wtorek, 24 lutego 2009

Radzieccy marynarze są tacy sexy...




... a tu fragmenty tekstu o powyższym zjebie pt. ''Iwo Groźny'' [ już mam mokro w majtach - z podniecenia oczywiście... ] :

Na zdjęciu Iwo







„Należy zniszczyć przyczynę zła – kapitalizm – to jest zadanie lewicy rewolucyjnej, skrajnej i nie cofającej się przed niczym” – mówi Iwo Czerniawski w filmiku prawdopodobnie nagranym przez niego lub członków jego Walczącej Grupy Rewolucyjnej.
„Polska jest państwem, które jest wyniszczane przez środki masowego przekazu, kulturę masową przez patriotyzm, nacjonalizm – czyli faszyzm. Naszym zadaniem jest zwalczanie polskiej świadomości narodowej. Najlepszymi środkami dla nas są te środki, które przybliżają nas do rewolucji. Nie będziemy występować przeciwko kapitalizmowi pokojowo, będziemy walczyć chwytając za broń, będziemy mordować, ranić, niszczyć palić, deptać aż zniszczymy kapitalizm dławiący strajki robotnicze.(…)”.

Dążenie do „wolności”

Iwo mieszka w Warszawie. Wyglądem przypomina radzieckiego marynarza. Na głowie beret sowieckiego „matriosa”, czarny pas z sierpem i młotem. Koszulka w biało-granatowe paski. Jest szefem WGR (Walczącej Grupy Rewolucyjnej), która przy okazji zajmuje się sprayowaniem komunistycznych symboli na stołecznych murach. Iwo nawołuje do walki z kapitalizmem, a jego marzeniem jest „globalna wieś” złożona z samego proletariatu

Idole to Marks, Engels i Lenin, choć często przynudzał – twierdzi Iwo w internetowym radiu „Aktywnym”.
- Flaga z sierpem i młotem wisiała w moim pokoju, od kiedy miałem 10 lat. Gdy wstawałem codziennie rano, przyglądałem się jej i wiedziałem, że jest to coś dobrego – wyznaje Iwo. Uważa, że nie dotyczą go problemy ekonomiczne i polityczne. Społeczeństwo, nowe lepsze jest również dla niego czymś „odległym”. Jego zdaniem komunizm jako system ekonomiczny i filozoficzny jest czymś, do czego za wszelką cenę ludzkość powinna dążyć.
- Nie interesuje mnie państwo, nie interesuje mnie naród. Terroryzm lewacki? – Nie miałbym oporów, aby się do niego przyłączyć. Kiedyś widziałem sens w znacznie drastyczniejszych środkach, ale uważam, że jeżeli będziemy w stanie pomóc ludziom odbudować świadomość społeczną, to i anarchia, i socjalizm przyjdą do nas z dnia na dzień – twierdził wyraźnie zadowolony Iwo Czerniawski w internetowym radiu „Aktywnym”

Nic dodać nic ująć… Czyli Iwo w Moskwie

Internetowa strona WGR na swych podstronach zamieściła między radziecką poezją i prozą opisy wyjazdów, w jakich uczestniczyli członkowie organizacji. Relacjonują na nich spotkaniami z komunistami i bolszewikami rosyjskimi, którzy - jak widać - bardzo imponują polskim kolegom.

„Siedzę w celi o niewielkiej powierzchni razem z moimi Towarzyszami wśród, których jak już mówiłem są przedstawiciele różnych grup” – wyznaje Iwo, opisując jeden ze swoich wyjazdów do Moskwy. „Są trockiści z RRP (Partia Rewolucyjna Rosji - przyp. PRAWY.PL), z którymi najbardziej się utożsamiam. RRP nie jest liczna, ma około 50 osób w całej Rosji. Co miesiąc wydaje gazetę „Pracownicza Demokracja” o dwutysięcznym nakładzie. RRP prowadzi również jedną z najbardziej popularnych komunistycznych stron internetowych www.1917.com. Redaktor strony i gazety – Sergej jest z nami w celi. Śpiewa właśnie jakąś pieśń rewolucyjną. U niego w mieszkaniu zawsze RRP ma zebrania, jest to miejsce znane przez większość młodych komunistów, taka właściwie trockistowska kwatera główna.

Są wśród nas Towarzysze z AKM – Awangarda Krasnoj Mołodioży (Awangarda Czerwonej Młodzieży). Jest to organizacja młodzieżowa stosunkowo dużej partii TR (Trudawoj Rosiji – blok stalinowski na rzecz ZSRR, który startował nawet w wyborach do Dumy). TR liczy około 10 000 członków w całej Rosji natomiast AKM około 2000 członków. Niemalże każdy działacz AKM-u jest w stanie poświęcić się dla rewolucji, nie ma tu osób niezdecydowanych, można powiedzieć, że jest to organizacja o profilu bojowym. Dojeżdżamy do metra – stacja Kropotkinskaja. Zjeżdżamy schodami, wpadamy do wagonu. Pewną tradycją już się stało, że gdy jesteśmy w nieco większej grupie, to zawsze w metrze ogłaszamy władzę radziecką. Tak jest i teraz. Jeden z naszych oznajmia, że wagon ten stał się wolną od okupacyjnego reżimu strefą objętą przez władzę radziecką. Po krótkim przemówieniu wzniesione zostaje hasło: „Naszą ojczyzną Związek Radziecki”. Właściwie nikt nie przyjął tego jako jakiś żart. U ludzi starszych dostrzegam łezkę w oku, ludzie młodzi są jakby zdezorientowani, nie wiedzą za bardzo, o co chodzi, ale też właściwie popierają. Przechodzimy przez wagon, zrywając wszystkie burżuazyjne reklamy i zalepiamy je naszymi materiałami propagandowymi”.

Działają za aprobatą szkoły?!

„Nowoczesny” komunizm, jaki propaguje wraz ze swoją grupą Iwo Czerniawski, polega na docieraniu do młodych ludzi ze zbrodniczą ideologią poprzez „piękno sztuki czasów radzieckich” jak ujmuje to Iwo. Cokolwiek ów młody człowiek miał na myśli, piękno w cenzurowanej poezji, muzyce i prozie trudno dostrzec. Nie miała z tym problemów najprawdopodobniej dyrekcja państwowej szkoły muzycznej w Warszawie, do której uczęszcza ów młody rewolucjonista. Na XI Uczniowskim Forum Muzycznym, w ramach bloku "Słowo i dźwięk", a dokładnie na jego zakończenie, będzie miał miejsce występ Iwa Czerniawskiego oraz Walczącej Grupy Rewolucyjnej pt. „Wyzerować umysł” [ - zgadzam się ! trzeba mieć zamiast mózgu kompletne ''tabula rasa'', żeby łykać takie g... ! dop. mój ]

Tolerancja dla wybranych

Mimo że głoszenie jakiejkolwiek ideologii totalitarnej w Polsce jest zakazane prawem, przedstawiciele owych zbrodniczych ideologii traktowani są różnie. Przechadzka po centrum Warszawy, co sprawdziliśmy już wcześniej przy publikacji artykułu Zakazane (?) symbole. Lenin lepszy od Hitlera? z wizerunkiem Trockiego czy Che Guevary nie spotyka się z reakcją ze strony przechodniów, a nawet policji. Zupełnie inaczej sprawa się ma, gdy na koszulce jest swastyka czy podobizna Hitlera, a przecież to zupełnie to samo.

Marek Miśko

[ całość > tuuuu ]