czwartek, 20 maja 2010

Zabierz dziadkowi mikrofon.

Rzadko oglądam telewizję, a już szczególnie szerokim łukiem omijam serwisy informacyjne, poza tym w łyk-end szczęśliwie nie było mnie w domu, więc nie miałem pojęcia o cyrku z ''autorytetami'' jaki odbył się w Łazienkach [ sprowadzonych na ten czas do roli pospolitego wc ], a po powrocie gdym włączył komputer i zupełnym przypadkiem natknąłem się na to, nie mogłem uwierzyć własnym oczętom i uszom... [ sądząc po minie Donalda on także ] - nie będę się tutaj na ten temat rozpisywał, tym bardziej że zrobił to za mnie o niebo lepiej niż bym potrafił Rafał Ziemkiewicz na interiach, albo żeby nie było że uprawiam tu jakąś ''prawicową propagandę'', również z drugiej strony całkiem przytomnie Michał Sutowski na portalu ''KP''. Dlatego w tym miejscu ograniczę się do krótkiej prezentacji kilku co smakowitszych fragmentów tego pierdn... wydarzenia :

- na początek jak każe obyczaj oddajmy głos damie : ''rękami, nogami, głową, sercem i każdą moją komóreczką'' - szkoda jeszcze, że nie cipeczką...



Kora wspomina tutaj o braku spokoju, co niezbyt dobrze świadczy o jej mężu buddyście jakby nie było, może jednak znaczy to, że nie potrzebuje tej mdłej, popowej popłuczyny którą ten wyleniały hip ją raczy, tylko jakiegoś mnicha ze wschodu reprezentującego prawdziwy, ''faszystowski'' nurt tej religii, który by walił ją po głowie kijem aż może w końcu coś by się w niej przejaśniło - ?

Słynny już freestyle MC ''Profesora'' :



... i dance w jego wykonaniu, żeby przypomnieć możliwości jakimi dysp-imponuje :



a Wajda był ewidentnie napruty [ może pożyczył proszki od Piesiewicza ? ] :



- czy ktoś może jeszcze po tym chrzanić bezczelnie że TVN i Polshit to ''niezależne media'' ? [ z czego nie wynika oczywiście, że utrzymuję iż ''publiczna'' taka jest ]

Materna w kapitalnym skeczu, to lepsze niż ''siostra Irena'' - radzę poczekać do końca, konkluzja mnie zabiła, ja pierd...



i jak tu inteligentnie skomentować tą paradę błaznów, oszalałych z nienawiści starców, dementów zaplutych od spokoju i z miłości do Ojczyzny ? może tylko tak :



Celowo nie wymieniłem w tej menażerii ''mistrza przypałów'' gajowego Komorowskiego - zostawiam go sobie na deser i zajmę nim w osobnym wpisie, a to postać warta tego bo mimo pozorów jowialności ''mroczna jak lord Vader''...

p.s. dorzucam fajny tekst Semki pt. ''Czy powinniśmy wierzyć Komorowskiemu'' sprytnie odwracający obecną ''argumentację'' przeciwników Kaczyńskiego.