niedziela, 25 stycznia 2015

Je suis Rotszyld.

Ciekawy obrazek, zwłaszcza ciężko ''ranny'' pan policjant na końcu wysyłający se sms-y jak gdyby nigdy nic mię rozpierdolił, obaczcież sami :



- pewnie pisał : ''kochanie spóźnię się na obiad, mam operację antyterrorystyczną w pracy i muszę wycierać krawężniki bo inaczej szef mnie opierdoli i pójdzie po premii''. Natomiast tu akcja z koszerbarem - od 5 min. :



To samo z innej perspektywy - ewidentnie widać, że jeden z gliniarzy wbiega do wnętrza, gdy inni strzelają [ po jaką cholerę i do kogo ? normalnie dostałby kulkę w plecy od kolegów ] dokładnie w tą samą stronę skąd za chwilę wypada ''terrorysta'' [ po jaką cholerę, że się znowu zapytam, tak jakby sam się chciał podłożyć - albo wspomniany policjant wypłoszył go wołając głośno ''a kuku !'' ? :



A co to koncentrat pomidorowy rozbił się na podłodze czy butelka z winem ? K... mać, nawet im się nie chciało pochlapać farbą fotela i stolika :



Rodzina zginiętego policjanta omal nie pęka ze śmiechu na konferencji prasowej - od 3 min. :



Jakież słiczne se słitfocie strzelił zamachowiec wraz z narzeczoną, kolejna ''biała dama'' czy tam wdowa, no wiecie ta co to ją zabił ruski snajper na Ukrainie... - od 6.30 :



''Złudzenie optyczne''... [ albo ministerstwo dziwnych kroków ] :

http://zygumntbialas.neon24.pl/post/117766,paryz-spektakl-wciaz-trwa

- fakt, świetnie to widać poniżej od ok. 2 godz.15 min., a na obrazku nieco wcześniej  jak humory dopisują paniom i panom politykom na tej stypie po ''rozwolnieniu słowa'', i przekomicznego w swym przejęciu rolą lokaja cioci Makreli Tuska :



- ciekawym kogo oni taką razą tak pozdrawiają ? Chyba snajperów... A to już totalny kabaret - no i czy myliłem się mówiąc, że to przypomina najgorsze farsy de Funesa ? :



- aż niewiarygodne z tymi glinami na bicyklach [ ki ch... ? ], to już chyba jakaś podpucha, choć w świetle powyższej groteski i to całkiem możliwe - tak czy siak ktokolwiek za tym stoi powinien zatrudnić lepszego scenarzystę... Z drugiej po jaką cholerę mają się starać skoro ludożerka łyka to jak feministka nasienie Simona Mola w darkroomie ?  I nie dotyczy to tylko ludzi na Zachodzie jak widać skoro muzułmanie atakują w odwecie chrześcijan, tych samych w tak plugawy sposób wyszydzanych w szmatławcu o który poszło - różnica polega jedynie na tym, iż tam panuje powszechny kretynizm z braku a u nas nadmiaru.

Ehm, to jak to było z tą ''wolnością słowa'' i w ogóle ? :

http://korwin-mikke.pl/europa/zobacz/francuska_wolnosc_slowa_areszt_za_komentarz_o_charlie_hebdo/106025

- można się krzywić, że z bloga starego satyra Ozjasza Krula [ choć trza przyznać jurnemu prykowi, że przynajmniej nie jest ''antynatalistą'' jak niektóre kuce ] ale jedynie tam przedstawiono rzecz w miarę obiektywnie, obaczcież w jakiej otoczce zwykle się u nas prezentuje to info, tak samo w ''Wybiórczej'' jak i ''naszych'' merdiach - ''straszny antysemita, straszny !'' :



Znany komik nie jest bynajmniej jedyny - blisko 70 osób zatrzymano od tego czasu we Francji w imię obrony ''wolności słowa'' pod błahymi zazwyczaj pretekstami wlepiając im przy tym często niewspółmiernie horrendalne kary :

- czyli można srać na chrześcijan i islam ale nie daj szydzić z ''religii Holocaustu'' i ''lackich wartości'' ! Potwierdza to Alain Besancon, jeden z najznaczniejszych nadsekwańskich intelektualistów, w wywiadzie z przedostatniego ''Do Rzeczy'' [ dostępnym tylko w wydaniu papierowym ], zacytujmy kluczowy zeń ustęp :

[...] społeczeństwo francuskie bez problemu akceptuje treści obraźliwe religijnie. Jednak nie akceptuje treści antysemickich. Premier Manuel Valls, mówiący dziś o zagrożeniu wolności słowa we Francji, jeszcze niedawno ścigał Dieudonne'a, znanego komika pozwalającego sobie na wulgarne antysemickie tyrady. Antysemityzm jest po prostu we Francji zakazany i tyle. Dowcipy z mniejszości żydowskiej są bardzo niebezpieczne. Zwróćmy zresztą uwagę na rysunki w ''Charlie Hebdo'' - wykpiwano tam islam, wyszydzano chrześcijan ale tematy żydowskie raczej omijano.''

- no proszę, śliczne, pan yntelektualysta wielki mocą swego autorytetu oznajmia nam iż hejtowanie Żydów jest zakazane ''po prostu'' nad sekwańskim ściekiem bo tak ''i już'' - to dlaczego taką razą ja się pytam można bluźnić tam na Żyda Jezusa : bo on ''czarownik'' i ''bękart'' jak w ''toledot Jeszu'', gdyż zdradził ferajnę pierdolonych semickich rasistów na rzecz podludzkich ''gojów'' ?! Skądinąd ten cały Besancon to modelowy wręcz przykład posoborowego katolika z otwartego Kościoła jak wrota w burdelu - toleruje, że ''znakomici rysownicy'' wg jego słów szydzą ohydnie ze spraw, które powinny być dlań świętością a nawet ''szanuje'' i przyjaźni się z jednym z nich czyli Georgesem Wolinskim, masonem zresztą o czem potem, za to bezdyskusyjnie, dogmatycznie by wręcz rzec uznaje iż pewna ''mniejszość specjalnej troski'' powinna być od takowych kpin wolna ! A to niby kurwa czemu ?! Skoro można pozwalać sobie na niewybredne żarty wobec prześladowanych tak okrutnie obecnie jak i w przeszłości chrześcijan to dlaczegóż tragedie jakie spotkały i nadal dotyczą Żydów miałyby stanowić jakąś taryfę ulgową wobec nich ? Więcej na temat hipokryzji zamordowanych [ ? ] ''satyryków'' :

http://blog.wirtualnemedia.pl/jerzy-szygiel/post/charlie-wyborcza-i-zydzi

W związku z powyższym nasuwają mi się dwa pytania, retoryczne tak jakby :

1. gdyby, co nie daj, jacyś islamiści weszli do katedry Notre Dame podczas mszy i dokonali masakry nielicznych zapewne znajdujących się tam jeszcze chrześcijan czy wówczas politycy niemal całego świata zachodniego i ogłupiałe masy wraz z celebrytami i inszymi sprzedajnymi kurwami równie gorliwie manifestowaliby swą solidarność z ofiarami napisem ''Wszyscyśmy Chrystusami'' czy bardziej poprawnie ''chrześcijanami'' ? Jakoś kurna nie widzę tego, jakież to byłoby horrendum wobec świętości jaką jest ''laickość'' republiki.

2. czy ''Charlie Hebdo'' szydziło również z masonów ? Kwestia bynajmniej nie błaha w tamtejszych warunkach, jak sam przyznał otwartym tekstem podczas wizyty w Kielcach onegdaj nasz krajowy obermason Tadeusz Cegielski, gdyby ktoś we Francji pozwolił sobie na publiczną krytykę wolnomularskiej mafii czekałby go tam totalny ostracyzm a zapewne i co gorszego, że dopowiem od siebie. Śmiem wątpić w świetle ujawnionej niedawno informacji przez sam Wielki Wschód iż wśród zginiętych członków - ehm, prostackie skojarzenie w kontekście tragedii [ ? ] jak najbardziej na miejscu o czym za chwilę - redakcji gadzinówki było co najmniej trzech ''braci'', w tym jeden z głównych i najbardziej znanych rysowników, wspomniany wyżej Wolinski :

http://www.konserwatyzm.pl/artykul/12738/wsrod-zamordowanych-redaktorow-charlie-hebdo-bylo-3-wolnomul

http://www.medias-presse.info/charlie-hebdo-le-grand-orient-salue-les-redacteurs-francs-macons/22769

Już nie ma sensu pytać czy z równą gorliwością jak wobec chrześcijan czy muslimów szczali też na pedałów i inszych zboczeńców, bowiem :

''„Luz, którego masakra ominęła, bo nie przyszedł na kolegium, na owej konferencji podkreślił, że okładka została narysowana „ściśle według tradycji Charlie”. [...] Po prostu tradycja Charlie polega na prezentowaniu szczególnie krytykowanych osób jako członków męskich. „Teraz wróćmy do ostatniej, 7-milionowej okładki. Gdyby dla lepszego unaocznienia odwrócić ją i obrysować, zobaczysz dwa członki. Dlaczego dwa? Bo to ciągle sugestia homoseksualna – Luz po prostu lubi kodować dwa członki, gdyż jest gejem, a śmieszyło to również szefa redakcji, zamordowanego Charba, który był bi. Nie mówię o żadnych tajemnicach. Luz żegnał głośno szefa jako „kochanka”. W swojej transmitowanej przez media mowie pogrzebowej, określonej przez media jako „wzruszająca” wspominał, jak dosłownie „dupczyli się wzajemnie od lat”. Nie, nie byli parą, nie planowali małżeństwa, robili to po prostu okazyjnie, na alkoholowych imprezach. Tu (po prawej) masz ową „białą łzę Mahometa”, która wcześniej na rysunkach Luza zawsze była kroplą spermy [...] „To była gejowska redakcja?” „Nie całkiem, jakaś jedna piąta była hetero, ale silnie przeważał pierwiastek męski, nieliczne kobiety mogły załapać się do redakcji pod warunkiem, że były silnie związane z ruchem LGBT, były dwie czy trzy. Seksualny związek Luza z Charbem był całkowicie jawny, pozowali zresztą na konferencjach prasowych [...] „Ale zaraz, skąd muzułmanie wiedzieli o podwójnym członku na tej okładce?”. „To widzisz, jest tajemnicą w Polsce, bo nasze media milczą, a przy braku wyjaśnienia, co mianowicie tak oburza niektórych muzułmanów, ich zdenerwowanie pozostaje słusznie niezrozumiałe. We Francji natomiast Le Figaro, RTL, 20 Minutes i inne wspominały jednak o dwóch członkach na 7-milionowej okładce – w końcu razem wydrukowano 14 milionów członków. A wspominały o tym, bo tam i tak wiadomo, jaka jest tradycja Charlie. Dalej to leciało twitterem, facebookiem itp., po całym świecie. Trzeba przyznać zresztą, że Charlie oszczędzał Mahometa: katolicy i papieże byli przedstawiani w duchu homoseksualnej skatologii (jeśli da się tu mówić o duchu), więc jednak gorzej.” „Wszyscy byli ateistami?” „Nie, w redakcji były wszystkie podstawowe francuskie wyznania. Była jedna chrześcijanka, recepcjonistka, i jeden muzułmanin, korektor Moustapha, oboje zginęli. Reszta to żydzi bądź ateiści, z przewagą tych drugich.''

http://blog.wirtualnemedia.pl/jerzy-szygiel/post/charlie-i-14-milionow-czlonkow-meskich

Dobra, pożartowalim to tera b-seriouzz - zapewne w tym zasranym kabarecie chodziło min. o takie cuś :

http://xportal.pl/?p=18644

- wskazywało by to na Mossad lub raczej współdziałające z nim francuskie służby bo chyba nie CIA jak świadczy o tym olewka farsy przez Obamę, który jest mapetem tamtejszej razwiedki więc zapewne miał wystarczające dane od swych oficerów prowadzących by nie ośmieszać się do reszty firmując swą osobą to g..., chcę wierzyć że Amerykańcy nie odstawili by takiej żenady jak nieudaczne żabojady. Z drugiej coś może być i w tym co ''wyrwało się'' niedawno panu Gubariewowi, bo chryja z zamachem to prawdziwy prezent dla Putina, widoki na powrót złotej epoki, gdy kacapy trzymali sztamę z jankesami za Busha niemal ramię w ramię ''zwalczając terroryzm'' [ dlatego tak durni są ci nasi jakobińscy patridioci wypatrujący nowego republikańskiego prezydenta jak mesjasza ]. Zresztą ruski trop bynajmniej nie przeczy żydowskiemu - przecież ''wojna z terrorem'' i ''islamofaszyzmem'' jest naczelnym hasłem neokoszerwatystów, nie bez znaczenia są też wymowne symboliczne gesty jak wystawienie parę lat temu przez dobrego puryca Putina takiego wypasionego muzeum Żydom w Moskwie, że to otwarte niedawno u nas powstałe z inicjatywy Kaczyńskiego wygląda przy tamtym jak nie przymierzając stodoła, wreszcie wystarczy wspomnieć pana Borysa Rapaporta [ ciekawe czy z TYCH Rapaportów ], który odgrywał po stronie ''separatystów'' analogiczną rolę co żydobanderowiec Kołomojski [ niejaki ''lelum polelum'' zostawił pod zalinkowanym artykułem  kapitalny mym zdaniem komentarz : ''Borys Rapaport ma weksel Szapira z żyrem Glassa, rewindykator jest Barmsztajn... On daje dwadzieścia procent, franko loco towar jest u Lutmana, tylko ten towar jest zajęty przez Honigmanna. Rosja 2014'' ]. Co prawda Czeczeńcy [ ? ] leciutko się zdenerwowali tymi pogłoskami i postanowili wytłumaczyć noworuskiemu watażce niestosowność jego wypowiedzi w swoisty dla nich sposób :
- ciekawym jak wyglądały te ''męskie rozmowy'', pewnie dupcia go po nich bolała po penetracji odbytu lufą kałacha i nie ręce podali mu na końcu ale człony do buzi.

Ja p... Monty Python przy tym wszystkim to chuj że tak pojadę Charliem - po raz kolejny rzeczywistość przerosła najdziksze fantazje pokazując zarazem, że realizuje zwykle kiepskie scenariusze. Skądinąd budzi zdumienie porażająca wręcz nonszalancja służb i polityków montujących tą szopkę z ''zamachem'', nie da się tego chyba wytłumaczyć li tylko ich arogancją czy uzasadnioną niestety pogardą dla współczesnego motłochu zwanego dla niepoznaki ''społeczeństwem'', któremu jak widać można wciskać niemal każdy szit, przynajmniej znacznej jego części i to tej właśnie ''nowoczesnej'' i ''oświeconej'' w swym mniemaniu. Niemniej rzecz jest szyta nazbyt grubymi nićmi nawet jak na współczesne, pikujące ryjem w rynsztok standardy, tak jakby ktoś celowo, ostentacyjnie wręcz dokonał tego w sposób tak nieudolny, podobnie z wyborem groteskowej gadzinówki na symbol ''liberty'' und ''hjuman rajdts'' mającym jawnie prowokacyjny a zarazem ośmieszający całą akcję charakter - what the f@%* ?!

Chyba jednak nazbyt kombinuję a wyjaśnienie zapewne jest prostsze - parę dni temu natrafiłem na ciekawy artykuł z intrygującym tropem jakiż ukryty zamysł mógł stać za aferą wokół pedalskiego szmatławca, dureń ze mnie że nie skopiowałem go bo dzisiaj wchodzę na net i proszę oto co zeń się ostało :

http://blog.wirtualnemedia.pl/jerzy-szygiel/post/charlie-i-izrael-bingo

- ''wolność słowa'' psia jego mać ! Generalnie powiadano w nim, że Rotszyldowie [ ano, ci sami ] kupili bankrutujący brukowiec akurat niedługo przed zamachem [ ? ], dzięki temu zrobili złoty interes bo nakład skoczył im z marnych ledwie 50 tys do kilku milionów egzemplarzy co ustawiło ich na lata jeśli nie dekady pod tym względem - oczywiście nie mieli o niczym wcześniej pojęcia i to był zbiór zbioru przypadków, szczęśliwy traf albo koniunkcja Marsa z Wenus a kto sądzi inaczej ten paranoik, faszysta i wróg tej no wolności słowa - no proszę, ja tu zachodzę w  głowę kto za tym stał, Mossad, KGB-FSB, CIA czy jeszcze ktoś inszy a to była [nad]zwyczajna akcja promocyjna pod hasłem ''iSSlamofaszyści kontra banda żydów, pedałów i masonów'' ! W każdym razie by nie posądzono mnie, że se uroiłem skoro w polskojęzycznych mediach ani dudu [ bo po co to cebulakom, głupim gojom wiedzieć ? ] po łangielsku przynajmniej :

http://www.quotenet.nl/Nieuws/De-Rothschild-s-print-Charlie-Hebdo-We-doubted-whether-we-should-buy-newspaper-Liberation-144350

- stąd wynika, że te wszystkie demonstrujące błazny powinny raczej dzierżyć napis ''Je suis Rothschild's'' wyjąc przy tym kawałek disco ''We are family'' !, trza mieć nie lada kiepełe do takowych numerów, nie ma co, nie dziwię się, że Urbana chuj strzela z zazdrości wobec działających z większym rozmachem rodaków :

http://natemat.pl/131005,jerzy-urban-o-charlie-hebdo-dla-7-mln-nakladu-sam-poswiecilbym-12-pracownikow

- przynajmniej jest szczery w przeciwieństwie do obrzydliwej masy medialnych hipokrytów, przyznajmy mu to, podobnie jak wcześniej, gdy oznajmił, przypomnę : 'Z muzułmanów śmiać się boję, bo zabijają; gdyby katolicy w Polsce zabijali, to też bym ich nie ruszał, bo jestem tchórzem.'' - i to jest mym zdaniem najlepsza puenta dla tej nieudacznej groteski rodem ze spalonego teatru. Kończę i idę się wykąpać bo czuję jakbym utaplał się w gnoju.

ps. jedno tylko za to ważne zastrzeżenie : w poprzednim poście napisałem, że islam sam w sobie jest zbrodniczą, terrorystyczną religią rzecz jednak wymaga uściślenia - zadziwiające iż na traktujący kwestię w taki właśnie sposób artykuł natrafiłem na ''racjonaliście'', z ciekawością obserwuję ewolucję zapatrywań autora, wprawdzie gość jak każdy neofita przegina w drugą stronę, tym razem tłumacząc wszystko li tylko ekonomią ale słusznie zwraca uwagę że dżihadyzm jest wytworem Zachodu jak by to paradoksalnie nie zabrzmiało, na początku Niemców i Brytoli, którzy powołali go jako narzędzie swych imperialnych planów zaś kształt ideowy temu nowoczesnemu fanatyzmowi religijnemu nadali ostatecznie wykształceni na Zachodzie intelektualiści o proweniencji przeważnie lewicowej żeby było śmieszniej - mimo to nadal będę się upierał, że islam jest religią bodaj ze wszystkich najbardziej podatną na takowe manipulacje, niemniej :

''Przyjrzyjmy się przykładowo Aliemu Shariati (1933-1977), który uznawany jest za „ideologa Irańskiej Rewolucji" — nie był on wychowankiem jakichś nietolerancyjnych i ograniczonych imamów, lecz uczniem Georgesa Gurvitcha (1894-1965), czyli jednego z najbardziej wyrafinowanych intelektualnie socjologów XX w., który na Sorbonie współtworzył socjologię prawa i wiedzy. Gurvitch był gorącym orędownikiem dekolonizacji, czyli zakończenia ekonomicznej formy imperializmu. Shariati nie był teologiem, lecz wszechstronnie wykształconym socjologiem religii, który na Zachodzie związany był z najbardziej empirycznymi nurtami socjologii. W oparciu o to opracował koncepcję fundamentalizmu islamskiego, który miał być projektem wykorzystania religii islamskiej dla uwolnienia krajów islamskich od zależności kolonialnych wobec krajów zachodnich. Chodziło mu o wyzwolenie ludu islamskiego, gdyż naturalną cechą ustrojów kolonialnych jest pewne uprzywilejowanie lokalnej elity, które jest formą korupcji politycznej w zamian za możliwość eksploatacji kraju. W krajach neokolonialnych elita często jest tworzona przez kolonizatorów. Fundamentalistyczny projekt Shariatiego w żadnym razie nie wynikał z jakiejś istoty czy tradycji islamskiej, lecz miał być drogą uwolnienia ludu islamskiego od nowoczesnych form wyzysku. Shariati uznał, że tradycyjny klerykalny islam jest tutaj jałowy i dlatego powinien zostać przekształcony w islam rewolucyjny i martyrologiczny.''

http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,9784/q,Miedzy.mlotem.neokolonializmu.a.kowadlem.multikulti

I nieznany wątek taśm, przemilczany raczej przez media zarówno głównego ścieku jak i te ''niezależne'' a śmiem twierdzić bardziej ważny od tych nagłośnionych patrząc perspektywicznie - Sienkiewicz i Belka o ''konflikcie cywilizacji'' [ niewesołe konkluzje ] :

http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,9684


środa, 7 stycznia 2015

Operejszyn ''false flag'' in Paryżewo ?!

Z tuby film już usunięty tak jak można było się spodziewać [ znaczy, że uderzyło w czuły punkt i coś chyba jest na rzeczy ] ale tu jest [ póki co... ] rzeczony obrazek w całości :

http://www.liveleak.com/view?i=2ee_1420714352

http://aanirfan.blogspot.com/2015/01/mossad-attacks-paris.html 

- widzę, że wrzucono go na jakiś oszołomski portal by zepchnąć sprawę do getta ''rasistów'' od ''reptili'' i inszych ''teorii spiskowych'', zresztą wystarczy wklepać ''paris fake shoot policeman false flag'' czy podobnie i coś tam zawsze wyskoczy [ osobiście liczę na ''efekt Streisand'' ]. A teraz podają, że policjant prowadzący sprawę zamachu strzelił sobie w łeb bowiem ''miał wg oficjalnych źródeł nie wytrzymać presji związanej z tragicznym wydarzeniem we Francji'' - to skoro miał takie słabe nerwy bidulek to czemuż wybrał sobie wybitnie stresującą z definicji pracę ? I jakiego gówna musiał dotknąć, gdy ''przesłuchiwał rodzinę jednej z ofiar zamachu terrorystycznego w paryskiej redakcji'' skoro ''przed ukończeniem raportu z przesłuchania, około 1 w nocy w czwartek, strzelił sobie w głowę z broni służbowej'' ? Coś mi tu śmierdzi ''seryjnym samobójcą'' - oczywiście wykluczyli [ i to już, tak błyskawicznie ? ] ''udział osób trzecich'', ale co z drugimi, że się tak tradycyjnie zapytam ?

Tymczasem zbiorowy obłęd i nakręcana przez merdia - jakże to słowo tu pasuje ! - histeria narasta :

http://www.ibtimes.co.uk/je-suis-charlie-vigils-held-around-world-after-charlie-hebdo-attack-paris-1482467

- najbardziej rozjepały mnie dzieci z deklaracją ''Jestem Charlie'' - to tak jakby dzierżyły napis ''Jestem markiz de Sade'', ''Jestem [ z ] ''Nie'' albo '' Hustlera'', ''Big Booty'' itp. pornograficznego gówna : może durnowaci rodzice, którzy wetknęli im je w dłonie powinni od razu zacząć stręczyć swe pociechy pedofilom ? Problem bowiem nie polega na pochwale czy przyzwoleniu na zastosowane przez islamistów środki, bo to pozostaje poza wszelką dyskusją, a na kompletnie poronionym czynieniu z ich ofiar będących jedynie kilkoma chamskimi beztalenciami z kloacznego brukowca ''obrońców wolności słowa'' - to tak jakby u nas jakiś ześwirowany od ćpania celebryta wszedł z bronią do redakcji ''Fuctu'' i zrobił paru dziennikarzynom czy paparazzim tegoż szmatławca pogrom kielecki z dupy, ciekawym czy wtedy też politycy i reszta hołoty demonstrowaliby tak gorliwie z napisem ''Jestem z ''Faktu'', w sumie nawet by pasowało... To co uprawiali zastrzeleni prowokatorzy również było terroryzmem tylko stosowanym innymi metodami, może w gruncie rzeczy jeszcze bardziej zabójczymi niż za pomocą bomby i kałacha bo siejącym spustoszenie w ludzkich umysłach, niewidzialnym a zasadniczym wymiarze naszej egzystencji, gdzie przez to znacznie trudniej niż w świecie zewnętrznym zidentyfikować zagrożenie. W każdym razie ja ''Nie płakałem po Charliem'' jak te tumany :


-  istotny myślę szczegół : skąd oni zdążyli tyle identycznych kartek co to trzymają ci idioci w łapie nadrukować całkiem spontanicznie w niecały jeden dzień ? [ powinien raczej widnieć na nich napis : ''jestem lewakiem z Utoyi'' ] Niektórzy uczestnicy tej hucpy powoływali się na slogan często mylnie przypisywany Wolterowi : ''Nie zgadzam się z tym co mówisz, ale będę bronił do upadłego twojego prawa do tego'' - cóż, mam więc w kontrze tym razem autentyczną maksymę autorstwa innego z oświeceniowych filozofów Tomasza Jeffersona, która śmiem twierdzić o wiele bardziej pasuje w tym kontekście : ''Ufność jest wszędzie źródłem despotyzmu; wolne rządy zasadzają się na podejrzliwości a nie ufności; to podejrzliwość a nie zaufanie jest tym, co nakazuje [ przyjmowanie ] ograniczonych konstytucji aby związać tych, którym zmuszeni jesteśmy powierzyć sprawowanie władzy'' - to tak ku otrzeźwieniu tych co sobie głowę na dupę zamienili. A zresztą wszyscy krajowi obrońcy ''wolności słowa'' będą mieli niedługo okazję wykazać na ile poważnie traktują swe napuszone deklaracje czy też są jedynie kabotynami podpinającymi się pod żerujące na stadnych instynktach akcje medialne - zapraszam więc do Kielc, gdzie 3-go lutego w Sądzie Okręgowym przy ul. Seminaryjskiej 12a w sali XXVI o godz. 11.00 odbędzie się rozprawa apelacyjna w sprawie libertariańskiego muzyka Kelthuza skazanego w sądzie I-ej instancji za uprawianie dosadnej, prowokacyjnej satyry politycznej [ brzmi znajomo ? - po szczegóły odsyłam tutaj ] a raczej za jej ''nieśmieszność'' w oczach niezbyt Wysokiego Sądu, no więc jak - ''Je suis Kelthuz'' ?

A propos podwójnych standardów :

''Tłumy imbecyli na całym świecie, u nas też, protestują przeciwko wyrokowi na świętokradczynie z Pussy Riot. A rok temu, kiedy w Paryżu policja tłukła (a policja francuska umie bić, jak mało która) chłopców i dziewczęta z młodzieżówki Action Française, odmawiających różaniec przed teatrem w proteście przeciwko „sztuce”, w której obrzuca się kałem wizerunek Chrystusa, to celebryci, w tym sama łagodność Juliette Binoche, ogłosili list, którego tenor był taki, że nie tylko dobrze, że bije, ale jeszcze za słabo bije, bo trzeba dać odpór katofaszystom zagrażającym największej zdobyczy oświecenia i rewolucji, czyli „wolności słowa”.''

http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-wrzesien-2012

Nic dodać ni ująć :

''Patrzymy na dzisiejszy bezczelny lans naszego Fryca na 17 ofiarach w Paryżu, uczepionego pod ramiona mamy Anieli i rzygać nam się chce. My pamiętamy też o 96 ofiarach smoleńskich, nad trumnami których Tusk i Komorowski prawie że tańczyli z radości. [...] Wstydzimy się też za tchórzliwą i cyniczną Europę, która po 10 kwietnia 2010 roku pozostawiła Polskę samą, na pastwę postkomunistycznej sitwy. Nikt wtedy nie manifestował, poza opozycją w Polsce.''

http://monsieurb.ne.3lab.info/post/117634,je-suis-smolensk

- tak więc jak słusznie podsumował Ziemkiewicz na Twitterze : ''Naprawdę też jesteś Charlie Hebdo ? To SPIERDALAJ''.

Znamienne, że Obama olał tą hucpę podobnie jak wtedy ograniczając się tylko na odczepnego do jakichś zdawkowych pierdół i sądzę, że akurat w tym wypadku słusznie postąpił , naprawdę pożyteczniej było pójść na golfa czy co tam w tym czasie czynił, tym bardziej, że jako niemal jawny figurant CIA posiada zapewne znacznie większą wiedzę na temat ostatnich wydarzeń...?

Oczywiście polityczni przestępcy i ''cywilizowani'' terroryści w garniturach natychmiast potraktowali rzecz całą jako świetną okazję do bredzenia przy wtórze szczujnych mediów, ''wolnych'' a jakże [ chyba od rozumu ], że należy wzmocnić ''środki bezpieczeństwa'' a przede wszystkim zrobić coś wreszcie z tym kloacznym bagnem netu bo prawda wiadomo panie, że te islamisty nic tylko siedzą po różnych portalach i knują jak by tu naszą drogą demokraturę rozpiździć i jej totalnie już rozwolnione media zarżnąć - by daleko nie sięgać oto przykład tej ''wolnościowej'' biegunki u naszego potężnego sąsiada zza zachodniej granicy :

''Media zadają sobie pytanie, czy niemieckie służby są dobrze przygotowane na ewentualny scenariusz podobny do tego paryskiego. [...] Wiceprzewodniczący związku zawodowego policjantów Rainer Wendt twierdzi, że policja i służby nie są przygotowane na takie scenariusze zbyt dobrze. Jego zdaniem służby odpowiedzialne za walkę z terroryzmem mają za mało środków finansowych. Zdaniem Wendta niemieccy politycy zbyt wielką wagę kładą na teoretyczną wolność obywatelską, zapominając o bezpieczeństwie tychże obywateli. Jego zdaniem natychmiast należy zwiększyć ilość personelu powiązanego ze służbami, które walczą z terroryzmem. Ponadto zdaniem ekspertów niemieckie służby w porównaniu do innych krajów (jak USA, ale także Francja czy Wielka Brytania) mają w zwalczaniu terrorystów ograniczone możliwości prawne. Ekspert do spraw zwalczania terroru, Guido Steinberg przypomniał w jednym z wywiadów, że zarówno francuskie, jak i brytyjskie służby mają dużo większe możliwości działania i są zdecydowanie lepiej wyposażone od tych niemieckich oraz jest ich po prostu więcej.''

http://niezalezna.pl/63101-niemcy-sparalizowane-strachem-na-ulicach-antyislamskie-manifestacje-i-uzbrojona-policja

- dobre z tą ''teoretyczną wolnością'', k... to już nawet nie jest jakaś pieprzona ''freudowska pomyłka'' tylko jawna wręcz deklaracja nadchodzącego szerokimi krokami Wielkiego Politycznego Zlodowacenia pod naszą szerokością geograficzną. Pan ''ekspert'' jednak nie raczył zauważyć ani tym bardziej nikt z rzeszy tumanów łykających jak Sasha Grey i Biedroń w jednym wysrywane przezeń mentalne ejakulaty, że jakoś te tak ''zdecydowanie lepiej wyposażone'' i nie muszące przejmować się pierdołami w rodzaju ''ograniczeń prawnych'' francuskie służby nie zapobiegły rzeczonemu zamachowi mimo, że terroryści, którzy go dokonali byli im świetnie znani a ich grupa doskonale rozpracowana poprzez zainstalowanych weń konfidentów - ?! Nie mówiąc już, że ten ''profesjonalizm napastników, którzy realizowali starannie zaplanowaną akcję'', jakich ''sposób przeprowadzenia ataku zdaje się dowodzić, że sprawcy mieli przeszkolenie wojskowe, działali bowiem spokojnie, metodycznie, nie tracąc zimnej krwi'' objawił się tym iż... pomylili adres :

http://www.tvp.info/18340948/pomylili-adres-a-potem-z-zimna-krwia-zabili-12-osob-sluzby-zidentyfikowaly-napastnikow-z-charlie-hebdo-relacja

- kurwa mać, kilku zjebów z kałachami chodzi po Paryżu w biały dzień głośno dopytując się gdzie to są te luje co to przyszli ich pozabijać a tamte tumany z redakcji nawet nie zdążyły schować się pod stół, jeden tylko co się cudownie ostał, mimo że musieli wcześniej słyszeć jeśli nie porykiwania tamtych żuli z ulicy to na pewno strzały na recepcji - to jakaś pierdolona farsa rodem z najgorszych filmów de Funesa, budzi przerażenie jak wielu łatwo nabiera się na ten szit bo przecież demonstracje nie samymi popłaconymi agentami stoją, ktoś tu robi se ludzi w ciężkiego ch... i to hurtem. Ciekawym jak rzecz wyglądała, pewnie eleganccy paryscy islamiści uprzejmie zapytali starą konsjerżkę, która im równie kulturalnie udzieliła odpowiedzi, iż pomylili klatki na co oni pięknie jej podziękowali ''merci madame'' i cmoknęli w rączkę, ''jakże do twarzy im w tych maskach i cóż za przystojnie, tajemniczo, podniecająco wręcz prezentują się ci młodzi ludzie, gdybym tylko była młodsza...'' pomyślała filuternie nasza babuleńka westchnąwszy przy tym cicho, ach ten fhrancuski szyk, o Rene, oh la la, merde - teraz słynny hucpiarz Wódy Allen powinien nakręcić o tym sequel swego badziewu sprzed paru lat równie realnego jak wspomniana chujnia pt. ''W [ samo ] południe w Paryżu''...

Wszystko to wygląda na kabaret i to paryski czyli marny w rodzaju ''Charles Aznavour chapie knagę Jacques'a Brela po czym obaj stryniają się na sławetny hełm z włosów Mireille Mathieu [ pewnie dlatego był taki nabłyszczony ]'', że tak pojadę w stylu ''Charliego'' bo przeca teraz wszyscyśmy zeń, warto jednak w kontekście tych wydarzeń przypomnieć, że carska Ochrana przejęła techniki policyjnej prowokacji właśnie od Francuzów, przecież pierwszą anarchistyczną gazetę założył słynny paryski prefekt Andrieux, skądinąd ojciec jeszcze bardziej znanego komunizującego pisarzyny [ i starego pedała ] Louisa Aragona...

Jako odtrutkę proponuję zaskakująco jak na ten portal trzeźwy tekst jak dla mnie :

http://xportal.pl/?p=18484

...co nie zmienia jednak faktu, iż islam świetnie się do roli ''bad boya'' nadaje bo jest bandycką pseudoreligią [ stąd tak szerzy się wśród kryminalistów w USA jak i w Europie ], dziełem tyrana, psychopaty, ludobójcy i pedofila. Mahometanizm powstał jako wysoce toksyczne połączenie semickiego talmudycznego rasizmu z agresywnym militaryzmem gnostycznych millenarystycznych sekt wygnanych z Bizancjum oraz typowego dla Beduinów bandytyzmu i obyczajowej deprawacji tych pustynnych koczowników podniesionych do n-tej potęgi, wszystko to razem dało w rezultacie niezwykle zjadliwą truciznę do dzisiaj trawiącą ciało ludzkości i potencjalnie bardzo wygodne narzędzie w rękach każdego totalitarnego dzierżymordy. No dobrze, ktoś może zapytać, ale czymże różni się to od prowokacji ''Charlie Hebdo'' ? A tym, że nie jest oparte na tępych lewackich resentymentach lecz rzetelnej wiedzy czerpanej tak z lektury samego Koranu jak i opracowań na temat islamu [ przyjdzie jeszcze czas by rozwinąć ten wątek ].

Pan dziennikarz obserwacje ma słuszne tyle że wnioski mu się pierdolą, jakoś nie widzi, że zachwalany przezeń demokratyzm i świeckość doprowadziły w dużej mierze do opisywanej patologicznej sytuacji, niemniej :

http://janwojcik.natemat.pl/129215,europa-2014-w-wielokulturowym-tyglu-zaczyna-wrzec

http://janwojcik.natemat.pl/93803,niemieckich-dzihadystow-zdjecia-z-wakacji

http://janwojcik.natemat.pl/128753,jak-odcedzic-islam-od-panstwa-islamskiego

[nie]Przykro mi ale nie zamierzam brać udziału w pochopnej kanonizacji paru bluźnierczych degeneratów jako ''świeckich świętych'', jeśli symbolem tego co pozostało po ''cywilizacji zachodniej'' ma być to całe '''Charlie Hebdo'', które jest brudną pianą wyrzuconą na brzeg kanału ściekowego po gigantycznym wypiętrzeniu szamba jakim był paryski maj ' 68 to faktycznie nie zasługujemy na nic innego jak zarżnięcie tępym nożem. Obyczajowy i umysłowy zamęt kontrkulturowych promotorów pedofilii pokroju Cohn-Bendita ale i, o czym mało kto pamięta, tej głupiej suczy, wiedźmy i gurzycy feminazistek Simone de Beauvoir nie jest żadną alternatywą dla seksualnej deprawacji szerzonej przez islam legalizujący pedofilię i rozpowszechnione wśród muzułmanów kazirodztwo, to 2 strony tego samego nihilizmu, jebał ich pies po równo - go to hell kurwy !!!

O tym co to za towarzycho było z tej bandy pismaków i lewackich żuli, nie jest to bynajmniej opinia jakowegoś ''prawicowego oszołoma'' :

''W 2005 lub 2006 Charb, mając zapewne na uwadze moje pochodzenie, podarował mi album wydany przez Charlie, na cześć późnej części pontyfikatu Jana Pawła II, w okazałej, pozłacanej okładce. Czterech współautorów tej książki zostało wczoraj zabitych. Papież, cóż, występuje tam jako Polak-hitlerowiec, który zbudował Auschwitz, i który dalej morduje, erotoman, pedofil, żeby nie wychodzić poza te przyzwoitsze. Sporo skatologii. Ukazują papieża jako odrażającego komedianta, który zbyt długo umiera. [...] Charb przejął schedę po Valu, który awansował na szefa France Inter. Za Valem do dziś ciągnie się historia z dawnych czasów, kiedy przez 25 lat występował jako piosenkarz i kabareciarz w tandemie z Patrickiem Fontem, skazanym później za gwałty na dzieciach. Val utrzymuje, że nic nie wiedział o skłonnościach partnera, uważał go za zwykłego homoseksualistę. [...] Antyreligijne karykatury stanowiły jedynie część tematów Charlie, ale ich dominacja i powtarzalność pomysłów sprawiły, że publiczność w końcu odwróciła się od pisma. Francuski kościół katolicki nie odgrywa żadnej roli w mediach, żaden z niego aktywny aktor polityczny, a muzułmanie nie mają żadnej wyznaniowej partii, są politycznie podzieleni, jak wszyscy. Walenie w grupy wyznaniowe po prostu się znudziło. W zeszłym miesiącu redakcja apelowała (bez wielkiego sukcesu) do czytelników o dary pieniężne, bo finanse zaczęły leżeć. Nie wiadomo, czy na dłuższą metę Charlie przeżyje śmierć swoich czołowych dziennikarzy.''

http://blog.wirtualnemedia.pl/jerzy-szygiel/post/charlie-hebdo-i-tajemnica-charba

- tak więc zginięty w zamachu naczelny brukowca mylił się radykalnie w buńczucznych deklaracjach co do swego żywota : był szczurem i takąż kanałową egzystencję prowadził [ skądinąd to też świadczy o wyjątkowej głupocie islamistów, będącej zapewne efektem ''selekcji negatywnej'' wskutek praktykowanego na masową skalę wśród muslimów kazirodztwa - słyszysz Hartman ty skurwiała szmato ? - że zafundowali swą zbrodnią niesłychaną promocję bankrutującemu już szmatławcowi ].

Nie zamierzam zgrywać świętoszka, prowokacyjna formuła niniejszego bloga wyraźnie pokazuje iż lubię jazdę po bandzie niemniej nigdy nie posunąłbym się do takiego zdziczenia jak szydzenie z umierających, zniedołężniałych czy kalek zaś eutanazizm i jego piewców w rodzaju starego pajaca i erotomana Ozjasza Krula tępię z całą stanowczością, nie mówiąc już o kalumniach na temat Polaków-hitlerowców, którzy zbudowali Auschwitz, to samo gdzie zginął o. Kolbe i które powstało o czym mało kto pamięta jako miejsce eksterminacji Polaków a nie Żydów ! [ a więc co do kurwy nędzy, mam rozumieć, że polscy antysemici, jak to katolicy, zbudowali obóz śmierci i zamordowali w nim ''świętego antysemitę'' ? - chyba ktoś tu ochujał i to mocno ] Dosadne środki rezerwuję jedynie dla skończonych kanalii, które swą bezprzykładną arogancją i absolutną odpornością na wszelkie trzeźwe argumenty same się proszą o solidny wpierdól w myśl zasady jakże słusznie wyłożonej przez Jałowieckiego, że ''skutecznym sposobem na chamstwo jest tylko jeszcze większe chamstwo''.

Koniecznie :

http://coryllus.salon24.pl/624946,rysownicy-meczennicy

Oczywiście na krajowym podwórku musiały się pojawić porównania z ''Nie'' i zresztą faktycznie pamiętam jak sam Urbah przed laty powoływał się na tego francuskiego szmatławca uzasadniając formułę swego, tyle że trza mu przyznać, iż przynajmniej w poruszanych tu kwestiach nie ściemnia :

''Z muzułmanów śmiać się boję, bo zabijają; gdyby katolicy w Polsce zabijali, to też bym ich nie ruszał, bo jestem tchórzem.''

http://janwojcik.natemat.pl/104357,czy-katolicy-beda-zabijac-za-obrazanie-jezusa

- brawo za szczerość, godne polecenia mentalnym kastratom i jasełkowym satanistom pokroju Nergeja tłumaczącym się żałośnie iż ''krytykuję to co znam'' - niedługo poznasz ognisty znak islamskiej bestii na swej dupie francuski piesku i wtedy obaczymy co z ciebie za bluźnierca : gdyby ta ciota miała jajca podarłaby Koran krzycząc ''żryjcie to g... !'' tyle, że wówczas prywislanski szejtanik zagrałby koncert ale w bunkrze 100 metrów pod ziemią. Stąd by opchnąć ochujałej gówniażerii trochę żałosnej parodii muzyki i przy okazji parę koszulek i kubków z Lucyperem oraz podupcyć se po gigu lepiej bezpiecznie robić bekę z wykastrowanego chrześcijaństwa skoro nie ma już - niestety ! - inkwizycji, która by podobnym lujom zaserwowała odpowiednią ''kurację ogniową'' [ a kto uważa, że przesadzam i ośmiela się stawiać to w jednym rzędzie z rezunami z ''Państwa Islamskiego'' polecam choćby zapoznać się z opiniami ''wielkiego humanisty'' a tak naprawdę czarownika i kołtuna Giordano Bruna na temat nie tylko katoli ale i żydów - naprawdę ta kanalia świetnie odnalazłaby się parę wieków później w czarnym okultystycznym zakonie SS ].

Zapewne wielu uzna to za niesmaczne ale mam to w chuju, muszę jakoś odreagować - niniejszy kiczowaty do zrzygu, pretensjonalny kawałek jest dla mnie najlepszym komentarzem do całej tragifarsy :



- a tak w ogóle ''palę Paryż'', to anus mundi winno być zaorane a na jego miejscu powstać jak u Jasieńskiego gigantyczny kołchoz, pola pszenicy ciągnące się po horyzont, nawet Notre Dame bym poświęcił bo ta świątynia od dawna jest martwa a poza tym niedługo i tak prawdopodobnie zamienią ją w meczet. Nie żal mi tej kloaki - czyż zasługuje na miano ''światowego centrum kultury'' metropolia, której symbolem jest gigantyczny stalowy kutas ?! Nigdy nie rozumiałem zachwytów nad obscenicznym ohydztwem wieży Eiffla...