- bo PO to partia POlaczków, pierdolonych nieudaczników, Mirów Zbychów i Sobiesiaków, dukających aroganckich kretynów nie potrafiących nawet porządnie przeczytać tekstu z kartki, drobnych krętaczy i dupków, cwaniaczków mających innych za frajerskie bydło a samych dymanych po stokroć przez większych skurwieli, którym na wyprzódki biegną lizać tyłki. Ktoś powie : ''to dlaczego w takim razie nie poszedłeś cioto głosować na PiS ?!'' - dobre sobie. Startujący z tutejszej listy ''agent Tomek'' symbolizuje ile rzeczywiście są warte pohukiwania tej partii o ''walce z układem'', korupcją, przestępczością itp. - dużo hałasu a jak przychodzi co do czego wyłapywanie płotek, lub co najwyżej średnia liga, która i tak w ostateczności spada na cztery łapy [ a nie wszystko da się zwalić na ''układ'', część odpowiedzialności ponoszą też nieudolni i uwikłani ''nieprzekupni'' ]. Skandalem jest, że ta pizda za tych parę marnych i sztucznie rozdmuchanych akcji wylądowała w tak młodym wieku na sutej emeryturze - miałem okazję obserwować go na kilku spotkaniach tu u siebie w Kielcach i jest żałosny : ta pacynka potrafi się tylko uśmiechać i bez Kempy nie wydusi z siebie niemal ani słowa a w każdym razie coś sensownego, tak że... I co ten PiS tak się czepia marychy czy picia ''pod chmurką'' ?! Nasze państwo strasznie się sroży i puszy, że jego funkcjonariuszom udało się złapać paru gnojków z sadzonkami, gdy w tym czasie na lotniskach przechodzą tony ciężkich dragów za wiedzą bossów z Komendy Głównej czy bezpieki [ u nas właściwie to chyba to samo... ] A mnie szlag trafia, że nie mogę się napić wina na świeżym powietrzu bez syndromu ściśniętej d... jak cywilizowany człowiek, tylko muszę się bać jakiś niedojebanych współczesnych ormowców ze SStraży Miejskiej, którym zapewne robi się mokro jak wlepiają 50 zł za samo ''usiłowanie'' [ co to k... jest ?! ]. Natomiast lustracja w wykonaniu PiS nie mogła się udać i nie może ponieważ część ubecji i komuchów przewerbowała się wysługując się Amerykanom, szczególnie opcji pro-izraelskiej, a PiS jest przecież w dużym stopniu emanacją neokoństwa na naszym gruncie : uważam, że Kwaśniak i Miller za te więzienia CIA powinni stanąć przed Trybunałem Stanu za narażenie naszego bezpieczeństwa i wplątanie w bezsensowny konflikt z którego kompletnie nic k... nie mamy bo co ? W imię czego narażamy tam tyłki ?! Tylko proszę bez głodnych kawałków o obronie ''cywilizacji zachodniej'' bo to raczej już post-cywilizacja zniszczona w dodatku przez samych jej spadkobierców. Tak że sorry, ale nie dam się nabrać, że PiS jest rzeczywiście jakąś antysystemową siłą - dla mnie Tusk i jego banda nieudolnych, prowincjonalnych gangsterów i brzydkich kurew to łabędzi śpiew III RP, pozwólmy mu zbankrutować wraz z nią, niech zginą pod jej gruzami [ mam nadzieję ]. Głosowanie na PiS to łatanie tego szajsu jakim jest Republika Okrągłego Stołu, która i tak wg wszelkich znaków jest skazana na utonięcie.
Co się zaś tyczy pozostałych dwóch kartelowych partyi to jeśli chodzi o LSD każdy czytelnik tego bloga chyba wie, jakie mam na ich temat zdanie więc nie będę się rozpisywał poza konstatacją, że w zdrowym kraju miejsce tych czerwonych kurwiszonów byłoby na szubienicy a nie w parlamencie [ bolszewickie metody dla bolszewików ! ], choć przyznam, wzbudza mą wesołość fakt iż na ich liście znalazło się miejsce dla Jaskierni bo to oznacza, że jednak utrzymali parytety dla mniejszości mimo ''coming-outu'' Biedronia [ a przecież jeden Legierski Afryki nie czyni ] oraz doceniam krwistoczerwoną, buraczaną gębę Milcarza z plakatów bo przynajmniej jest szczery, choćby nawet mimowolnie... I to mimo tego, że podpadł mi ''polityczną pedofilią'', że użyję wdzięcznego sformułowania prezydenckiego doradcy z profesorskim tytułem, wykorzystując dzieci piejące peany na jego cześć w swoich spotach, podobnie zresztą jak Miodowicz jr czy Paligłup [ jeśli chodzi o Konstantego to nawet sprytne zasłaniać się śliczną dziewczynką zamiast świecić swoją skompromitowaną gębą na plakatach a w przypadku tego ostatniego opłacalne jak widać po wynikach wyborów ]. Natomiast tym, którzy dali się nabrać na szemraną gadkę PSL jako partii ''normalnych ludzi'' [ a spotykałem takich przygłupów ] polecam obaczenie jak wdzięcznie pan Jarubas zaczyna się pocić i jąkać tłumacząc się z przyznawania grantów swojej żonie oraz żonom kolegów czy lekturę artykułu znajomej o tym, jak dba o przyszłość swego brata, mam też nadzieję że po wyborach ujrzą światło dzienne wyniki audytu przeprowadzonego w lokalnym oddziale TVP kierowanego twardą ręką przez pochodzącego z wiadomej nominacji niejakiego K. Heroda z którego ma wynikać min. iż ten zatrudniał na niejasnych warunkach swego synalka oraz wyprowadzał kasę z firmy na ''prywatne'' konta. Skądinąd w dzisiejszych czasach atomizacji społecznej taka dbałość o los krewnych i solidarność rodzinna wzbudzają pewien respekt - być może niedługo wartości rodzinne będą kultywowane już tylko w mafii lub PSL-u ? Zresztą co to za różnica... Szkoda tylko, że nie czynią tego z WŁASNEJ kasy, ale z drugiej ''moje-twoje'' to jakieś burżuazyjne przesądy, czyż nie ? W tym miejscu przypomina mi się historia usłyszana od znajomego należącego do Korwinowskiego jeszcze wówczas UPR-u o reakcji na ten fakt jednego z jego krewniaków : ''ale żeś se k... partię znalazł - trza się było zapisać do PSL-u !'' To prawda, im kryzys nawet nie straszny, ponoć chodzi już fama, że nawet pięty achillesowej nie mają...
No dobrze, a co w takim razie z partiami ''antysystemowymi'', spoza ''bandy czworga'' ? Głosowanie na PPP było w moim przypadku z wiadomych przyczyn wykluczone, tą egzotyczną menażerię trockistów, faszystów i zwykłych cwaniaków jak przewodniczący ''Wziętek'' - aby zasięgnąć więcej informacji polecam blog Zenona niejakiego : niech nikogo nie odstraszy jego lewacko-faktoidalny z deka charakter - można znaleźć nań całkiem sporo miodów np. jak w praktyce dba przewodniczący, podobnie jak zjeby z ''KP'', o los pracowników [ ale nie swoich ], o jego mocno szemranej przeszłości oraz wypasionych furach, którymi bojownik o ''sprawę robotniczą'' się rozbija, wreszcie o tym jak się robi d... karierę w lewicowych organizacjach - niewątpliwie atrakcyjna propozycja dla ambitnych i wyzwolonych a zagrożonych bezrobociem pań na czas nadchodzącego jak tajfun kryzysu. To samo tym bardziej tyczy się ''Ruchu Poparcia Samego Siebie'' [ nawiasem mówiąc to, że ugrupowanie o tak głupiej nazwie jednoznacznie wskazującej na jej hucpiarski i szemrany charakter odnosi niestety dość znaczący sukces w tych wyborach świadczy o ich poziomie oraz, za przeproszeniem, elektoratu ] - najprawdopodobniej jest to wydmuszka sprokurowana przez wiadome służby oraz Tuska aby przejąć wyborców SLD co jak widać w dużym stopniu udało się : właściwie powinienem się cieszyć, ale...
Natomiast co do kolejnej mutacji korwinowskich ugrupowań czyli Kongresu Nowej Prawicy to najlepiej świadczy o niej, by daleko nie sięgać, sytuacja w regionalnym, świętokrzyskim oddziale - fakt, że odpowiedzialną funkcję szefa powierzono w niej tak infantylnej, histerycznej i paranoidalnej jednostce jak ''pan Cytrynka'' kompromituje wystarczająco wg mnie całą inicjatywę, jest probierzem ile rzeczywiście jest ona warta. Jeśli ktoś uważa iż przesadzam i jestem niesprawiedliwy niechże w takim razie obaczy sobie jego popis jaki dał pod wpisem na blogu Korwina po konwencji w Kielcach pod nickiem ''sagiter'' - ok, miał prawo czuć się zawiedziony, lecz swoją przesadną reakcją właściwie nasrał sobie głównie oraz zwolennikom i sympatykom Nowej Prawicy tutaj na głowę : gdyby był dorosłym człowiekiem i rasowym politykiem pomyślałby ''o ty ch... !'', ale zagryzłby zęby i poczekał do nieuniknionej klęski wyborczej i dopiero wtedy wylał kubeł pomyj a tak strzelił sobie w stopę a nawet oba kolana bowiem po co inwestować w ruch polityczny w którym podwładny pluje publicznie na swojego szefa i podważa w ogóle sens przede wszystkim swojego zaangażowania - ? Nie mówiąc już o tym, że idiota obudził się dopiero teraz - mówi tam rzeczy za które jeszcze z tydzień wcześniej wyzwałby innych od ''pisowskich zdrajców'' i ''szkodników'' a które ludzie czy to będący ''wewnątrz'' lub też obserwujący z pewnego dystansu jak ja dostrzegają i głoszą od dawna : że tam jest burdel a Wielkiemu Cybernetykowi już dziękujemy - sorry, ale ruch libertariański z Korwinem i bandą nieudaczników w rodzaju ''Cytrynki'' właśnie jacy się wokół niego zwykle kręcą nie ma szans [ inna sprawa czy miałby nawet ze zdolnymi i rzutkimi ludźmi skoro ich działanie byłoby nie po myśli rządzących Polską bezpieczniackich mafii oraz zbydlęconego motłochu, który za nędzne ochłapy da się napuścić na każdego... ]. Korzystając z okazji chciałbym w tym miejscu wystąpić z osobistym przesłaniem pod jego adresem : tak, JESTEM W DIASPORZE a także ''szpiegiem K.'' i wszystkim co jeszcze twój chory, przeżarty paranoją mózg jest w stanie wygenerować i jeśli będziesz próbował wrabiać mnie lub kogoś z mych znajomych w ''tworzenie propisowskich frakcji'' naślę na ciebie pejsoheadów żeby zrobili ci z d... Holocaust, twój odbyt zapłonie jak stodoła w Jedwabnem a jajca same zaśpiewają arię z kurantem ze ''Strasznego dworu'' Moniuszki [ a boż i kogo innego, hę ? ] - pozostanie ci po tym już tylko kariera fałszującej falsetem cioty w którymś z klubów Legierskiego malowany żołnierzyku [ a tak w ogóle czy ta cała ''Kompania Reprezentacyjna'' WP to aby nie ulubiona jednostka stołecznych pedałów dość często, jak głosi fama, korzystających z ''usług'' jej żołnierzy ? ], pamiętaj k... : Jahwe czasem wybacza - Mosad nigdy !!!
... no i czy cytrynka jest koszerna ?!