'' [ postulat de Sade'a, że przypomnę ] : pamiętam spotkanie sprzed jakich 2-3 lat z mecenasem Ujazdowskim tyle że nie byłym PiSowskim ministrem od kultury a jego ojcem z którym zresztą ponoć są mocno poróżnieni ale nie o tym - wspominał podczas niego bulwersująca sprawę z jaką zetknął się w swej praktyce a która miała miejsce w jakimś z regionalnych gimnazjów, mniejsza już Jędrzejowie czy inszym Staszowie, otóż wezwano tam karetkę do jednej z uczennic tak ostro została skopana w podbrzusze przez inną gimnazistkę. A o cóż dziewczętom poszło, czyżby o chłopca i wielką zaprawdę ''mylość'' ew. klasowe oceny i zawiedzione ambicje, ktoś naiwny mógłby zapytać - bynajmniej, jak by to oględnie ująć : sprawczyni łomotu świadczyła ''usługi seksualne'' w szkolnej toalecie pobierając za nie opłatę w wysokości 20 zł natomiast ta co dostała wpierdol zaczęła robić to samo o połowę taniej czyniąc jej tym wrażą konkurencję, można rzec iż był to spór ideowy, poszkodowana była zwolenniczką wolnego rynku zaś jej oprawczyni najwidoczniej zdeklarowaną etatystką, która w obronie swego monopolu postanowiła wybić zdzirze leseferystyczne dyrdymały ze łba czy właściwie mówiąc wprost z ''narzędzia pracy'', głowy jednak w to nie mieszajmy. Z kolei całkiem niedawno przyjaciółka referowała gorzkie żale znajomego geja, bynajmniej leciwego czy egzaltowanego, w jakich czasach przyszło mu żyć, gdy zanika nawet zwyczajowa konwersacja i drink przed kopulacją, obecnie jak wynika z jego słów zapanował istny erotyczny chlew, wszechobecny duch Miasto-Masa-Masarnia gdzie utylitarne bioroboty oceniają wzajem ludzkie półtusze na powszechnej wyprzedaży bez ogródek od razu przechodząc do rzeczy : ''jak długiego masz, liżesz dupę ?'' etc. - jeśli już nawet pedał skarży się na upadek obyczajów znaczy, że naprawdę pikujemy na ryj i to głęboko...
Podobnych historyi można by przytoczyć multum ale i tego dość, wystarczy aby zdać sobie sprawę z rozmiarów degeneracji stąd wypada niestety zgodzić się z niewesołymi refleksjami Kelthuza iż jest to objaw upadku Okcydentu a nie li tylko banalnego, właściwego każdej epoce kurewstwa, by uświadomić sobie, że nie można tego ot tak bagatelizować wystarczy przypomnieć, że dla wszystkich teoretyków republikańskiego ładu tak staropolskich idących w tym jedynie śladem mistrzów starożytności jak i oświeceniowych jakich tworem są obecne demoliberalne instytucje i przyświecające im idee warunkiem tegoż porządku były obok prawa dobre obyczaje, powszechna możliwie cnotliwość obywateli [ już samo szyderstwo jaką to słowo wzbudza ukazuje bezmiar przepaści ziejącej między deklarowanym duchem współczesnej demokracji a jej realiami ] bez których to wszystkie szumne konstytucje i preambuły, wyborcze rytuały itd. okazują się li tylko pustą skorupą, obłudną maską pospolitej tyranii, mniejsza ogółu czy wąskiej oligarchicznej kasty i zresztą taką właśnie rolę, rodzaj ideologicznego botoxu za pomocą którego galwanizuje się trupa tzw. liberalnej demokracji, obecnie pełnią. Nazywając rzeczy po imieniu : wolny człowiek to człowiek moralny bowiem wolność zakłada odpowiedzialność sytuując się na antypodach nie przypadkiem zalecanego przez syna ormowca niefrasobliwego z pozoru ''róbta co chceta'', ''luzu'' i plebejskiej swobody, bowiem powszechny śmieszkizm i głupawa wesołkowatość typowa dla gówniarzy, nimfetek, pederastów i murzynów, barbarzyństwo jednym słowem stanowi idealne wręcz warunki dla plenienia się totalniactwa i zamordyzmu we wszelkich jego postaciach. I dlatego właśnie będąc z ducha zadeklarowanym reakcjonistą nie podzielającym antropologicznego i aksjologicznego optymizmu tak starożytnych jak i tym bardziej oświeceniowych teoretyków republikanizmu i demokracji sądzę iż człowiek nie potrafi być wolny, wolność nie jest na ludzką miarę, gdyż droga ludzkość zwykle utożsamia ją z możnością srania po kątach gdzie tylko zapragnie a nie pracą nad sobą oraz powściąganiem za pomocą rozumnej woli przyrodzonych tyrańskich zapędów jak to sobie panowie filozofowie roili samymi pozostając zwykle daleko od tegoż ideału. Przy czym rozum jako narzędzie panowania nad emocjami, popędami i rozbuchanym ego żałośnie zawodzi, jeśli już potrzebna jest tu wyostrzona do granic możliwości świadomość ale to temat na inną opowieść, tu wystarczy zauważyć iż nie sposób powstrzymać za pomocą li tylko czystej racjonalności omawianego wypiętrzenia obyczajowego g... zagrażającego bez mała podstawom wolnościowych porządków czyniąc z nich śmiechu wartą tekturową fasadę gotową przewrócić się od byle wstrząsu. Dobrze ten mechanizm ujęto w oscarowym obrazie ''Big Short'' traktującym o przyczynach obecnego permanentnego kryzysu finansowego, gdzie w całej jaskrawości ukazana została nie tylko korupcja i cynizm banksterów ale i ściśle z tym procederem powiązana, wytwarzająca atmosferę sprzyjającą plenieniu się patologii przez swą programową bezmyślność durna popkultura jawiąca się tutaj jako rodzaj powszechnej anestezji, zbiorowej hipnozy wprawiającej masy w stan błogiego samozadowolenia czyniącego je gotowymi na przyjęcie każdego łajna jakie tylko zostanie im podane w myśl zasady ''żryj, pieprz wszystko co ci się nawinie, nie myśl o przyszłości, bierz kredyt, liczy się tylko to co tu i teraz !'' - niewątpliwie wspólnym mianownikiem tak dla elit jak i chodzącego na niewidzialnej smyczy, poddanego ich władzy motłochu jest tutaj powszechna DEMORALIZACJA, przy czym, co warto zaznaczyć, nie łudźmy się jest ona przyrodzona tyle że wcześniej wszystkie godne tego miana cywilizacje próbowały właściwe naszej naturze bestialskie instynkty jakoś okiełznać i zaprząc ich energię do wyższych celów a dziś systemowo jeszcze się je podsyca i żeruje wręcz na nich. Rozpanoszone bezczelnie chamskie kurewstwo niczym babilońska wszetecznica jawnie nagradzane jest w świetle reflektorów jak banki ''zbyt wielkie na to by upaść'' [ zbyt grube na to by schudnąć ], zamiast procesów karnych za szwindle na bezprecedensową skalę ratowane jeszcze gigantycznymi transferami gotówki z państwowych budżetów [ oto jak ''wolnorynkowi'' finansiści, którym Milton Friedman zabraniał wchodzić w szkodę zarabiają na swym bankructwie nie mimo ale właśnie dzięki rządowym regulacjom, więc serdecznie pierdolcie się socjaliści ] zaś powściągliwość i wszelkie umiarkowanie w obyczajach bynajmniej dziś nie popłaca, upomnienia konserwatystów także okazują się żałośnie ułomne wobec tego systemu zorganizowanej przestępczości jakiego kartele narkotykowe czy handel ludźmi są jedynie nowotworem, obecnie cnotliwość jawi się wręcz jako skończone frajerstwo, dobry probierz anachroniczności napuszonej retoryki prawoczłowieczyzmu i demokracji, którą wciąż okadzają się politycy i masy ogłupiałe od propagandy poddanych ich władzy mediów, ale ta zmurszała fasada pod naporem rzeczywistości właśnie na naszych oczach zaczyna pękać, czy wyłoni się z obecnego kryzysu jaki totalitaryzm stokroć gorszy jeszcze od znanych nam bowiem wyposażony w o wiele bardziej zaawansowane narzędzia inwigilacji i siania terroru czy też jednak nie, obaczymy.
Jedyne co więc pozostaje póki co to sypać piach w tryby, bezlitośnie szydzić z bandy zaślepionych, butnych niewolników za przywilej poczytujących sobie łajdaczenie się, utożsamiających wolność z możnością kupczenia własną osobą jak i zawłaszczania innych, zbuntowanych negrów pożądających tego samego co ich pan i ani im przyjdzie na myśl by wykroczyć choć trochę poza ten żałośnie zawężony horyzont pragnień. Stąd właśnie niniejsza ostra jazda po zadufanych w sobie kurwiach, bynajmniej nie żywię podszytej nazigejowskimi resentymentami wrogości do kobiet ni tym bardziej mam coś przeciwko FAKTYCZNIE utalentowanym przedstawicielkom płci niesłusznie zwanej piękną, wręcz życzyłbym sobie by takowych było jak najwięcej sęk jedynie w tym, że to nie one nadają obecnie ton lecz albo jakoweś kute na cztery łapska tępe dzidy o ryjach przypominających wierzchołki gór stołowych lub też zwykłe parkietowe wyciruchy, szlaufy i lochy przej...ne po darkroomach i zwykłych kiblach we wszelkie otwory a przy tym głośno deklarujące ''niezależność'' bezczelnie przy tym szczując cycem, pół biedy gdybyż tylko czyniły to otwarcie bez nieznośnej nowoczesnej hipokryzji, kto wtedy rzuciłby kamieniem bo na pewno nie ja, problem w tym, że te próżne, groteskowo wręcz narcystyczne dziwki za punkt honoru czynią sobie właśnie ordynarne dawanie d... ! [ bez przesady można więc rzec iż doczekaliśmy czasów w których każda uczciwa, bezpretensjonalna prostytutka szczerze deklarująca, że jest zwykłą k... jaką nie interesuje nic poza dobrą zabawą, fiutami i kasą a nie ma przy tym parcia na szkło jest na wagę złota ]. Naprawdę serdecznie nie cierpię tych dupków obojga płci i wszelkich ras oraz ich prometejskich napinek, poczuwam się do misji przekłuwania nadętych niemożebnie przez współczesne zdziczenie obyczajowe balonów ich ego, przyznam że sprawia mi to dziką satysfakcję, owszem małoduszny jestem. Nie przemawia jednak przeze mnie lucyperyczna pycha, nie przyznaję sobie statusu kogoś lepszego ni mądrzejszego od tej hołoty, co najwyżej nieco mniej durnego, tyle, miotają mną te same głupawe namiętności i pożal się ambicje jedynie mam tego świadomość i staram się na ile pozwalają mi skromne człowiecze możliwości z dystansem patrzeć na tragikomedię jaką każdy z nas jest dla siebie i innych, ot co [ dlatego bicz satyry nie omija i mej skromnej osoby ]. Gwoli uczciwości należałoby na koniec poczynić zastrzeżenie iż niewątpliwie krzywdzący dla obecnej młodzieży obraz wyłaniałby się z niniejszego opisu gdybyśmy ograniczyli go do przytoczonych przypadków patoli, również i wśród niej nie brak jednostek i całych społeczności, które mimo wszystko każą z pewnym optymizmem patrzeć w przyszłość, sam znam takowe przykłady, sęk jednak w tym powtarzam iż to nie oni niestety dziś dyktują normy i nadają ton lecz rozbestwione chamstwo, które należy bez skrupułów flekować na zaś jeśli nie chcemy aby zaczęło nam jutro robić na głowę i to dosłownie. Stąd nie powinno się także traktować tego tekstu jako wyrazu jakowychś inteligenckich fumów podszytych resentymentem i pogardą wobec chama co się na salony z brudnymi buciorami pcha, inteligencja i tak dogorywa na naszych oczach i doskonale bowiem sama wystarczająco się sprostytuowała więc nie ma czego lub kogo żałować, tak się składa iż mam pewien wgląd w rozliczne patologie trawiące środowiska uniwersyteckie, nie wszystko da się zwalić na komunę, która i owszem żerowała na tychże przypadłościach wybitnie jeszcze je podsycając i sama wyhodowała kastę partyjnych tumanów z tytułami naukowymi do dziś dławiącą w żelaznym uścisku postPRLowskie uczelnie, sęk w tym, że sytuacja w krajach, którym oszczędzono wątpliwego dobrodziejstwa komunizmu realnego wcale nie przedstawia się zwykle wiele lepiej, przyczyny stanu rzeczy są systemowe, jak wszystko na to wskazuje wymagają zmiany całego paradygmatu na którym oparte jest nauczanie i praca naukowa, tak samo jak to się dzieje z opisaną wyżej polityką, obyczajowością czy gospodarką ale to temat już na inną okazję.
...zaś co się tyczy odoru skatologii unoszącego się nad całym wpisem i momentami być może niezbyt wyrafinowanych, fekalnych porównań - cóż, [nie]święte oburzenie prawem każdego czytelnika o ile w ogóle jakowyś się tu zdarzy, nie mam 10 lat abym miał z tym jaki problem, trudno jednak bym przy opisie syfu silił się na subtelności, należało dać odpowiednie rzeczy słowo a i tak nader oględnie sobie poczynałem [ poza tym nie przypadkiem ni z pretensjonalnego nadęcia ten blog obrał sobie za patrona Stańczyka programowo służąc mieszaniu poważnych treści ze zwykłą błazenadą, i o to chodzi ]. Na grand finale ze względu na Walęsrynki link do wykopu z tematem smakoszek dubajskich kasztanów wspomnianych na wstępie, nie będę ukrywał że istna eksplozja skatologicznego szamba w komentarzach dostarczyła mi sporo radości, nie sądziłem, że w polszczyźnie zwykłe wydawałoby się gówno może skrzyć się tyloma znaczeniami niczym ... w słońcu, normalnie mucha nie siada :
http://www.wykop.pl/link/2440411/polskie-modelki-od-afery-z-kupa-zadaja-odszkodowania/
ps. jeśli ktoś sądzi iż przesadzam dwa chodzące przykłady omawianej patologii aż proszące się o zbiorowe wzbogacenie kulturowe przez nachodźców [ nie sądzę aby to był zwykły trolling bo takowych dupków w wydaniu żeńskim w realu aż nadto ] :
http://www.wykop.pl/wpis/16781023/mocne-heheszki-ale-tez-duzo-prawdy-w-tej-logikaroz/
http://www.wykop.pl/wpis/9394412/bekazrozowychpaskow/